Balcerowicz: strachy na Lachy

W gospodarce światowej nie będzie katastrofy - powiedział w czwartek prof. Leszek Balcerowicz podczas Forum Makroekonomicznego w Warszawie.

Balcerowcz ocenia, że wpływ tego co się dzieje obecnie w gospodarce USA na polską gospodarkę będzie słaby. Czynniki zewnętrzne nie wydają się być najważniejsze dla naszej gospodarki - powiedział. Profesor ocenia, że sytuacja polskiej gospodarki jest dobra, istnieją jednak dwa zagrożenia - inflacja powyżej celu 2,5 proc. oraz wysoki wzrost płac. Według niego bardzo dużo zależy od polityki pieniężnej. Konieczne są też reformy prowadzące m.in. do ograniczenia wydatków publicznych.

MFW też ostrożny

Perspektywy dla polskiej gospodarki są dobre a wzrost gospodarczy utrzyma się w 2008 r. na "zdrowym" poziomie 5 proc. - informowali analitycy Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Reklama

Polska też odczuje?

W Polsce nastąpi spowolnienie wzrostu gospodarczego w ślad za gospodarką światową .. Wg oczekiwań Międzynarodowego Funduszu Walutowego tempo wzrostu gospodarczego w Polsce obniży się o ok. 2 pkt. proc. (wobec bieżących poziomów) w perspektywie kolejnych dwóch lat. Ch. Rosenberg przedstawiciel MFW w regionie Europy Środkowej ocenił, że wpływ sytuacji na rynkach globalnych będzie widoczny w danych dot. sfery realnej pod koniec br., w tej kwestii sytuacja Polski będzie podobna jak całej gospodarki globalnej.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Leszek Balcerowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »