Zmiana trendu na wzrostowy

WIG20 wzrósł w poniedziałek o 3,34%, do 1179,88 pkt. i wybił się z trwającego od lipca trendu bocznego. Dzięki temu indeks może zyskać jeszcze około 100 pkt. - wynika z analizy technicznej. Wzrostom w Warszawie sprzyja fakt, że w kolejnych czterech latach ostatni kwartał przynosił zwyżki cen akcji.

WIG20 wzrósł w poniedziałek o 3,34%, do 1179,88 pkt. i wybił się z trwającego od lipca trendu bocznego. Dzięki temu indeks może zyskać jeszcze około 100 pkt. - wynika z analizy technicznej. Wzrostom w Warszawie sprzyja fakt, że w kolejnych czterech latach ostatni kwartał przynosił zwyżki cen akcji.

Optymistyczny scenariusz zostanie zrealizowany, jeśli WIG20 w najbliższych dniach utrzyma się ponad 1162 pkt., gdzie znajduje się górna granica tendencji horyzontalnej. W przeciwnym wypadku sygnał zmiany trendu będzie można uznać za fałszywy.

Wczoraj rosły głównie notowania największych spółek. Ponad 5% zyskała Telekomunikacja Polska (zamknięcie - 13,4 zł), KGHM (12 zł) i BRE Bank (81 zł). Nieco mniej, bo 4,8%, wzrósł kurs akcji PKN Orlen, osiągając 18,7 zł. Słabiej wypadli dotychczasowi liderzy zwyżek, czyli Pekao i BZ WBK.

Jeśli doszukiwać się analogii zachowania naszego parkietu z tym, co dzieje się na światowych giełdach, uzasadniona jest większa ostrożność przy prognozowaniu przyszłości. Warto zauważyć, że indeksy głównych giełd zagranicznych odrobiły do tej pory po ok. 1/3 tegorocznych spadków (Nasdaq nieco mniej). Wczorajszy wzrost WIG20 spowodował, że i nasz indeks odreagował tyle samo. Wynikałoby z tego, że bez kontynuacji wzrostów na świecie nasz parkiet będzie miał problemy z dalszym pięciem się w górę. Pierwsza połowa notowań na amerykańskich rynkach przyniosła ochłodzenie nastrojów, pomimo podwyższenia rekomendacji dla Citigroup i dobrej oceny przez analityków akcji Hewlett-Packard.

Reklama

Trwająca poprawa klimatu do inwestowania w akcje ma cykliczny charakter, gdyż w poprzednich 4 latach również na jesieni indeksy wyraźnie rosły. W zależności od roku zyskiwały od 20 do 80%. Teraz WIG20 jest ok. 13% ponad lipcowym dołkiem.

Obecni na II edycji Okrągłego Stołu goście nie byli zgodni co do tego, jaka będzie koniunktura na rynku akcji w kolejnych miesiącach. Wojciech Białek z SEB TFI spodziewa się wyraźnych spadków jeszcze przed końcem roku, Robert Nejman z CAIB nie wierzył w przełamanie przez WIG20 szczytu z sierpnia (1160 pkt.), Sobiesław Pająk z CDM Pekao zalecał zaś przeważenie akcji w portfelu.

Pomimo optymistycznego przesłania analizy technicznej inwestorzy muszą pamiętać o kondycji i perspektywach największych gospodarek. Przypomniał o tym publikowany wczoraj październikowy Ifo - wskaźnik klimatu koniunktury przemysłowej w Niemczech. Spadł on po raz piąty z rzędu, co, według analityków, oznacza, iż największa europejska gospodarka zmierza prosto w objęcia recesji. Wybory prezydenckie w Brazylii wygrał lewicowy kandydat Lula, o którego pierwsze decyzje, związane z obsługą zadłużenia, obawiają się inwestorzy.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »