Za granicę trudniej z PKP

Na połączeniach międzynarodowych PKP Intercity straciła w ubiegłym roku 80 mln zł. Chce zlikwidować wiele pociągów jeżdżących za granicę. Jednocześnie PKP myślą o utworzeniu nowych, np. na Ukrainę.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", strat nie przynoszą jedynie pociągi Berlin - Warszawa Express, ale najwięcej pasażerów i tak jeździ nimi tylko z Warszawy do Poznania. Największe straty przynoszą PKP Intercity połączenia na wschód oraz na południe - do Pragi i Budapesztu.

W czerwcu przestał jeździć pociąg Balti z Warszawy do Wilna (zamiast niego zostanie podstawiony autobus), a po do Budapesztu - w kursującym tam EuroCity Polonia znajdziemy tylko wagony do Wiednia.

Połączenia międzynarodowe są też ogromnym ciężarem dla spółki PKP Przewozy Regionalne, która obsługuje 22 takie składy (w ubiegłym roku 43 mln zł strat). Spółka grozi likwidacją większości zagranicznych kursów od grudnia, jeśli rząd nie pomyśli o ich dofinansowaniu. Zagrożone są nocne składy do Pragi, Budapesztu, Kijowa czy Moskwy.

Reklama

Szefowie spółki PKP Intercity nie wykluczają uruchomienia kolejnych pociągów na Ukrainę. Mogłyby jechać z Kijowa do Krakowa i dalej do Wiednia lub Pragi. "Nasza współpraca mogłaby być przeciwwagą dla współpracy kolei niemieckich oraz rosyjskich i białoruskich. Dochodzą do nas informacje o takich porozumieniach. Mogą one nabrać nowego znaczenia po 1 stycznia 2008 r., gdy zostanie uwolniony w Europie rynek kolejowy" - przewiduje Jacek Prześluga, prezes PKP Intercity.

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: PKP | Intercity | PKP Intercity
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »