Pięć lat na poprawę jakości powietrza w Polsce

Dołożymy wszelkich starań, by w horyzoncie 5 lat znacząco poprawić jakość powietrza w polskich miastach, które należą do najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie - zadeklarowała w tym tygodniu minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz.

Emilewicz mówiła, że 5 lat to czas, by zobaczyć, czy działania antysmogowe podejmowane przez rząd, przyniosą wymierny efekt.

"My dołożymy wszystkich starań, aby rzeczywiście w horyzoncie 5 lat drastycznie poprawić jakość powietrza w tych miastach, które należą do najbrudniejszych miast w Europie" - zadeklarowała minister w programie "Gość Wiadomości".

Emilewicz przypomniała, że gdy była jeszcze wiceministrem w resorcie rozwoju, udało się stworzyć regulacje prawne dotyczące jakości kotłów.

Od 1 października ub.r. obowiązuje przygotowane przez ówczesne MR rozporządzenie dotyczące norm jakości dla kotłów, które ma wpłynąć na zmniejszenie emisji z palenisk domowych. Przewiduje ono, że kotły grzewcze, które zostały wyprodukowane do 1 października 2017 r., będzie można wprowadzać do obrotu i do użytkowania do końca czerwca 2018 r.

Reklama

Od lipca 2018 r. w Polsce nie będzie można produkować ani instalować pieców o niższej niż piąta klasa emisyjności. W kotłach nie będzie można też instalować rusztów awaryjnych, które najczęściej służą do spalania odpadów komunalnych.

Minister dodała, że pod koniec ub.r. minister Mateusz Morawiecki zdecydował o zasileniu dodatkowymi środkami funduszu termomodernizacji, który również ma służyć walce o lepsze powietrze. Emilewicz wyjaśniła, że program ten ma być skierowany szczególnie do osób najbiedniejszych, których nie stać na docieplenie domu, bądź kupno dobrej jakości paliwa.

"Chcielibyśmy, żeby w najbliższych latach można było wesprzeć tych, którzy mieszkają w nieocieplonych domach, w domach w których trzeba bardzo dużo palić. Pomóc im te domy ocieplić oraz pomóc im kupić tanie paliwo i stąd fundusz termomodernizacji został bardzo sowicie wzbogacony na ten rok przez premiera Morawieckiego" - zaznaczyła szefowa MPiT.

Emilewicz zaapelowała również, żeby zwrócić uwagę, czym palimy w domowych kotłach, bo od tego zależy nasze zdrowie.

Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na 50 europejskich miast najbardziej zanieczyszczonych smogiem aż 33 są z Polski. W pierwszej piątce znajdują się Żywiec, Pszczyna, Rybnik i Wodzisław Śląski. WHO informowała, że z powodu zanieczyszczeń powietrza w Polsce może rocznie umierać blisko 50 tys. osób.

W tym tygodniu podczas prac w komisjach sejmowych nad planowaną ustawą o elektromobilności odrzucono zapis o możliwości wprowadzenia opłat za wjazd najbardziej kopcących samochodów do centrów zanieczyszczonych miast. Odrzucenie poparł wiceminister energii. To kolejna niespełniona obietnica rządu w walce ze smogiem.

Opłaty za wjazd do centrum miasta miały stanowić podstawę do tworzenia stref czystego transportu. Umożliwienie miastom wytyczania takich stref to jeden z 15 punktów rządowego Programu Czyste Powietrze. Możliwość tworzenia stref czystego transportu była wcześniej konsultowana z samorządami i uzyskała ich poparcie. Strefa taka była planowana między innymi w Krakowie, który należy do czołówki miast europejskich o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu.

Również Najwyższa Izba Kontroli, w swoim raporcie z 2014, również wskazywała na konieczność wyposażenia gmin w możliwość tworzenia stref ograniczonej emisji komunikacyjnej.

Deklaracje rządu walki ze smogiem nijak się mają do rzeczywistych działań. Odrzucenie w komisjach opłat za wjazd do centrów miast najbardziej zanieczyszczających samochodów, poparte przez wiceministra energii Michała Kurtykę, pokazuje jak lekceważąco rząd podchodzi do walki z zanieczyszczeniem powietrza. Rok temu obiecano wprowadzenie norm jakości węgla w pierwszym kwartale 2017 r. - do dziś norm nie ma.

Rząd zapowiadał również obniżkę cen energii elektrycznej do ogrzewania mieszkań, podczas gdy nowa taryfa prowadzi do wzrostu opłat. Teraz odrzucono możliwość ograniczenia wjazdu do centrów miast najbardziej kopcących samochodów. Jeśli tak ma wyglądać realizacja rządowego programu "Czyste powietrze" to na poprawę jakości powietrza nie mamy co liczyć - powiedział Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.

Zapisy ustawy dawały miastom powyżej 100 tys. mieszkańców możliwość wprowadzania opłat za wjazd do miast dla pojazdów nie spełniających norm emisji spalin. Takie rozwiązania obowiązują od lat w wielu europejskich miastach skutecznie przyczyniając się do poprawy jakości powietrza.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »