Nowe przepisy podatkowe od 1 stycznia. Jak je obejść?

Jak obchodzić przepisy o ograniczeniu kosztów uzyskania przychodów 50 proc. dla twórców, które wejdą w życie 1 stycznia 2013 r.?

Od 2013 r. koszty uzyskania przychodów:

• z tytułu zapłaty twórcy za przeniesienie prawa własności wynalazku, topografii układu scalonego, wzoru użytkowego, wzoru przemysłowego, znaku towarowego lub wzoru zdobniczego - wyniosą 50 proc. uzyskanego przychodu,

• z tytułu opłaty licencyjnej za przeniesienie prawa stosowania wynalazku, topografii układu scalonego, wzoru użytkowego, wzoru przemysłowego, znaku towarowego lub wzoru zdobniczego, otrzymanej w pierwszym roku trwania licencji od pierwszej jednostki, z którą zawarto umowę licencyjną - wyniosą 50 proc. uzyskanego przychodu,

• z tytułu korzystania przez twórców z praw autorskich i artystów wykonawców z praw pokrewnych, w rozumieniu odrębnych przepisów, lub rozporządzania przez nich tymi prawami - wyniosą 50 proc. uzyskanego przychodu, z tym że koszty te obliczać się będzie (jak dotychczas) od przychodu pomniejszonego o potrącone przez płatnika w danym miesiącu składki na ubezpieczenia społeczne, których podstawę wymiaru stanowi ten przychód.

Jednak w jednym roku podatkowym, bez względu na ilość umów czy wypłat, bez względu na rodzaje stosunków prawnych (łącznie stosunek pracy, zbycie praw autorskich, umowy o dzieło itd.) łączne koszty uzyskania przychodów ze wszystkich wyżej wymienionych tytułów łącznie nie będą mogły przekroczyć połowę kwoty stanowiącej górną granicę pierwszego przedziału skali podatkowej, czyli obecnie kwoty 42 764 zł.

Jak obejść te przepisy?

Przede wszystkim warto zastanowić się, kiedy otrzymać przychód. Warto go wypłacić 31 grudnia 2012 r. zamiast w styczniu 2013 r., z zyskiem dla pracodawcy i zatrudnionego. Wypłata może nastąpić zaliczkowo przed wykonaniem utworu objętego prawem autorskim, obowiązek podatkowy (czyli przychód) powstaje bowiem z chwilą faktycznego otrzymania pieniędzy. W ogóle na przełomie roku warto zastanowić się, czy lepiej wypłacić tego rodzaju wynagrodzenie 31 grudnia, czy już 1 stycznia roku następnego, ze świeżym limitem kosztów uzyskania przychodów.

Kolejne rozwiązanie to podział wynagrodzenia na wynagrodzenie za przeniesienie własności utworu oraz za przygotowanie egzemplarza utworu. Przykładowo może to być 85 528 zł za prawa autorskie do tekstu i 1000 zł za przygotowanie egzemplarza (wydruku), w ramach umowy o dzieło. W takim wypadku do 85 528 zł stosujemy koszty 50 proc. w ramach ustawowego limitu (42 764 zł), a do 1000 zł - koszty 20 proc. związane z umową o dzieło (dodatkowe 200 zł). Gdyby zapłacić za prawa autorskie 86 528 zł - całość byłaby objęta limitem ustawowym, przy czym nadwyżka ponad limit oznacza 0 proc. kosztów uzyskania przychodów ponad limit. Koszty wyniosłyby 42 764 zł.

O ile to rozwiązanie wydaje się nieco sztuczne w przypadku tekstu drukowanego, o tyle może być zasadne w przypadku zbycia rękopisów, utworów typu rzeźba, obraz.

Dodatkowo warto zwrócić uwagę na fakt, że gdy w danym przypadku faktycznie poniesione koszty przekraczają 50 proc. przychodu, to należy stosować owe faktycznie poniesione koszty (najlepiej udokumentowane fakturami, rachunkami, paragonami). Na przykład jeżeli koszt zakupu podobrazia, farb i pędzli itp. niezbędnych do wykonania projektu okładki książki wyniósł 500 zł, a prawa do projektu sprzedano za 600 zł, koszty wyniosą nie 300 zł, ale 500 zł. Co więcej, owe koszty nie wejdą do limitu 42 764 zł.

Po nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych celowe będzie dzielenie całości wynagrodzenia na umowy "twórcze" i pozostałe. Po wykorzystaniu kosztów 50 proc. należy unikać zbywania praw autorskich, a opierać wynagrodzenie na umowie zlecenia czy umowie o dzieło tam, gdzie to jest możliwe. Duże znaczenie mieć w tym przypadku będzie treść zawieranych umów, albowiem to nie od decyzji podatnika zależy, czy do danej umowy stosujemy koszty 50 proc. czy 20 proc. Innymi słowy należy zawierać na nadwyżkę ponad 85 528 zł rocznie umowy zdecydowanie nie związane z twórczym charakterem pracy, bowiem w takim przypadku fiskus uzna, że koszty wynoszą 50 proc., ale przekraczają limit, więc w efekcie będzie to 0,- Przygotowując "nowe" umowy, te z 2013 r. i późniejsze, warto zastanowić się, jaka była dotychczasowa praktyka w danym zakładzie pracy, czy przypadkiem bezzasadnie czynności rozliczane dotąd z kosztami 50 proc. nie ujmujemy w ramach przychodów rozliczanych z kosztami 20 proc. Skoro dotąd podatnik wykonywał prezentacje reklamowe i korzystał z 50 proc. kosztów uzyskania przychodu, to po 1 stycznia 2013 r. nie może na podstawie identycznej umowy korzystać z kosztów uzyskania przychodów 20 proc. Coś istotnego musi w tej umowie ulec zmianie. To "coś" daje szerokie pole do popisu doradcom podatkowym i prawnikom.

Można również rozmnożyć ulgę w małżeństwie w przypadku wynagrodzenia "z tytułu opłaty licencyjnej za przeniesienie prawa stosowania wynalazku, topografii układu scalonego, wzoru użytkowego, wzoru przemysłowego, znaku towarowego lub wzoru zdobniczego, otrzymanej w pierwszym roku trwania licencji od pierwszej jednostki, z którą zawarto umowę licencyjną". W pozostałych przypadkach określonych nowymi przepisami koszty 50 proc. należą się wyłącznie twórcy. W tym jednak przypadku należą się każdej osobie zbywającej określone w przepisie prawa. Co prawda zgodnie z Kodeksem Rodzinnym i Opiekuńczym (art.33 pkt 9) "prawa autorskie i prawa pokrewne, prawa własności przemysłowej oraz inne prawa twórcy" należą do majątku osobistego każdego z małżonków, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby za niewielką opłatą u notariusza zawrzeć intercyzą (małżeńską umowę majątkową), zawierającą wyłącznie stwierdzenie, iż "prawa stosowania wynalazku, topografii układu scalonego, wzoru użytkowego, wzoru przemysłowego, znaku towarowego lub wzoru zdobniczego, stworzonych przez jednego z małżonków, należą do majątku wspólnego obojga małżonków, bez względu na rodzaj stosunku prawnego, w wyniku którego prawa te powstały lub zostały stworzone". Intercyza nie musi obejmować innych składników majątkowych. Dzięki niej w chwili stworzenia wynalazku prawa do niego staną się własnością obojga małżonków i oboje małżonkowie będą mogli korzystać z kosztów uzyskania przychodów. Na przykład bez tego rodzaju intercyzy przy udzieleniu licencji do wynalazku czy znaku towarowego za kwotę 200 000 zł koszty jednego małżonka wyniosłyby 42 764 zł. Po podpisaniu intercyzy byłoby to 85 528 zł (zakładając, że małżonek nie korzysta z kosztów 50 proc. z tytułu własnych działań twórczych).

Możliwe jest jednak, że nowelizacja ustawy o PIT narusza zasadę ochrony praw nabytych. W przypadku, gdy twórcy zawarli umowy objęte 50 proc. kosztami uzyskania przychodów przed 2013 r., a nawet przed skierowaniem projektu nowelizacji do Sejmu, twórcy ci mogli spodziewać się znacznie niższych zobowiązań podatkowych związanych z zawartymi przez nich umowami. Tymczasem wprowadzenie zmian bezwarunkowo od 1 stycznia 2013 r. zmieni zasady rozliczania podatku od dochodów, które w przypadku twórców wynikają czasem z umów wieloletnich. Nie ma przy tym znaczenia, że ustawę ogłoszono przed 1 grudnia 2013 r. czyli w czasie, który pozwoli podatnikom przygotować się na nowe rozwiązania. Zasada odpowiedniego vacatio legis została w tym przypadku zachowana, jednak nie zadbano o prawa nabyte twórców. Ci z twórców, którzy będą mogli wykazać się wypłatami na podstawie umów zawartych wcześniej, być może będą mogli w przyszłości skorzystać z ulgi, jeżeli kwestia powyższa trafi do sądów czy do Trybunału Konstytucyjnego.

Artur M. Brzeziński , doradca podatkowy

ePodatnik.pl
Dowiedz się więcej na temat: podatki | PIT | nowe przepisy podatkowe | firma | koszty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »