Z PIT-em do doradcy podatkowego
Sejmowa Komisja Finansów opowiedziała się za odrzuceniem propozycji rządowej umożliwiającej osobom usługowo prowadzącym księgi rachunkowe wykonywanie niektórych czynności przewidzianych tylko dla doradców podatkowych. Komisja odrzuciła też rządowe propozycje dodatkowego ubezpieczenia doradcy podatkowego od odpowiedzialności cywilnej w przypadku prowadzenia działalności wydawniczej czy szkoleniowej.
Wczoraj udało się nareszcie sejmowej Komisji Finansów Publicznych rozpatrzyć projekt nowelizacji ustawy o doradztwie podatkowym i rachunkowości. Projekt ten miał być rozpatrywany przedwczoraj, ale do tego nie doszło z powodu braku quorum w komisji. Posłowie zlekceważyli swoje obowiązki, nie przychodząc na posiedzenie komisji. Podczas debaty nad rządowym projektem burzliwą dyskusję wywołała propozycja przyznania prawa osobom usługowo prowadzącym księgi rachunkowe do wykonywania niektórych czynności przewidzianych dotychczas tylko dla doradców podatkowych.
Przypomnijmy, że resort finansów proponuje, aby osoby te mogły wypełniać podatnikom deklaracje i zeznania podatkowe. Dotychczas osoby usługowo prowadzące księgi rachunkowe mogły wypełniać tylko deklaracje na podstawie prowadzonych ksiąg rachunkowych. Nie mogły doradzać i wypełniać zeznań podatkowych przeciętnemu Kowalskiemu.
Proponowana przez rząd na pozór prosta regulacja mogłaby jednak mieć daleko idące skutki.
W trakcie debaty pojawiły się obawy, że ułatwiłaby ona dostęp do tych czynności urzędnikom organów skarbowych. Doradcy podatkowi nie mogą wykonywać czynności doradztwa podatkowego w przypadku, gdy ich małżonek jest zatrudniony w takich organach. Zastrzeżenia takiego nie ma w stosunku do osób usługowo prowadzących księgi.
Działalność tej grupy zawodowej nie jest uregulowana ustawowo, lecz tylko rozporządzeniem. Nie mają oni własnej korporacji, kodeksu etyki zawodowej ani norm wykonywania zawodu. Nie mają ustawowego obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej. A to, zdaniem posłów i doradców podatkowych, nie byłoby korzystne dla podatników. Nie może być tak, że podatnik powierzyłby swoje tajemnice osobie niemającej ustawowego obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej - podkreślano podczas debaty.
Poseł Barbara Marianowska podkreślała, że interes doradcy podatkowego reprezentującego podatnika jest sprzeczny z interesem pracownika organów skarbowych. A fakt, że urzędnicy dorabiają poza wszelką etyką i moralnością, jest oczywisty. Podatnik nie może się w takiej sytuacji czuć bezpiecznie. Nie wiadomo bowiem, kiedy pomoc taka może skutkować nasłaniem kontroli na podatnika. Niedopuszczalne jest, jej zdaniem, aby w jakikolwiek sposób osoby te mogły wykonywać czynności na rzecz podatników, np. wypełniać im zeznania podatkowe.
Burzliwą dyskusję wywołały też rządowe propozycje dotyczące obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnoprawnej doradcy podatkowego. W tym zakresie Komisja również dokonała zmian. Rząd chciał, aby doradca był ubezpieczony od każdego wykonywanego rodzaju działalności, wykraczającego nawet poza zakres doradztwa podatkowego. Komisja opowiedziała się za skreśleniem obowiązku ubezpieczenia od czynności określonych w art. 31 ust. 2 ustawy, tj. działalności naukowo-dydaktycznej i szkoleniowej, wydawniczej, polegającej na świadczeniu usług informatycznych oraz organizacji i zarządzania w zakresie doradztwa podatkowego i rachunkowości.
Aleksander Stanek, doradca podatkowy, członek Krajowej Rady Doradców Podatkowych
Jeżeli twierdzi się, że wypełnianie zeznań podatkowych jest sprawą prostą i nie wykracza poza zakres wiedzy i umiejętności osób usługowo prowadzących księgi rachunkowe, to niech zdadzą egzaminy przed Komisją Egzaminacyjną.
Żeby ocenić stopień przygotowania do zawodu doradcy podatkowego i osoby usługowo prowadzącej księgi rachunkowe, wystarczy tylko porównać zakres wiedzy wymaganej do egzaminów dla jednej i drugiej grupy zawodowej.
W pierwszym przypadku jest on bardzo obszerny, z uwzględnieniem międzynarodowego prawa podatkowego, w drugim natomiast skupia się na prowadzeniu ksiąg rachunkowych, co niewiele ma wspólnego z PIT. Chodzi nam o szeroko pojęty interes podatnika. Nie może on być narażony na to, że osoba wypełniająca mu PIT nie weźmie za to odpowiedzialności. Skutki ewentualnych błędów mogą odbić się także na wpływach do budżetu.
