Za wcześnie na konkretne fuzje
Rozmowa PG z Jerzym Lenardem, wiceprezesem PTE Kredyt Banku
KF: PTE Kredyt Banku należy do małych funduszy. Będą one uczestniczyć w konsolidacji. Czy w związku z tym są już podejmowane jakiekolwiek działania?
JL: Trudno jeszcze w tej chwili mówić o konkretnych działaniach i efektach prowadzonych rozmów. Oczywiste jest, że mniejsze fundusze poszukują różnych możliwości zwiększenia swojego udziału w rynku. Jedną z nich jest uczestniczenie w procesie konsolidacji poprzez zakup lub połączenie z innym funduszem. Innym wyjściem jest aktywna akwizycja zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym.
W procesie konsolidacji bardzo istotnym czynnikiem, obok uzgodnienia warunków biznesowych, będzie odpis ze składki, pobierany przez łączące się towarzystwa. Odpis, jaki pobiera PTE Kredyt Banku, mieści się w granicach średniej rynkowej i z tego powodu jesteśmy "wygodnym " partnerem.
KF: W jakich przypadkach przy połączeniach mogą pojawić się problemy?
JL: Fundusze, które mają nisko ustalony odpis ze składki mogą mieć pewne problemy w sytuacji, gdy akcjonariusze towarzystwa zamierzają sprzedać fundusz. Całkowicie odmienna jest natomiast pozycja funduszu, gdy zamierza on przejąć inny fundusz. Wówczas dostosowanie odpisu ze składki do niższego poziomu obowiązującego w funduszu przejmującym, zabezpieczać będzie interesy członków.
KF: Czy to jedyny problem, jaki mógłby wystąpić w trakcie konsolidacji funduszy?
JL: Z pewnością nie.
KF: Proszę więc wymienić kilka z nich.
JL: Prawdopodobnie w procesach konsolidacyjnych największym problemem będzie m.in. wycena towarzystwa, członka funduszu i ocena parytetu wymiany akcji. Te problemy będą musiały być uzgadniane w trakcie negocjacji przedstawicieli łączących się towarzystw. Te sprawy prawdopodobnie nie zaprzątają jeszcze uwagi stron prowadzących rozmowy. Będą one przedmiotem uzgodnień po podjęciu strategicznych decyzji.
KF: Który z nich może być najbardziej kłopotliwy?
JL: Najtrudniejsze są rozmowy o pieniądzach. Tak więc negocjacje związane z wyceną towarzystwa będą prawdopodobnie najtrudniejsze.
KF: Na ile Pan wycenia PTE Kredyt Banku?
JL: Nie chciałbym operować w tej chwili żadnymi liczbami. Uważam, że każda wycena PTE, przygotowana w oparciu o stan członków funduszu, uwzględniająca poniesione koszty, sieć sprzedaży, organizację obsługi klientów itp. - wykonana przez różne podmioty może dać bardzo różne wyniki. Pamiętajmy o tym, że rynek funduszy emerytalnych funkcjonuje dopiero niewiele ponad rok. Brak jest jakichkolwiek doświadczeń w tej dziedzinie, a proste przenoszenie metod wyceny funkcjonujących na innych rynkach nie może zostać zastosowane. Przeszkodą jest specyfika polskiego systemu II filaru.
KF: Niektóre towarzystwa ujawniają przynajmniej wycenę jednego członka funduszu.
JL: W oparciu o przychody, jakie może uczestnik przynieść towarzystwu, można pokusić się o taką wycenę. Należy jednak brać pod uwagę okres czasu, w którym dana osoba będzie członkiem funduszu, kwotę odpisu ze składki, jaka w tym czasie będzie wpływała do towarzystwa oraz wynagrodzenie towarzystwa za zarządzanie funduszem. W tej chwili nie możemy posługiwać się żadnymi statystykami dotyczącymi okresu przebywania w danym funduszu. Szacunkowo można więc przyjąć, że np. jeżeli uczestnik pozostanie w funduszu przez okres między 5, a 15 lat, wartość ta będzie się wahała w granicach między 700 a 3 tys. zł.
KF: Rozmawiamy o konsolidacjach, a nie mówimy o ewentualnej sprzedaży.
JL: Nasi akcjonariusze nie zamierzają sprzedawać towarzystwa. Bardziej prawdopodobny jest scenariusz, że zostanie kupione inne towarzystwo.
KF: Obecnie nabywcy szuka PTE Epoka.
JL: Nie potrafię się odnieść do tego stwierdzenia. Mogę jedynie powiedzieć, że nasza firma nie prowadziła rozmów w sprawie ewentualnego kupna tego towarzystwa.
KF: A czy w ogóle z jakimkolwiek towarzystwem były prowadzone wstępne rozmowy?
JL: Rozmowy sondażowe, wstępne, dotyczące przyszłej strategii działania na rynku funduszy emerytalnych prowadzone są z wieloma towarzystwami. Można powiedzieć, że prawie każdy rozmawia z każdym. Sądzę jednak, że jeszcze jest zbyt wcześnie na wyciągania daleko idących wniosków i spekulowanie na temat ewentualnych przyszłych fuzji.
Rozmawiała KRYSTYNA FETERA