Sejm zagłosuje ws. projektu przedłużającego "janosikowe" dla województw

Projekt ustawy przedłużającej na kolejne trzy lata obecne zasady liczenia "janosikowego" dla województw trafi pod głosowanie Sejmu; posłowie nie zgłosili we wtorek w drugim czytaniu poprawek do przygotowanej przez rząd zmiany.

Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, przygotowanej przez ministra finansów. Zakłada on przedłużenie na lata 2017-2019 obowiązywania dotychczasowych przepisów w zakresie systemu korekcyjno-wyrównawczego (służącego wyrównaniu różnic w dochodach poprzez system subwencji) dla samorządów województw.

Andrzej Maciejewski (Kukiz'15), przedstawiając sprawozdanie komisji (samorządu terytorialnego i polityki regionalnej oraz komisji finansów publicznych) z prac nad projektem powiedział, że posłowie byli zgodni co do tego, że projekt ten nie jest projektem marzeń samorządowców, ale swoistą protezą wydłużającą funkcjonujący obecnie stan prawny do 2019 r.

Reklama

- Przy czym to nie jest żaden wybór z miłości, a raczej z rozsądku, żeby tak naprawdę nie przyblokować samorządów" - powiedział. Wskazał, że rząd zobowiązał się, iż w najbliższych trzech latach zostanie przygotowana kompleksowa ustawa o dochodach JST wkomponowana w system finansów państwa jako całość. Wyjaśnił, że w trakcie prac zostały uwzględnione dwie poprawki biura legislacyjnego.

Występując w imieniu swojego klubu Maciejewski zaznaczył, że projekt pokazuje, iż prowizorki w są wieczne i nieśmiertelne. Według niego nasuwa się pytanie, co stoi na przeszkodzie, by zbudować w Polsce porządny, jednolity system JST. "Albo rząd nie chce, albo nie wie, co z tym zrobić - powiedział. Zapowiedział, że klub Kukiz'15 poprze projekt, ale będzie przypominał, że w najbliższych trzech latach ma powstać ustawa o dochodach JST.

Jerzy Małecki (PiS) mówił, że zmiana związana jest z utratą, z końcem tego roku, mocy obowiązującej części przepisów ustawy o JST regulujących zasady ustalania wpłat województw do budżetu państwa i sposób ich podziału. - Zatem koniecznością jest wprowadzenie tej ustawy. Brak proponowanych regulacji pozbawi większość województw istotnej części dochodów, gdyż nie będzie podstaw do dokonywania zarówno wpłat, jak i subwencji - tłumaczył.

Zapewnił, że projekt realizuje zasadę, zgodnie z którą żadne województwo w latach 2017-2019 nie otrzyma mniej środków niż otrzymałoby, gdyby obowiązywała ustawa w brzmieniu obowiązującym w 2014 r.

Jacek Protas z PO wyraził rozczarowanie m.in. tym, że po wielu miesiącach i wielu jego apelach, także z trybuny sejmowej, rząd nie zajął się przygotowaniem do przedstawienia projektu nowej ustawy o dochodach JST. Przypomniał, że potrzebne jest gruntowne podejście do tego aktu prawnego, bowiem na samorządy nakłada się nowe obowiązki bez zapewnienia ich finansowania. Protas mówił, że potrzebna jest dywersyfikacja źródeł dochodów JST, gdyż - jak twierdzą samorządy - PIT i CIT są jednymi z najbardziej niestabilnych źródeł finansowania. - Termin roku 2020 na wejście w życie nowej ustawy o dochodach JST jest po prostu nie do przyjęcia - powiedział zaznaczając, że w 2019 r,. będą wybory. "Wtedy chcecie państwo przygotowywać nowy projekt ustawy? - pytał.

Joanna Scheuring-Wielgus (N) zapewniła, że jej klub rozumie, iż nowelizacja jest niezbędna, a jeśli jej nie będzie, to samorządy województw nie otrzymają w roku 2017 i kolejnych latach subwencji. Pozbawiłoby to je istotnej części dochodów. Podkreśliła, że Nowoczesna chce mieć pewność, której na razie nie ma, że proponowane rozwiązania będą tak skonstruowane, że żadne z województw nie dostanie mniej pieniędzy.

"Według nas, ta ustawa jest trochę atrapą (...). Nowoczesnej nie chodzi o małżeństwa z rozsądku, ale o małżeństwa z miłości" - mówiła. Według niej samorządy to jeden z większych sukcesów Polski po 1989 r.

Także Małgorzata Zwiercan (WiS) przyznała, że uchwalenie zmian jest niezbędne podkreślając, że wejście ich w życie nie przyczyni się do obniżenia dochodów JST, a jedynie umożliwi wypłaty subwencji. Zapewniła, że biorąc pod uwagę zasadność zmian i akceptację samorządów dla tych propozycji, koło WiS je poprze.

Według rządu przedłużenie działania obecnego systemu jest konieczne, ponieważ zasady ustalania wpłat województw do budżetu państwa i sposób ich podziału obowiązują jedynie do 31 grudnia 2016 r. Bez przedłużenia obecnych zasad samorządy województw nie otrzymają w 2017 r. i w kolejnych latach subwencji regionalnej pochodzącej z wpłat, bowiem nie będzie podstawy prawnej do ustalenia zarówno wpłat, jak i subwencji. Pozbawiłoby to większość województw istotnej części dochodów.

Rząd zapewnia, że przedłużenie działania obecnego systemu nie spowoduje w 2017 r. zmniejszenia dochodów żadnego z samorządów województw, w porównaniu z dochodami wyliczonymi według przepisów obowiązujących w 2014 r.

Projekt przewiduje, że tak jak w 2016 r. w budżetach państwa na lata 2017-2019 zostanie utworzona rezerwa celowa, której środki będą zasilały budżety samorządów województw z przeznaczeniem na dofinansowanie budowy, przebudowy, remontu, utrzymania i ochrony dróg wojewódzkich. W 2017 r. w rezerwie tej ma się znaleźć 225 mln zł. W projekcie znalazły się także zmiany porządkowe i doprecyzowujące.

Tzw. janosikowe to system subwencji, który polega na przekazywaniu przez bogatsze samorządy części dochodów na rzecz tych biedniejszych. Największym płatnikiem janosikowego jest woj. mazowieckie. Aby wywiązać się z ciążących na nim obowiązków, samorząd musiał w 2014 r. zaciągnąć pożyczkę z budżetu.

W marcu 2014 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy o janosikowym dot. województw są niezgodne z konstytucją, gdyż nie gwarantują województwu zachowania istotnej części dochodów na realizację własnych zadań. Przepisy zmieniono w sposób, który znacznie zmniejszył obciążenia finansowe Mazowsza. Niemniej pierwotnie zakładano, że regulacje te miały obowiązywać tylko do końca 2015 r.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »