Życie z frankiem będzie droższe

Kończy się era supertanich kredytów walutowych w polskich bankach. Przyczynił się do tego Europejski Bank Centralny, który podniósł w czwartek stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Ekonomiści nie mają wątpliwości, że w ślad za EBC pójdzie również centralny bank Szwajcarii.

Oprocentowanie kredytów we frankach szwajcarskich może wzrosnąć w ciągu roku nawet o 1 pkt proc.

Zmiany prawie natychmiast odczują tysiące Polaków, którzy właśnie franka szwajcarskiego najchętniej wybierają jako walutę swojego kredytu mieszkaniowego. Spośród wszystkich kredytów walutowych (ich łączna wartość to 37 mld zł) aż 75 proc. denominowanych jest właśnie we frankach szwajcarskich (blisko 28 mld zł).

Do podwyżek dojdzie najpewniej już na czwartkowym posiedzeniu centralnego banku Szwajcarii - według ekonomistów stopy procentowe wzrosną o ok. 25 punktów bazowych. Teoretycznie nie ma więc czego się obawiać - oprocentowanie pożyczek jest tak niskie, że wysokość rat dla kredytu w wysokości 200 tys. zł wzrośnie o ok. 20 zł. Problem jednak w tym, że podwyżek stóp ma być więcej.

Nawet trzy podwyżki

Dariusz Winek, główny ekonomista Banku Gospodarki Żywnościowej, szacuje, że w tym roku możemy spodziewać się dwóch podwyżek, w sumie o 50 punktów bazowych. Analityk TMS Brokers, Marek Rogalski uważa natomiast, że oprócz czerwcowej i wrześniowej podwyżki, szwajcarskie stopy procentowe wzrosną jeszcze w grudniu, czyli w sumie o 75 pkt bazowych.

- Spekuluje się, że do końca 2007 roku stopy procentowe w Szwajcarii dojdą do średniego poziomu 2,5 proc. - mówi Marek Rogalski.

Ale na tym nie koniec. Najwięksi pesymiści uważają, że oprocentowanie kredytów we frankach szwajcarskich może wzrosnąć w ciągu roku nawet o 1 pkt proc.

Długa lista zagrożeń

Negatywne skutki podwyżek najbardziej odczują ci klienci, którzy zadłużyli się na wyższe kwoty. Dla tych, którzy dopiero myślą o pożyczce, mogą natomiast oznaczać niemożność zaciągnięcia kredytu. Szczególnie po 1 lipca, kiedy wzrosną wymagania banków dotyczące zdolności kredytowej klientów decydujących się na kredyt walutowy.

Zagrożeniem dla budżetów domowych może być również umocnienie się franka szwajcarskiego względem złotego, co również podnosi koszt zadłużenia. Choć wielu analityków uważa, że obserwujemy długoterminowy trend umacniania się polskiej waluty, czarnego scenariusza nie można wykluczyć. Warto jednak podkreślić, że musiałoby dojść do drastycznego osłabienia się polskiej waluty. Podwyżka stóp procentowych w Szwajcarii nawet o 1 pkt proc., przy jednoczesnym wzroście kursu franka szwajcarskiego do 2,8 zł, nie spowoduje, że kredyt denominowany w szwajcarskiej walucie będzie droższy.

Więcej powodów do obaw mają posiadacze kredytów w euro. Tutaj podwyżka stóp procentowych w strefie euro o 1 pkt proc. przy kursie spłaty 4 zł zwiększyłaby ratę do 1376 zł, czyli byłaby ona wyższa o 56 zł od raty kredytu w złotych.

Czy nadszedł zatem czas na przewalutowanie kredytów walutowych na złotowe?

Eksperci radzą nie wpadać w panikę. Po pierwsze, zdaniem większości z nich do czarnego scenariusza nie dojdzie, a to oznacza, że zapowiadane podwyżki stóp procentowych mogą zwiększyć koszty kredytów tylko nieznacznie. Po drugie, warto pamiętać o kosztach przewalutowania.

Mimo że wiele banków rezygnuje z prowizji za taką operację (tam, gdzie ona obowiązuje, wynosi najczęściej 0,5 lub 1 proc.), niewielu kredytobiorców zdaje sobie sprawę, że nie jest to jedyny koszt przewalutowania.

- Prawdziwym kosztem jest różnica między ceną kupna a sprzedaży waluty obcej, tzw. spread. W uproszczeniu można powiedzieć, że z uwagi na tę różnicę po przewalutowaniu na złote kwota kredytu pozostałego do spłaty może być wyższa nawet o 4-5 proc. niż przed tą operacją - tłumaczy Maciej Kossowski, ekspert firmy Expander.

Różnice, które dużo kosztują

Przewalutowanie powinno się więc traktować jako ostateczność.

- Mimo obecnych zmian stóp procentowych, w dłuższym czasie stopy w Szwajcarii będą niższe niż w Polsce i strefie euro przynajmniej o 1-1,5 pkt proc. Dlatego kredytobiorcom posiadającym kredyt we frankach szwajcarskich zalecam cierpliwość - radzi Maciej Kossowski.

Reklama

Maciej Bednarek

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: stopy procentowe | bank | frank szwajcarski | oprocentowanie | droższe | kredyt | waluty | EBC
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »