Złoty słabszy

Podczas dzisiejszej sesji złoty osłabił się. O kształtowaniu wartości naszej waluty zadecydowało kilka czynników. Nadal wpływ na złotówkę miały wydarzenia na rynku międzynarodowym.

Podczas dzisiejszej sesji złoty osłabił się. O kształtowaniu wartości naszej waluty zadecydowało kilka czynników. Nadal wpływ na złotówkę miały wydarzenia na rynku międzynarodowym.

Wraz z aprecjacją euro wobec dolara po gorszych niż oczekiwano danych z rynku pracy USA, kurs EUR/PLN wzrósł z poziomu 4,3410 do 4,3785. Natomiast cena dolara, po początkowym wzroście z poziomu 4,0180 do 4,0400, wróciła do 4,0110. Rynek coraz bardziej upewnia się w przekonaniu, że rząd nie zamierza ratować sektora finansów publicznych, lecz przeciwnie, prowadzi coraz bardziej ekspansywną politykę fiskalną. Zgodnie z oczekiwaniami środowe posiedzenie Rady Ministrów nie wniosło nic nowego do kształtu przyszłorocznego budżetu. Kolejny raz potwierdzono, że wielkość deficytu nie przekroczy 45,5 mld zł, czyli poziomu przyjętego w założeniach. Złotemu nie sprzyja również sytuacja na rynku obligacji skarbowych, gdzie znacznie pogorszyły się nastroje inwestorów. Potwierdzeniem gorszego sentymentu stał się wynik czwartkowego uzupełniającego przetargu 2-letnich obligacji (OK0805). Resortowi finansów udało się sprzedać papiery jedynie za milion złotych spośród zaoferowanego pół miliarda złotych. Pogorszeniu sentymentu inwestorów sprzyja również pogłoska o możliwej obniżce ratingu Polski z powodu pogarszającej się sytuacji budżetowej. Bez wpływu na rynek pozostała wypowiedź dla agencji Reuters Ludwika Koteckiego, wicedyrektora departamentu analiz i statystyki resortu finansów. Resort finansów szacuje, że wzrost PKB w drugim kwartale wyniesie 3,6 proc. wobec wcześniej szacowanego 3,2 proc. W okresie całego półrocza oczekuje się wzrostu PKB w wysokości około 2,9-3 proc.

Reklama

O godz. 16.20 jeden dolar wyceniany był na 4,0140 złotego, a jedno euro na 4,3660 złotego (odchyl.- 2,20 proc.).

Krótkoterminowa prognoza

Wakacje się skończyły i rynek powoli powraca do rzeczywistości. Stan polskich finansów publicznych jest daleki od ideału, co raczej nie będzie sprzyjało notowaniom złotego. W piątek uwaga inwestorów będzie się skupiać na publikacji przez GUS o cenach żywności za drugą połowę sierpnia. O nominalnych poziomach decydować będą zmiany na EUR/USD.

Anna Penconek

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: złoty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »