Funt brytyjski pod presją

Wczorajszy dzień przyniósł lekkie odreagowanie eurodolara, które wciąż jednak mieści się w dość wąskim paśmie konsolidacji trwającej od połowy ubiegłego tygodnia. Większa zmienność nie zapanowała także na rynkach kapitałowych. Niemiecki indeks DAX zakończył dzień minimalnie pod kreską, podobnie jak amerykański Nasdaq. S&P500 ustanowił z kolei kolejny historyczny szczyt, wzrost indeksu był jednak raczej skromny.

Wczorajszy dzień przyniósł lekkie odreagowanie eurodolara, które wciąż jednak mieści się w dość wąskim paśmie konsolidacji trwającej od połowy ubiegłego tygodnia. Większa zmienność nie zapanowała także na rynkach kapitałowych. Niemiecki indeks DAX zakończył dzień minimalnie pod kreską, podobnie jak amerykański Nasdaq. S&P500 ustanowił z kolei kolejny historyczny szczyt, wzrost indeksu był jednak raczej skromny.

Po wczorajszym wystąpieniu szefa Banku Australii przecenie poddał się dolar australijski. Szef RBA Glenn Stevens powiedział, że ze względów fundamentalnych spodziewa się osłabienia krajowej waluty, nie podziela natomiast obaw rynku związanych z sytuacją na rynku nieruchomości. Większe spadki dotknęły także brytyjską walutę. Para GBPUSD, po podejściu wczoraj w okolice ostatnich szczytów, skorygowała się do poziomów z połowy października.

W ujęciu fundamentalnym inwestorów rozczarować mogły nieco dane o sprzedaży detalicznej, która w październiku nie zmieniła się wobec poprzedniego miesiąca. Opublikowany wczoraj wskaźnik sprzedaży detalicznej spadł do poziomu 2 pkt., z prawie półtorarocznego szczytu na poziomie 34 pkt. w poprzednim miesiącu. Prognoza tymczasem zakładała odczyt na poziomie 33 pkt. Poza danymi z Wielkiej Brytanii opublikowane zostały wrześniowe odczyty z USA. Produkcja przemysłowa wzrosła o 0.6% w ujęciu m/m (prognoza 0.4%).

Reklama

Słabsze od oczekiwań okazały się natomiast dane z rynku nieruchomości. Indeks podpisanych kupna domów spadł we wrześniu o 5.6% m/m podczas gdy rynek spodziewał się 0.1% wzrostu.

W ujęciu technicznym GBPUSD po wyrysowaniu na wykresie podwójnego szczytu przeszedł w fazę odreagowania ostatnich wzrostów.

Na razie wykres znalazł wsparcie na dolnym ograniczeniu kanału zapoczątkowanego na początku lipca tego roku i poszerzonego przez dołki z połowy października. Jeśli jednak poziom 1.6065 zostanie trwale przebity, możemy spodziewać się dalszego osłabienia funta. Tymczasowe wsparcie stanowić może 50 MA w okolicach 1.5980. Prawdopodobne wydaje się natomiast zejście w okolicę październikowych minimów, tj. do poziomu 1.59, gdzie przebiega także 23.6 proc. zniesienie Fibo fali wzrostowej mierzonej od lipcowego dołka.

Dzisiaj uwaga rynków skoncentrowana będzie na danych zza oceanu. Po południu opublikowane zostaną wyniki sprzedaży detalicznej oraz dane o inflacji producenckiej PPI w USA, a później także październikowy Indeks zaufania konsumentów Conference Board. Także dzisiaj rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie FOMC, którego wyniki poznamy jutro wieczorem.

Dominik Murlak, Dom Inwestycyjny BRE Banku, Zespół BRE FOREX ECN

mForex.pl
Dowiedz się więcej na temat: funt brytyjski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »