Podwoiła się ilość obcokrajowców

Analizując dane resortu pracy za 2008 r. i I połowę 2009 r., można przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że w ubiegłym roku podwoiła się ilość cudzoziemców przyjeżdżających do Polski do pracy. Oficjalne dane ministerstwo pracy opublikuje w 2010 roku.

Pracownicy cudzoziemscy to w zdecydowanej większości mężczyźni (ponad 70%). Do Polski przyjeżdżają najchętniej obywatele Ukrainy (32%), Chin (14%) i Wietnamu (9%). Pracują przeważnie w firmach zlokalizowanych w województwie mazowieckim - aż 46% wszystkich pracujących cudzoziemców, małopolskim - 8%, wielkopolskim - 7%, natomiast najmniej obcokrajowców pracuje w warmińsko-mazurskim - tylko 0,5%.

Najliczniejszą grupą zawodową stanowią wykwalifikowani robotnicy (30%), wyższa kadra kierownicza, doradcy i eksperci (22%) oraz pracownicy fizyczni (17%).

Reklama

Co ciekawe, cudzoziemcy zasilają najczęściej firmy-mikro zatrudniające do 9 pracowników (56%), najrzadziej duże przedsiębiorstwa posiadające ponad 250-osobową załogę (11%). Te statystyki komentuje Katarzyna Pawełek z z firmy konsultingowej K&K Selekt specjalizującej się w prowadzeniu międzynarodowych projektów z dziedziny HR: "Dane z MPiPS pokrywają się z naszymi doświadczeniami i analizami w zakresie cudzoziemców. W tym roku prowadzone przez nas projekty zagraniczne w większości dotyczyły obywateli Chin i Ukrainy na specjalistyczne stanowiska robotnicze, takie jak spawacz czy monter".

Badanie przeprowadzone na zlecenie K&K Selekt wśród firm z branży budowlanej i drogowej pokazało, że ponad 50 procentom ankietowanych osób nie przeszkadzałaby współpraca z cudzoziemcem. "Wraz ze wzrostem ilości cudzoziemskich pracowników w naszym kraju, rośnie również społeczna akceptacja takiego stanu wśród Polaków" - twierdzi Katarzyna Pawełek. Zapewne wpływ na to miała masowa migracja Polaków do Anglii czy Irlandii obserwowana już od kilku lat. "Polacy przychylnie odnoszą się do obcokrajowca-kolegi z pracy widząc w nim swojego członka rodzony bądź znajomego, który również wyjechał za granicę w poszukiwaniu pracy" - dodaje Katarzyna Pawełek. "

Pomagamy zarówno Polakom chcącym wyjechać do Anglii jak również Azjatom, którzy Polskę postrzegają jako kraj wielkich możliwości. W ubiegłych latach ilość realizowanych przez nas projektów rekrutacyjnych z udziałem Polaków i Azjatów była mniej więcej taka sama. W kończącym się 2009 roku ta proporcja zmieniła się na korzyść obcokrajowców"- mówi Katarzyna Pawełek. Jest to spowodowane wzrostem bezrobocia na Wyspach oraz stosunkowo dobrą kondycją społeczno-gospodarczą Polski.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »