Fitch stawia śmiałe prognozy

Perspektywa na rok 2010 dla środkowoeuropejskiego sektora przerobu ropy, który mocno odczuł dekoniunkturę związaną z bardzo złymi warunkami rynkowymi na świecie w 2009 roku, jest negatywna. Z kolei dla sektora ropy naftowej i gazu jest stabilna - ocenia Agencja Ratingowa Fitch Ratings.

"Fitch spodziewa się, że środkowoeuropejskie firmy sektora ropy naftowej i gazu będą kontynuować działania zmierzające do utrzymania poziomu wolnych przepływów pieniężnych w 2010 roku poprzez kontynuowanie ścisłej kontroli kosztów operacyjnych i nakładów inwestycyjnych, gdyż 2010 będzie najprawdopodobniej kolejnym trudnym rokiem dla sektora ropy i gazu, pomimo umiarkowanej poprawy koniunktury w wielu segmentach rynku" - powiedział cytowany w raporcie Arkadiusz Wicik, dyrektor w zespole energetycznym agencji Fitch.

Reklama

Prognozy Fitch dla spółek środkowoeuropejskich zakładają niski wzrost PKB w 2010 roku i stosunkowo stabilny poziom popytu na produkty ropopochodne i gaz po spadku zanotowanym w 2009 roku.

Fitch informuje, że wiele spółek środkowoeuropejskich ma duże zadłużenie, bliskie lub przekraczające docelowe poziomy dźwigni finansowej i wskaźnika zadłużenia do kapitału własnego. "W związku z tym Fitch uważa za mało prawdopodobne, żeby te firmy były skłonne do przeprowadzenia dużych akwizycji finansowanych długiem.

Dodatkowym wyzwaniem dla firm o niskim ratingu jest dostęp i koszt finansowania długu w formie kredytów bankowych i obligacji, zwłaszcza w przypadku długoterminowego zadłużenia" - napisano w raporcie.

Zdaniem agencji czołowe zintegrowane firmy sektora ropy i gazu, stosujące konserwatywną politykę finansową, takie jak austriackie OMV oraz firmy gazowe z dużym udziałem przepływów pieniężnych z bardziej stabilnego i przewidywanego segmentu przesyłu i dystrybucji, takie jak słowacki Slovensky plynarensky priemysel, a.s. powinny utrzymać solidne profile kredytowe w 2010 roku, pomimo wyzwań stojących przed sektorem.

Według agencji rafinerie, które były zdecydowanie najmocniej dotknięte przez kryzys w 2009 roku, mają przed sobą kolejny trudny rok z niskimi marżami rafineryjnymi i niskim poziomem wykorzystania mocy przerobowych.

Fitch uważa, że w lepszej sytuacji w warunkach obecnej dekoniunktury jest segment przerobu ropy w firmach generujących dodatkową marżę na sprzedaży dzięki korzystnej lokalizacji rafinerii, posiadających wysoki i stabilny udział w rynku krajowym, rozbudowaną infrastrukturę logistyczną i dużą sieć stacji paliw.

Przykładem takiej firmy, według Fitch, jest Polski Koncern Naftowy Orlen (rating "BB+" lista obserwacyjna ze wskazaniem negatywnym). Według agencji rafinerie posiadające dużą dźwignię finansową, na przykład w wyniku dużych akwizycji finansowanych długiem, przeprowadzonych w okresie wyższych cen aktywów rafineryjnych (takie jak PKN) lub dużych inwestycji na modernizację i rozbudowę rafinerii (Grupa Lotos ) notują znaczne pogorszenie wskaźników kredytowych w 2009 roku w związku ze spadkiem FFO i EBITDA.

"Spowoduje to presję na profile kredytowe w przyszłym roku, o ile nie zostanie to zrównoważone przez działania mające na celu zmniejszenie zadłużenia lub generowanie dodatkowych przepływów pieniężnych z nowych instalacji (o ile istniejący popyt krajowy wchłonie dodatkową podaż produktów)" - napisano w raporcie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fitch | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »