Fiat ma ograniczyć liczbę zwolnień i wypłacić odprawy

Fiat Auto Poland ma ograniczyć wielkość zwolnień grupowych w tyskiej fabryce o 50 osób i wypłacić odchodzącym odprawy w wysokości od 9 do 18 miesięcznych pensji - dowiedziała się PAP od przedstawicieli strony związkowej.

We wtorek odbywa się kolejna tura negocjacji przedstawicieli zakładu ze związkami zawodowymi. Ok. godz. 14 w rozmowach ogłoszono przerwę. Być może jeszcze we wtorek cześć związków podpisze porozumienie w sprawie zasad zwolnień pracowników.

Początkowo Fiat ogłosił zamiar zwolnienia w pierwszym kwartale przyszłego roku 1,5 tys. pracowników, czyli jednej trzeciej załogi. Fiat tłumaczy to sytuacją rynkową, skutkującą spadkiem produkcji.

Szef związku Sierpień 80 w tyskiej fabryce Franciszek Gierot powiedział PAP, że w toku negocjacji udało się ograniczyć liczbę osób zwalnianych o 50, do 1450 pracowników.

Reklama

Pracodawca zamierza wypłacić odchodzącym odprawy w wysokości od 9 do 18 miesięcznych pensji, w zależności od stażu pracy. Najniższe, 9-miesięczne odprawy mają otrzymać pracownicy zatrudnieni krócej, niż pięć lat. Im dłuższy staż, tym odprawy będą wyższe, aż do 18 miesięcy, czyli półtorarocznej pensji.

Gierot poinformował, że pracownicy urodzeni przed końcem 1957 roku, czyli osoby w wieku od 56 lat, mają być bezwzględnie chronieni, to znaczy, że nie będą zwalniani.

Według innego rozmówcy PAP, który chciał zachować anonimowość, prawdopodobnie większość związków działających w fabryce Fiata podpisze porozumienie z takimi ustaleniami. Solidarność ma jeszcze skonsultować sprawę w swoim gronie i podjąć decyzję prawdopodobnie do środy.

Termin zakończenia negocjacji na temat zwolnień upływa 27 grudnia. Jeżeli związki nie podpiszą porozumienia z pracodawcą, wówczas ten jednostronnie wprowadzi regulamin zwolnień i odpraw.

Przedstawiciele Fiat Auto Poland nie skomentowali na razie tych informacji. Rzecznik spółki Bogusław Cieślar zapowiedział informacje w tej sprawie później, gdy znane będzie stanowisko wszystkich związków.

Władze NSZZ "Solidarność" sprzeciwiają się planom redukcji zatrudnienia w fabryce Fiat Auto Poland w Tychach. Związek oczekuje od rządu podjęcia działań w obronie miejsc pracy w przemyśle motoryzacyjnym.

Sytuacja pracowników w tyskiej fabryce Fiata była we wtorek jednym z tematów pierwszego dnia obrad Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" w Gdańsku. Pracę w tyskim zakładzie na początku przyszłego roku ma stracić 1450 pracowników. "Komisja Krajowa NSZZ +Solidarność+ wyraża swoją dezaprobatę wobec planowania zwolnień pracowników w Fiat Auto Poland w 2013 roku, tym bardziej, że oprócz spadku sprzedaży na rynku europejskim do chwili obecnej nie ma żadnych informacji, co do rzeczywistych powodów tych zwolnień. Przypominamy, że spółka w ostatnich latach zwolniła już ponad tysiąc pracowników" - czytamy w stanowisku związku.

Zdaniem KK "S" priorytetem powinno być "zachowanie dotychczasowej liczby miejsc pracy", a jakiekolwiek zamiary ograniczenia zatrudnienia muszą być uzgodnione z partnerami społecznymi.

"Domagamy się od polskiego rządu przedstawienia konkretnych propozycji chroniących miejsca pracy w przemyśle, w tym motoryzacyjnym, należącym do czołowych eksporterów, przynoszących znaczące wpływy do budżetu - nawet poprzez subsydiowanie miejsc pracy środkami z Funduszu Pracy. Komisja Krajowa oczekuje od przedsiębiorców pełnej partycypacji w wynikających z redukcji zatrudnienia kosztach społecznych oraz finansowych wobec zwalnianych pracowników, a nie transferu zysków pochodzących z działalności gospodarczej" - głosi stanowisko "S".

Władze związku zwróciły uwagę, że Fiat Auto Poland jest jednym z największych zakładów motoryzacyjnych w Polsce, kooperującym z wieloma podwykonawcami. "Ograniczenie produkcji i zatrudnienia w spółce pociągnie za sobą zwolnienia w otoczeniu firmy, a co za tym idzie znaczący wzrost bezrobocia w regionie" - podkreślono.

Początkowo Fiat ogłosił zamiar zwolnienia w pierwszym kwartale przyszłego roku 1,5 tys. pracowników, czyli jednej trzeciej załogi. Firma tłumaczyła to złą sytuacją rynkową. Z propozycji złożonych we wtorek związkowcom wynika, że firma ma ograniczyć wielkość zwolnień grupowych w tyskiej fabryce o 50 osób i wypłacić odchodzącym odprawy w wysokości od 9 do 18 miesięcznych pensji. Większość związków akceptuje takie warunki.

W tyskiej fabryce Fiata działa osiem organizacji związkowych, ale w rozmowach uczestniczy siedem, które spełniają kryteria reprezentatywności. Sześć związków przyjęło propozycje pracodawcy, "S" ma podjąć decyzję do czwartku, kiedy rozmowy zostaną wznowione.

Program osłonowy dla zwalnianych pracowników przygotowały władze Tychów, we współpracy m.in. z miejscowym urzędem pracy. We wtorek program przedstawiono w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, z wnioskiem o jego sfinansowanie w wysokości blisko 20 mln zł. Program zakłada m.in. refundację kosztów zatrudnienia zwolnionej osoby u nowego pracodawcy i wyposażenia jej stanowiska pracy, szkolenia oraz wsparcie na uruchomienie własnego biznesu.(PAP)

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zwolnienia grupowe | 18+ | Fiat | zwolniony | +18 | Fiata | PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »