Czeka nas zalew podróbek

Polskę zalewają podróbki antybiotyków, psychotropów i leków na potencję, które w internecie czy na bazarze można kupić kilkakrotnie taniej niż w aptece. Sfałszowanych leków będzie coraz więcej, bo ceny tych oryginalnych będą coraz wyższe - zapowiada "Metro".

108 tys. opakowań leków zarekwirowali celnicy ze wschodniej granicy w ubiegłym roku. To sto razy więcej niż rok wcześniej. Chodzi przede wszystkim o tanie podróbki z Chin, które trafiają na bazary i do internetu. Coraz więcej Polaków zamawia też przez internet preparaty z zagranicy.

- Na naszych oczach powstaje ogromny przemysł podrabiania leków. To biznes lepszy niż handel narkotykami. Zdarza się, że w podróbkach zamiast składnika leczniczego jest kreda albo wręcz coś trującego - mówi dr Wojciech Łuszczyna z Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych.

Reklama

Sfałszowane leki są tanie, bez recepty, no i ludzi nie obchodzi, że nie mają do czynienia z oryginałem - tak Ministerstwo Zdrowia tłumaczy gigantyczny wzrost przemytu.

W sprawie zalewu podróbek interweniował przed miesiącem u minister zdrowia rzecznik praw obywatelskich. Ministerstwo odpowiedziało, że aby skutecznie walczyć z przemytem, trzeba zmienić przepisy. Jednak stosowny projekt zmian prawa farmaceutycznego utknął w Ministerstwie Zdrowia - pisze "Metro".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zalew | zdrowie | podróbki | metro | podróbka | Michał Czekaj
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »