Zagraniczne fundusze chcą do Polski

- Zagraniczne instytucje interesują się zasadami funkcjonowania polskiego rynku. Spotykamy się z ich przedstawicielami i wyjaśniamy te kwestie - mówi Witold Pochmara, dyrektor Departamentu Funduszy Inwestycyjnych w KPWiG. Chodzi m.in. o planowane zmiany w przepisach. Po wejściu Polski do UE zagranicznym firmom zarządzającym będzie dużo łatwiej niż obecnie sprzedawać u nas swoje produkty. W tej chwili mogą to robić tylko instytucje posiadające w Polsce towarzystwo funduszy inwestycyjnych. Od 1 maja przyszłego roku nie będzie to konieczne. Najwięcej swobody w oferowaniu u nas swoich funduszy będą miały instytucje z Unii Europejskiej.

Jak wynika z informacji PARKIETU, Polską interesują się m.in. firmy zarządzające funduszami hedgingowymi (uważanymi za bardzo ryzykowne) oraz podmioty typu private equity.

- Polska jest jednym z najszybciej rozwijających się rynków na świecie. Nic dziwnego, że kolejne zagraniczne instytucje chcą sięgnąć po nasze zasoby - twierdzi Marek Łukaszewski, prezes Stowarzyszenia Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych.

Według najnowszych szacunków FEFSI, aktywa polskich funduszy inwestycyjnych wzrosły w drugim kwartale o 16,5%, osiągając poziom ponad 7 mld euro. W Europie większą dynamikę osiągnął tylko Liechtenstein. Ale był to efekt zmiany sposobu rejestrowania funduszy, a nie napływu nowych środków. Aktywa wszystkich funduszy europejskich monitorowanych przez FEFSI wzrosły w drugim kwartale o 7,1%.

Działalność w Polsce prowadzi 16 TFI. Większość z nich należy do dużych grup bankowych, ale swoje towarzystwa mają też niektóre firmy ubezpieczeniowe. Dynamiczny wzrost zarządzanego majątku powoduje, że kolejne TFI zaczynają przynosić zyski. Na koniec września łączne aktywa funduszy wynosiły ponad 35,3 mld zł. Od początku roku daje to wzrost o przeszło 55%.