Zawrotny tydzień

To był bardzo burzliwy tydzień. Na początku zaczęliśmy od gwałtownych spadków na giełdach. Przez pierwsze dni warszawskie indeksy nieustannie kierowały się w kierunku południowym. Indeks WIG20 spadł we wtorek poniżej poziomu 2670 pkt, natomiast WIG obsunął się do okolic 42506 pkt.

To był bardzo burzliwy tydzień. Na początku zaczęliśmy od gwałtownych spadków na giełdach. Przez pierwsze dni warszawskie indeksy nieustannie kierowały się w kierunku południowym. Indeks WIG20 spadł we wtorek poniżej poziomu 2670 pkt, natomiast WIG obsunął się do okolic 42506 pkt.

Jak widać awersja do ryzyka wzrasta, co od razu odbija się na popycie na bardziej ryzykowne papiery wartościowe. Narastający strach przed ryzykiem zauważalny jest także na rynku jena. Spadek zainteresowania transakcjami typu carry trade widoczny jest we wzroście popytu na japońską walutę. Jen umocnił się względem dolara 2 figury, natomiast względem euro ponad 4 figury. Dopiero końcówka tygodnia przyniosła lekkie odreagowanie i na giełdowych parkietach zawitał kolor zielony. W żadnym wypadku nie można tu jednak mówić o odwróceniu tendencji, a jedynie o lekkim odreagowaniu.

Reklama

Decyzja FED'u w sprawie stóp procentowych miała największy wpływ na kształtowanie się kursów w tym tygodniu. We wtorek obserwowaliśmy zmianę kierunku ruchu praktycznie większości głównych par walutowych. O ile w poniedziałek dolar wzrastał jeszcze na wartości, tak po obniżeniu stóp procentowych jego cena gwałtownie spadła. Tak drastyczna i niespodziewanie duża obniżka kosztu pieniądza nie mogła odbić się bez echa na kursach walutowych.

W sumie to z technicznego punktu widzenia, takie odwrócenie tendencji było przewidywalne i można było spodziewać się takich właśnie zwrotów na rynku. Kurs EURUSD odbił się we wtorek od psychologicznego poziomu wsparcia 1,436 i poszybował w górę do okolic 1,477. Silny wzrostowy trend na rynku EURUSD wpłynął na kształtowanie się kuru polskiej waluty. Złotówka umocniła się względem euro prawie 7 figur (kurs EURPLN spadł z poziomu 3,672 do 3,602), natomiast za dolara płacimy o ok. 11 groszy mniej niż na początku tygodnia. Gdyby FED zdecydował się na kolejną obniżkę stóp procentowych jeszcze w tym miesiącu, to szanse na silny wzrost wartości naszej krajowej waluty są naprawdę duże.

Wzrostowa tendencja kursu EURUSD została zakłócona negatywnymi publikacjami ze Strefy Euro. W środę poznaliśmy wysokość indeksu PMI dla sektora usługowego, który to ukształtował się na poziomie niższym od oczekiwań. Wyniósł on zaledwie 52 pkt, względem prognoz 52,8 pkt. Osłabienie wspólnej waluty nie trwało jednak długo i kolejny dzień przyniósł odreagowanie. Słabe dane makroekonomiczne z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz zdecydowanie "jastrzębi" charakter wypowiedzi członka EBC Webera od razu odbiły się na kursie EURUSD. W czwartek przebiliśmy silny obszar oporu w granicach 1,47.

Takie zachowanie rynku nie powinno być jednak dla nas żadnym zaskoczeniem, gdyż sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA wyniosła tylko 4,89 mln, względem oczekiwanej wartości 4,95 mln. Sytuacja na amerykańskim rynku nieruchomości w ogóle się nie poprawia, a wręcz stale się pogarsza. Obawa przed recesją w Stanach Zjednoczonych zwiększa podaż amerykańskiej waluty, a każdy negatywny sygnał o tamtej koniunkturze powoduje masową i gwałtowną wyprzedaż dolara.

Katarzyna Banasiak

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: WIG | waluty | W.E. | 'Wtorek'
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »