Wzrok skierowany na USA

Dokładnie 227 lat temu Stany Zjednoczone ochrzciły "dolara" mianem swojej waluty narodowej. Od tamtego czasu siła i uznanie "zielonego" wciąż rosły, co pozwoliło mu wypracować sobie status waluty światowej. Chęć posiadania amerykańskiego środka płatniczego zawsze była duża i dodatkowo zwiększała się w czasach niepokoju i niepewności. Przykładów tego nie trzeba szukać daleko.

Dokładnie 227 lat temu Stany Zjednoczone ochrzciły "dolara" mianem swojej waluty narodowej. Od tamtego czasu siła i uznanie "zielonego" wciąż rosły, co pozwoliło mu wypracować sobie status waluty światowej. Chęć posiadania amerykańskiego środka płatniczego zawsze była duża i dodatkowo zwiększała się w czasach niepokoju i niepewności. Przykładów tego nie trzeba szukać daleko.

Dolar obchodzi dziś swoje święto

Widać to było dobrze podczas wczorajszych notowań pary EUR/USD. Rozczarowująca postawa Europejskiego Banku Centralnego w kwestii działań na rzecz zwalczania obecnych kłopotów w Strefie Euro spowodowała, że inwestorzy znów zapragnęli wymienić bardziej ryzykowne aktywa na amerykańskiego dolara. Dzięki temu wycena wspólnej waluty spadła z okolic poziomu 1,25 do 1,2385 dolara, przy której pozostaje także dziś przed otwarciem rynków europejskich.

To jednak czy ruch aprecjacyjny dolara zostanie dziś utrzymany to w dużej mierze będzie zależeć od opublikowanych dziś danych z Departamentu Pracy USA. Stopa bezrobocia, a przede wszystkim zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym będą postrzegane dziś w prospektywnie ewentualnych przyszłych działań ze strony Rezerwy Federalnej. Wczorajsze dobre wyniki raportu ADP i mniejsza liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych podnosiły zapewne oczekiwania co do dzisiejszych odczytów.

Reklama

Słabsze wyniki przyczynią się do nasilenia spekulacji na temat programu QE3, zwłaszcza w kontekście zbliżającego się wystąpienia Bena Bernanke przed Kongresem (według doniesień ma to nastąpić 17-18 lipca). To może osłabiająco podziałać na dolara. Z drugiej jednak strony odczyty zbliżone do prognoz przełożą się zapewne na zwiększenie aprecjacji dolara, co parze EUR/USD pozwoliłoby ruszyć w drogę w kierunku tegorocznych minimów.

Pary złote stabilne

Zwiększone ruchy na eurodolarze po rozczarowującej postawie EBC ws. m.in. powrotu do niestandardowych działań w ograniczonym stopniu przełożyły się na krajowy rynek walutowy. Bardziej zdecydowaną reakcję widać było na parze USD/PLN, która w dynamiczny sposób dotarła do poziomu oporu na 3,40. W przypadku pary EUR/PLN zmienność zamykała się w przedziale 4,20 - 4,2240. Po zakończeniu czwartkowych notowań w Europie aktywność na rynku spadła w zdecydowanym stopniu.

Cena dolara oscylowała tuż ponad poziomem 3,40 zł i tam utrzymuje się także dziś rano. W przypadku ceny euro to niewiele zmieniła się ona od wczorajszego popołudnia i o poranku wynosi 4,2145 zł. Powodem spadku zaangażowania inwestorów są oczekiwania na dzisiejsze dane z amerykańskiego rynku pracy. W zależności od ich wyniku, któraś ze stron rynkowych może zdobyć przewagę, co powinno się przełożyć na rozwiązanie sytuacji na eurodolarze.

Dane z rynku pracy

Ostatni dzień tygodnia przyniesie nam dwie istotne publikacje dotyczące amerykańskiego rynku pracy. O godzinie 14:30 opublikowana zostanie stopa bezrobocia oraz zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym. W przypadku tego pierwszego wskaźnika analitycy nie spodziewają się zmian i ma on pozostać na poziomie 8,2%. Drugi odczyt ma wynieść 90 tys., czyli o 21 tys. więcej niż w poprzednim okresie.

Michał Mąkosa

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: waluty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »