Szczegóły pomysłu na skrócenie kolejek do lekarza

W służbie zdrowia potrzebny jest identyfikator pacjenta oraz zestaw informacji do szybkiej analizy, czyli tzw. big data. Do potwierdzenie tożsamości docelowo mógłby służyć dowód elektroniczny, a na razie karta bankomatowa. Jeśli obywatel będzie miał profil zaufany, kartę do identyfikacji i dzięki temu będzie mógł zdalnie umówić wizytę u lekarza, to szybko odczuje korzyści - tłumaczy Maciej Wyszoczarski, dyrektor pionu sieci i operacji w PKO BP, koordynator biznesowy projektu "Od papierowej do cyfrowej Polski" w rozmowie z Moniką Krześniak-Sajewicz.

Monika Krześniak-Sajewicz, Interia: PKO BP przeciera szlaki we wprowadzaniu usług e-administracji przez instytucje komercyjne. Za pośrednictwem bankowych serwisów można składać wnioski o 500 plus, wejść do portalu ZUS, założyć profil zaufany. Nad jakimi nowymi projektami prace są najbardziej intensywne?

Maciej Wyszoczarski, dyrektor pionu sieci i operacji w PKO BP, koordynator biznesowy projektu "Od papierowej do cyfrowej Polski": - Do niedawna hasło cyfrowej Polski sprowadzało się do tego, że wprawdzie można było zdalnie zainicjować jakąś czynność, ale i tak trzeba było iść do urzędu. Teraz z jednej strony zwiększa się liczba profili zaufanych, a z drugiej wydłuża lista usług i spraw, które można załatwić zdalnie z wykorzystaniem PZ. Z ostatnio udostępnionych na portalu obywatel.gov.pl szczególnie dużą popularnością cieszy się usługa sprawdzania punktów karnych. Korzyści są dwustronne, to jest wygoda dla obywatela, a z punktu widzenia państwa daje to oszczędności.

- Skala usług cyklicznych powoduje, że użytkownik częściej z nich korzysta, pamięta, że ma taki portal i login, więc siłą rzeczy się to upowszechnia. Przykładem usługi, która powinna zostać zaadaptowana, jest skrzynka pocztowa, np. wykorzystanie ePUAP, przy użyciu której osoby posiadające PZ mogą prowadzić korespondencję z urzędami. To może być rewolucja w zakresie kontaktowania się obywateli z administracją państwową i samorządową. Rozważane jest również wprowadzenie innego sposobu komunikowania się, jednak prace w tym zakresie wciąż trwają.

Reklama

Jakie są główne bariery i ograniczenia w budowaniu usług cyfrowych?

- Po pierwsze sami urzędnicy muszą zachęcać do korzystania z tego typu usług. Dużą barierą jest prawodawstwo. Potrzebne są zmiany legislacyjne tych przepisów, gdzie wymagana jest pisemna wersja dokumentów, różnego typu wniosków. Po analizie obowiązującego stanu prawnego szacujemy, że jest kilka tysięcy takich przepisów.

Jaka można zlikwidować te bariery prawne, bo przecież nie da się w szybkim tempie zmienić tak wielu przepisów?

- Moim zdaniem warto rozważyć wprowadzenie specustawy, zgodnie z którą domyślnie byłaby honorowana wersja cyfrowa dokumentów, a tylko na żądanie obywatela wersja papierowa.

W których obszarach ta cyfryzacja ma szanse przyspieszyć, tak, żeby naprawdę ułatwić życie?

- Najmocniej w służbie zdrowia. Ministerstwo Zdrowia pracuje nad cyfryzacją w takich obszarach jak e-recepta, e-skierowanie czy systemy kolejkowe, umawianie wizyt. Oprócz zwiększenia wygody dla pacjentów, zestaw informacji, które można byłoby szybko analizować czyli tzw. big data, dałby tu ogromną korzyść i oszczędności. Wydatki budżetowe na służbę zdrowia przekraczają 70 mld zł. To gigantyczna kwota, ale w obecnym stanie nie wiadomo, jaka część tej puli jest efektywnie wykorzystywana. Nie wiadomo, czy procedury stosowane są optymalne, czy zasoby medyczne są dobrze rozlokowane w poszczególnych regionach kraju. Bazowanie na danych statystycznych, demograficznych i meldunkowych jest niewystarczające i fałszuje rzeczywisty obraz, choćby dlatego, że ludzie migrują i w efekcie w niektórych miejscach muszą być opłacane tzw. nadwykonania, a w innych utrzymuje się niewykorzystany sprzęt.

- Doświadczenie pokazuje też, że tam gdzie procedury są bardziej transparentne, są też bardziej efektywne. Big data ułatwia podejmowanie trafnych decyzji przez menedżerów i pozwala oceniać skutki różnych działań. To samo dotyczy polityki lekowej. Stworzenie w tym obszarze big data pozwoliłoby wyeliminować, a przynajmniej ograniczyć występujące patologie.

Ale akurat w służbie zdrowia nie widać nawet jaskółek zmian, wszystko odbywa się na archaicznych zasadach, od zapisywania się na wizyty po brak elektronicznych kart pacjenta, itd. Jak to mogłoby się zmienić?

- Pomogłoby stworzenie narzędzia, które pozwoliłoby potwierdzić, że konkretna osoba to dany pacjent, który zapisał się na wizytę, czy skorzystał z danej wizyty lekarskiej lub usługi, i przesyłać do centralnej bazy, z zastrzeżeniem, że do sprawdzenia szczegółowej historii choroby, badań i innych wrażliwych danych, która znajdowałyby się na portalu pacjenta, stosowane byłoby silne uwierzytelnienie z dodatkowym potwierdzeniem np. przez kod sms czy kod BLIK.

Jakie narzędzie może do tego służyć?

- Mógłby to być dowód osobisty, ale na razie nie ma warstwy elektronicznej, bo będzie ją miał od 2019 roku. Pamiętajmy też, że ten dokument jest wymieniany w cyklu 10-letnim, więc bez generowania dodatkowych kosztów trwałoby to długo. Dlatego racjonalne byłoby zastosowanie do tego celu kart bankomatowych. Mogłyby one służyć do potwierdzania tożsamości w placówkach medycznych za pomocą PIN-kodów, ale oczywiście wymagałoby to zainstalowania tam terminali. Potem te funkcje mógłby przejąć elektroniczny dowód osobisty, ale do tego czasu byłyby wykorzystywane karty bankowe.

A co z tymi osobami, które nie korzystają z usług bankowych i nie mają karty?

- Z usług bankowych korzysta około 80 proc Polaków, więc nie byłaby to bardzo duża grupa, i takim osobom mogłyby być wydawane karty bankomatowe służące tylko do tego celu.

Kto miałby pokryć ten koszt? Terminale, które trzeba byłoby zainstalować też kosztują...

- Organizacje kartowe i banki powołały fundusz, który promuje płatności bezgotówkowe i ma na celu zwiększenie liczby punktów handlowo-usługowych, w których są instalowane terminale. Dodatkowo, niedawno został uruchomiony program Ministerstwa Rozwoju i Krajowej Izby Rozliczeniowej, który ma upowszechnić przyjmowanie płatności bezgotówkowych w urzędach. Jeżeli podjęta zostanie decyzja o tym, że terminale mają być instalowane w placówkach służby zdrowia, to w kosztach mógłby partycypować jeden z tych funduszy.

Nie obawia się pan, że pojawią bariery mentalne. Ludzie będą się bać, że jak zgubią kartę, to ktoś będzie miał dostęp do ich danych zdrowotnych i medycznych?

- Nie mam takich obaw, bo od 2019 roku będzie można przechodzić na dowód z warstwą elektroniczną, więc ten, kto się boi, wymieni dokument, a kto nie będzie miał obaw, zrozumie, że to jest tylko identyfikacja i potwierdzenie tożsamości, a same informacje znajdują się na portalu, a nie w chipie karty. Najważniejsze jest to, żeby obywatel szybko odczuł korzyść z tego rozwiązania. Czyli jeśli ma profil zaufany, kartę do identyfikacji i dzięki temu może zdalnie umówić wizytę u lekarza, to szybko odczuje korzyści. Będą mniejsze kolejki, mniej procedur administracyjnych, szybsza obsługa, więc z przekonaniem do takiej zmiany nie powinno być problemu.

- Poza tym widać otwartość Polaków na innowacje ułatwiające życie, korzystają z bankowości elektronicznej, aplikacji bankowych, płatności BLIKIEM. W tym roku blisko 10 milionów osób rozliczyło się z fiskusem, składając PIT drogą elektroniczną.

Na jakim etapie jest ten pomysł?

- Rozmowy są już na zaawansowanym etapie, aczkolwiek temat nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Sądzę, że jeszcze w tym roku zostanie rozstrzygnięte, jak te zmiany mają być wprowadzone.

Poza tym, które projekty uznaje pan za kluczowe?

- Przede wszystkim projekty dotyczące uszczelnienia podatków, między innymi split payment oraz STIR (system teleinformatyczny izby rozliczeniowej-red.). To ma być zintegrowany ekosystem różnych rozwiązań, który pozwoli zwiększyć zakres wiedzy i możliwość monitorowania przepływów finansowych, co ma pozwolić na eliminowanie oszustw, mafii i wyłudzeń. Jeśli wykorzystane będą zarówno dane z systemów państwowych m.in. podatkowe, zus-owskie, jak i bankowe, to będzie można wyłapać patologie. To wbrew pozorom powinno być korzystne dla samych przedsiębiorstw, bo kontrole organów nie będą prowadzone na oślep, ale tam gdzie mają jakieś uzasadnienie. Państwo jest sprawne, gdy nie nęka bez powodu, a to jest możliwe wtedy, gdy ma sprawny monitoring. Nawet bardzo wysokie kary za przestępstwa gospodarcze nie będą skuteczne przy słabej wykrywalności. Musi być nieuchronność kary. Trzeci element to centralny rejestr faktur.

W sierpniu KIR uruchamia pilotaż bankowego ID, czyli usługi, dzięki której bankowym loginem będzie można zidentyfikować się nie tylko w urzędach, ale w instytucjach komercyjnych. Zgłosiło się sześć banków, w tym PKO BP. Kiedy taka usługa może zostać wprowadzona dla klientów banku? Kiedy bank zaoferuje podpis w chmurze?

- Generalnie są dwa kluczowe elementy, pierwszy to potwierdzenie tożsamości i w tym zakresie pod koniec wakacji rozpoczynamy wspólne testy, a drugi to oświadczenie woli, czyli podpis w chmurze, którym będziemy zajmować się w następnej kolejności i zakładam, że w przyszłym roku będziemy to z KIR wprowadzać.

Jaką rolę będzie pełnił PKO BP w pracach nad uruchomieniem razem z KIR podpisu w chmurze?

- Jesteśmy w stanie sprawdzić pewne rozwiązania ze względu na dużą skalę działania banku i rzeszę 9 mln klientów. Chcielibyśmy, aby mogli oni korzystać z takich rozwiązań bezpłatnie, a wszelkie opłaty czy koszty funkcjonowania tego typu narzędzi byłyby ponoszone przez dostawców usług wymagających potwierdzenia tożsamości.

Jak ocenia pan potwierdzenie tożsamości klienta przez wideoweryfikację?

- Banki tego próbują, ale moim zdaniem jest to droga na skróty. Nie jestem przekonany, czy społeczeństwo jest gotowe do akceptacji tego rozwiązania. Natomiast generalnie wykorzystanie biometrii może być korzystne, natomiast stosowanej kompleksowo jako mix różnych rozwiązań.

Rozmawiała Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: służba zdrowia | PKO BP SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »