Związki pokazują lwi pazur

Energetyka, farmacja, chemia, kolej - o losach tych branż decydują porozumienia związkowców z rządem. Pracodawcy będą protestować.

Energetyka, farmacja, chemia, kolej - o losach tych branż decydują porozumienia związkowców z rządem. Pracodawcy będą protestować.

Ostatnie miesiące pokazują, że związki zawodowe nadal są w Polsce realną siłą, zwłaszcza w spółkach skarbu państwa. Przekształcenia w kolejnictwie, chemii i farmacji zależą od ich akceptacji, a ostateczne decyzje często podejmowane są wręcz pod ich dyktando.

Układy z rządem

Pracodawcom nie podoba się, że związkowcy ponad ich głowami załatwiają swoje branżowe interesy z ministerstwem skarbu, gospodarki lub infrastruktury.

- Wpływy organizacji związkowych w branżach nie są poddane społecznej kontroli. Choć zasiadamy w Komisji Trójstronnej (TK), często nie wiemy, co się dzieje. Tymczasem dochodzi do podpisywania umów w imieniu państwa. Umów dotyczących publicznych pieniędzy. Chcę tę sprawę przedstawić podczas posiedzenia TK - twierdzi Henryka Bochniarz, prezydent Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.

Reklama

Jej zdaniem, w takich sytuacjach nie zawsze dochodzi do głosu interes społeczny lub firmy. Innego zdania są działacze związkowi.

- Moim zdaniem, załogi nie posuwają się za daleko. Były nawet przypadki, że związkowcy zgadzali się na obniżenie wynagrodzeń, by zakład mógł funkcjonować. Nam zależy na tym, by firmy działały. Nie chcemy też być hamulcowym i sprawiać, by jedna branża zyskiwała kosztem pozostałych - oponuje Jan Guz, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.

Zdaniem Henryki Bochniarz, można nawet mówić o zmianie taktyki organizacji związkowych. Na arenie ogólnopolskiej są słabiej widoczne, za to bardzo skutecznie walczą o swoje interesy na poziomie lokalnym czy branżowym.

- Nie, to nie tak. Nie da się oddzielić spraw krajowych i branżowych. W zakładach powinny decydować zbiorowe układy pracy, gdy zaś interes dotyczy szerszych grup, np. branż, należy działać na poziomie krajowym - odpowiada Jan Guz.

Co ciekawe, OPZZ zapowiada poparcie dla przepisów dających Skarbowi Państwa kontrolę nad spółkami, w których państwo ma mniejszościowe udziały. Chodzi np. o prawo veta wobec decyzji mogących mieć istotne znaczenie dla przyszłości spółki.

- Ktoś musi mieć możliwość zareagowania, by prywatyzacja nie kończyła się zwolnieniami - mówi Jan Guz.

Konkretne przykłady działań związków, dotyczących restrukturyzacji firm oraz wywiad z szefem jednej z najpotężniejszych central w dzisiejszym "Pulsie biznesu"

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: farmacja | porozumienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »