Prokuratura żąda wycofania numeru tygodnika za zdjęcia z Nicei
Paryska prokuratura zażądała w czwartek pilnego wycofania z rozpowszechniania we wszelkiej postaci, zwłaszcza cyfrowej, najnowszego numeru francuskiego tygodnika "Paris Match", w którym opublikowano zdjęcia z kamer ulicznych pokazujące przebieg zamachu w Nicei.
Do zamachu, w którym zginęło 86 osób, doszło rok temu 14 lipca po zakończeniu pokazu fajerwerków z okazji święta narodowego. Dżihadysta kierujący rozpędzoną ciężarówką wjechał w tłum ludzi. W piątek odbędą się obchody pierwszej rocznicy tragedii.
Publikacja zdjęć oburzyła rodziny ofiar. Organizacje, w których są one zrzeszone, skrytykowały decyzję "Paris Match" jako "zamach na godność ofiar i ich bliskich" "poszukiwanie sensacji w przeddzień upamiętnienia bezprecedensowego zamachu" i przejaw "chorej atmosfery podglądactwa".
Redakcję tygodnika skrytykował także mer Nicei Christian Estrosi, który już w środę zwrócił się do ministerstwa sprawiedliwości o zarekwirowanie najnowszego wydania "Paris Matcha", "które na powrót budzi cierpienie ofiar".
Redakcja broni się, twierdząc, że ten numer tygodnika jest hołdem dla ofiar z Nicei złożonym zgodnie z prawem prasy do informowania obywateli "o tym, co się stało". Podkreśla, że twarze na zdjęciach nie są rozpoznawalne, więc nie można mówić o zamachu na godność ofiar; widać tylko ciężarówkę z dużej odległości i przechodzących ludzi.
W związku z wyciekiem zapisów z monitoringu prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie złamania tajemnicy śledztwa. Decyzja sądu w sprawie wstrzymania dystrybucji tygodnika spodziewana jest po godz. 14. Jak donoszą francuskie media, w czwartek rano najnowszy numer "Paris Match" był dostępny w kioskach.