Złoty konsoliduje w oczekiwaniu na odczyty fundamentalne, w tle pozostają Węgry

W trakcie porannego handlu złoty lekko zyskuje, korygując wczorajsze ok. 2-gr osłabienie. Polska waluta wyceniana jest następująco: 4,19 PLN za euro, 3,1557 PLN względem dolara oraz 3,47 PLN wobec franka szwajcarskiego. Wspominane wczoraj lekkie odbicie na rentownościach zostało kontynuowane - oprocentowanie 10-letnich papierów skarbowych na rynku wtórnym wynosi obecnie 5,568 proc.

W trakcie porannego handlu złoty lekko zyskuje, korygując wczorajsze ok. 2-gr osłabienie. Polska waluta wyceniana jest następująco: 4,19 PLN za euro, 3,1557 PLN względem dolara oraz 3,47 PLN wobec franka szwajcarskiego. Wspominane wczoraj lekkie odbicie na rentownościach zostało kontynuowane - oprocentowanie 10-letnich papierów skarbowych na rynku wtórnym wynosi obecnie 5,568 proc.

Wczorajszy ruch na złotym należy tłumaczyć gorszymi od oczekiwań odczytami indeksów PMI, które były jedyną znaczącą figurą w kalendarzu. Pomimo, iż eurodolar ostatecznie zaliczył wzrostową sesje to przez większą część handlu upłynęła ona pod znakiem wąskiej konsolidacji. W tym czasie polska waluta pogłębiała straty, co jest naturalnym zjawiskiem w przypadku ryzykownych walut typu emerging markets. Przy wzroście niepokojów i braku jednoznacznych impulsów popytowych z szerokiego rynku, inwestorzy wolą zrealizować zyski na najbardziej "agresywnych" aktywach w obawie przed możliwością szybkiego spadku ich notowań.

Reklama

W przypadku czynników lokalnych, które mogą mieć wpływ na złotego w szerszym kontekście warto zacytować wczorajszą wypowiedz Jerzego Hausnera, członka RPP, który w wywiadzie dla agencji Reutera powiedział, iż prawdopodobieństwo wzrostu stóp jest wyższe niż ich obniżki. Dodał jednak, że kluczowym będzie tutaj odczyt marcowej projekcji inflacyjnej przez NBP. Jest to kolejna z ostatnich opinii, która pomimo spadku styczniowego wskaźnika inflacji w ujęciu konsumenckim (odczyt 4,1 proc., oczek, 4,3 proc.) wyraża zaniepokojenie utrzymywaniem się dynamiki spadku cen na tak wysokim poziomie. Decydent zaznaczył, iż należy skupić się na długotrwałych tendencjach, a nie reagować na pojedyncze odczyty - a faktem jest, że wskaźnik inflacji już od dłuższego czasu utrzymuje się powyżej celu inflacyjnego NBP (2,5 proc. +/-1 proc.). Rada najprawdopodobniej będzie dążyła do utrzymania stóp na dotychczasowym poziomie stabilizując rynek, jednak w przypadku, gdy marcowa projekcja NBP zasygnalizuje możliwe dalsze podwyższone odczyty inflacyjne to można spodziewać się utrzymania jastrzębich tonów wypowiedzi wśród członków Rady.

W przypadku czynników regionalnych warto nadmienić, iż sygnalizowany wczoraj możliwy wzrost napięć wokół Węgier miał miejsce. Komisja Europejska zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami zaproponowała zamrożenie wypłacania funduszy spójności dla Węgier od 2013r. Kwota rzędu 495 mln EUR miałaby być ponownie dostępna w przypadku podjęcia dalszych działań mających na celu redukcje deficytu. Spotkało się to z ostrą reakcją strony węgierskiej, która w oświadczeniu rzeczników premiera Viktora Orbana odpowiedziała, iż jest to propozycja nieuczciwa i nieuzasadniona. Węgry sygnalizują, iż aktualny deficyt zszedł poniżej 3 proc., a kraj wprowadził wszystkie konieczne reformy, aby sprostać wymaganiom Unii.

Jednak Komisja Europejska prognozuje, iż w następnym roku wzrośnie on do poziomu 3,7 proc. PKB, a ostatnie zaniżone dane są konsekwencją jednorazowych działań, a nie wprowadzenia reform strukturalnych. Wzrost napięć wokół Węgier jest pochodną wcześniejszych wydarzeń, jednak wydaje się, iż rynek częściowo zapomniał o problemach w regionie skupiając się na wydarzeniach Europejskich. Duża w tym zasługa poprzedniej łagodnej retoryki Premiera Węgier, który zapewniał, iż dąży do osiągnięcia porozumienia z MFW, KE i UE w zakresie zapalnych kwestii. Tym samym powrót na wokandę zdyskontowanych już zagadnień może negatywnie odbić się na zachowaniu walut w regionie ( w tym złotego) w przypadku eskalacji tych napięć.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy szereg odczytów fundamentalnych z gospodarki polskiej, o godzinie 10:00: Sprzedaży detalicznej (oczek.13,2 proc.), stopy bezrobocia(13,2 proc.), oraz koniunktury gospodarczej oraz konsumenckiej. Warto przede wszystkim skupić się na dwóch pierwszych wskaźnikach, gdzie oczekuje się dużej dynamiki (13,2 proc. r/r) w przypadku sprzedaży detalicznej, co byłoby zgodne z ostatnimi odczytami przemysłowymi, jednak warto pamiętać, iż część instytucji oczekuje spadku dynamiki w kolejnych okresach. W przypadku stopy bezrobocia oczekiwany jest wzrost o dynamiki do 13,2 proc., tłumaczony głównie czynnikami sezonowymi takimi jak: wstrzymanie budów na rynku nieruchomości.

Ponadto złoty podatny będzie również na kształtowanie się nastrojów na rynku globalnym, a tam inwestorzy skupią się na dzisiejszym odczycie IFO dla gospodarki Niemiec. Po ostatnim pozytywnym odczycie oczekiwania kształtują się dość wysoko (108,8pkt), tak więc publikacja odbiegająca od konsensusu może wywołać większą reakcje na rynku, tym bardziej, iż w kalendarzu makroekonomicznym brak jest innych kluczowych odczytów zaplanowanych na dziś.

Z technicznego punktu widzenia złoty kontynuuje ruch konsolidacyjny w stosunkowo wąskim zakresie. Formalnie pro-spadkowe luki, który wygenerowane zostały przez poniedziałkowe otwarcie zostały domknięte co wspierałoby posiadaczy pozycji długich, jednak względna stabilność polskiej waluty przy częściowej realizacji zysków na szerokim rynku wskazuje, iż ciągle jest popyt na złotego przy wyższych poziomach.

EUR/PLN: Zgodnie z wczoraj zarysowanym scenariuszem złoty przeniósł się do kolejnego pasma wahań z zakresu 4,18 - 4,20 PLN. Układ techniczny wskazywałby na możliwą dalszą kontynuacje ruchu na północ, jednak wymagałoby to jednoznacznego impulsu z szerokiego rynku, dlatego do czasu publikacji danych fundamentalnych najprawdopodobniej pozostaniemy w wyżej wspomnianym zakresie.

Wsparcia: 4,18 PLN 4,15 PLN

Opór: 4,20 PLN, 4,23 PLN

USD/PLN: Notowania oscylują wokół średniej 200-sesyjnej pozostając w konsolidacji 3,15 PLN - 3,17 PLN z potencjalnym przeniesieniem się do wyższego zakresu wahań 3,17 - 3,1933 PLN.

Wsparcie: 3,15 PLN, 3,13 PLN.

Opór: 3,17 PLN, 3,1933 PLN.

CHF/PLN: Notowania dotarły do wspominanego oporu na 3,47 PLN, nieznacznie go naruszając. Sugeruje to analogicznie jak w przypadku pozostałych crossów możliwość przeniesienia się w zakres wahań 3,47 - 3,50 PLN.

Wsparcia: 3,47 PLN, 3,43 PLN

Opór: 3,450 PLN, 3,5116 PLN.

Konrad Ryczko

DM BOŚ S.A.
Dowiedz się więcej na temat: polska waluta | oczekiwania | złoty | Węgry | waluty | Węgier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »