Wzrosty po impulsie ze strony FED

Najważniejszym wydarzeniem minionego tygodnia na rynkach surowcowych była wtorkowa decyzja FED o obniżce stopy procentowej. Większość uczestników rynku spodziewała się, że jeśli stopa zostanie obniżona to maksymalnie o 25 punktów.

Najważniejszym wydarzeniem minionego tygodnia na rynkach surowcowych była wtorkowa decyzja FED o obniżce stopy procentowej. Większość uczestników rynku spodziewała się, że jeśli stopa zostanie obniżona to maksymalnie o 25 punktów.

Takie prognozy potwierdzały ostrzegawcze wypowiedzi byłego szefa FED Alana Greenspana o zagrożeniu inflacyjnym. Słowa te w pewnym sensie potwierdziła opublikowana inflacja PPI core w VIII (m/m) , która wzrosła do 0,2% wobec prognozy zakładającej 0,1%. Ogłoszenie decyzji o obniżce kosztu pieniądza, aż o 50 punktów było więc dla rynków dużym zaskoczeniem. Rynek walutowy, kapitałowy oraz surowcowy zaczęły dynamiczny proces dyskontowania niższej stopy w USA. Od końcówki wtorkowej sesji obserwujemy zatem znaczną poprawę atmosfery na światowych giełdach, oraz trwającą do dnia dzisiejszego wyprzedaż dolara. Kurs EUR/USD znajduje się obecnie na historycznych szczytach 1,4120 i z łatwością pokonuje kolejne opory. Świadczy to o dużej sile trendu, i coraz większym prawdopodobieństwie na osiągnięcie w dłuższym terminie dość odległego dziś poziomu 1,45.

Reklama

Taka sytuacja przełożyła się oczywiście na zachowanie cen surowców. Obserwowaliśmy znaczne wzrosty oraz pokonanie ważnych oporów.

Przykładem niezwykle dynamicznej zwyżki jest złoto (XAUUSD), które jak pisaliśmy w jednym z poprzednich komentarz wyprzedziło spadki wartości USD. Inwestorzy obawiając się o przyszłość amerykańskiej waluty przenoszą kapitał w uważane za dobrą alternatywę złoto. Obniżka stóp jeszcze ten proces przyśpieszyła. Konsekwencją tego było wybicie w czwartek ostatniego szczytu na poziomie 730 USD za uncję. Na dzisiejszej sesji kurs wynosi 734 USD. Po tak znacznych wzrostach i obecnym dużym wykupieniu rynku, coraz bardziej prawdopodobna jest korekta kursu na nadchodzących sesjach.

Pierwszym wsparciem w ewentualnych spadkach będzie poziom 716 USD. Dalsze zachowanie ceny zależy jednak w dużej mierze od zachowania kursu dolara, który obecnie "walczy" z oporem 1,41 na parze EUR/USD. Gdyby udało się go przebić na dłużej w górę, to ewentualna korekta na złocie przesunie się w czasie.

Podobna sytuacja występuje na srebrze (XAGUSD). Impuls ze strony FED wspomógł pokonanie ważnego oporu 12,8 USD za uncję. Zgodnie z tym co pisaliśmy w poprzednich komentarzach spowodowało to przyśpieszenie wzrostów i kurs na dzisiejszej sesji wynosi 13,55 USD. Dalsze zachowanie podobnie jak na złocie będzie zależało od rozstrzygnięcia na parze EUR/USD. Jednak korekta ceny tego kruszcu była by wręcz wskazana przy tak dużym wykupieniu. Co więcej znajdujemy się obecnie na zniesieniu 70,7 ruchu spadkowego, rozpoczętego w lutym tego roku. Jest to kolejny argument świadcząc iż zajmowanie teraz długich pozycji jest bardzo ryzykowną strategią.

Miniony tydzień przyniósł także nowe rekordy na ropie (Lcc1) . Kurs pokonał ostatni szczyt 78,4 USD za baryłkę i w piątek znajdował się o okolicy 80 USD. Aktualnie cena lekko spadła i za baryłkę płacimy 78,8 USD. Na taki przebieg notowań wpływ miały oprócz obniżki kosztu pieniądza w USA nowe obawy o działalność huraganów. Kolejny w ostatnich tygodniach - huragan Ivo zbliżając się do wybrzeży USA powodował wzrosty cen w obawie o zamykanie rafinerii w Zatoce Meksykańskiej. Niepokojące są także doniesienia o niskich zapasach, które w USA spadły niemal dwa raz więcej niż zakładały prognozy. Wobec tak niepokojących danych coraz więcej państw ma nadzieje na zwiększenie wydobycia przez OPEC. Organizacja ta jednak jest raczej temu niechętna argumentując, że tak wysokie wydobycie jest nie do utrzymania w dłuższym terminie.

Pojawiają się więc ostatnio opinie, że do końca roku ropa może kosztować nawet 100 dolarów za baryłkę. W przypadku gdyby jednak kolejne sesje przyniosły korektę notowań wsparciem będzie cena 77,10. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym przed możliwą korektą będzie spadek poniżej 78,1 USD. W dłuższym terminie mamy jednak obecnie trend wzrostowy, czyli ewentualne korekty powinny być wykorzystywane do powiększania długich pozycji.

Rynek miedzi, który od pewnego czasu przebywał w konsolidacji nie mogąc się zdecydować na konkretny kierunek ostatecznie wybrał wzrostowe wybicie. Główną przyczyną była decyzja FED i poprawa atmosfery na rynku kapitałowym. Większe wzrosty tego metalu ograniczone były obawami o wahania popytu z Chin oraz dalsze niepokoje związane z rynkiem nieruchomości w USA. Na kolejnych sesjach kluczowe będzie zachowanie amerykańskiej waluty oraz doniesienia na temat dostaw oraz zapasów tego surowca.

Na zakończenie jeszcze krótko o ciekawostce z komentarza, który opublikowaliśmy 3 września br. Sugestia o możliwości większych wzrostów na niklu i wstrzymaniu się z ewentualną sprzedażą okazała się jak najbardziej trafna. Kurs wzrósł z poziomu 30 tys. USD za za tonę do 34,5 tys. W dalszej perspektywie oporem dla wzrostów jest teraz poziom 35 tys. i gdyby udało się go pokonać to wzrosty powinny jeszcze przyśpieszyć.

Marcin Ciechoński

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: wzrosty | impuls | Fed | korekta | USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »