W ciągu trzech lat liczba terminali płatniczych wzrosnąć może o około pół miliona - FPB

W ciągu trzech lat w Polsce może przybyć około pół miliona nowych terminali płatniczych - poinformowała w komunikacie Fundacja Polska Bezgotówkowa.

"Dzięki inicjatywie Fundacji i przeznaczeniu ok. 600 mln zł, w ciągu 3 lat w Polsce może przybyć około pół miliona nowych terminali płatniczych" - napisano w komunikacie.

Fundacja podała, że do programu wsparcia obrotu bezgotówkowego przystąpiło sześciu agentów rozliczeniowych, z którymi przedsiębiorcy mogą podpisywać umowy, aby korzystać z bezpłatnych terminali. Agentami tymi są eCard, eService, First Data Polska, Paytel, PKO Bank Polski i ING Bank Śląski.

"Detalistom, którzy kwalifikują się do udziału w Programie, oferuje on możliwość finansowania do tzrech terminali płatniczych przez okres roku" - dodano.

Reklama

Według danych NBP, pod koniec III kwartału 2017 roku na rynku funkcjonowało 604,9 tys. terminali.

Fundacja została powołana w lipcu 2017 r. w związku z porozumieniem zawartym przez Związek Banków Polskich, Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, Visa oraz Mastercard. Celem fundacji są działania w zakresie rozbudowy sieci akceptacji instrumentów płatniczych, upowszechniania i promocji obrotu bezgotówkowego.

- - - - -

Wszystkie kluby opowiedziały się we wtorek za skierowaniem do dalszych prac rządowego projektu nowelizacji ustawy o usługach płatniczych, dostosowującego polskie prawo do unijnej dyrektywy. Nowe przepisy mają sprzyjać zwiększeniu szybkości i bezpieczeństwa płatności bezgotówkowych.

W Sejmie odbyło się we wtorek pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o usługach płatniczych, który dostosowuje polskie prawo do unijnej dyrektywy PSD2 o usługach płatniczych.

Jak mówił w Sejmie wiceminister finansów Leszek Skiba, dyrektywa, a w ślad za nią polski projekt ustawy, mają sprzyjać rozwojowi obrotu bezgotówkowego i zwiększeniu szybkości realizacji płatności bezgotówkowych, a także przyczynić się do dalszego rozwoju społeczeństwa informacyjnego.

Jak mówił wiceminister finansów, po wdrożeniu dyrektywy konsumenci będą lepiej chronieni przed nadużyciami finansowymi w obrocie bezgotówkowym. Zwracał zarazem uwagę, że w III kwartale 2017 po raz pierwszy w historii liczba transakcji bezgotówkowych przekroczyła miliard.

Podczas debaty przedstawiciele wszystkich klubów opowiedzieli się za skierowaniem rządowego projektu do komisji.

Jarosław Urbaniak (PO) krytykował fakt, że na projekt trzeba było czekać tak długo (dyrektywa PSD2 pochodzi z 2015 roku, a weszła w życie w połowie stycznia), tym bardziej, że dotyczy "materii bardzo burzliwie się zmieniającej".

Przyznał zarazem, że dyrektywa ma prokonsumencki charakter, bo m.in. poprawia konkurencyjność wśród dostawców usług płatniczych. "To bardzo dobra wiadomość dla konsumentów, bo za poprawą konkurencyjności idą obniżki cen usług" - mówił.

Paulina Hennig-Kloska (Nowoczesna) także zwracała uwagę na element niższych kosztów, podkreślając, że dyrektywa i projekt likwidują np. dodatkowe opłaty od kart kredytowych.

Genowefa Tokarska (PSL) oceniła, że dyrektywa, a w ślad za nią polska ustawa, powinny zwiększyć bezpieczeństwo dla konsumentów oraz zwiększyć prawa konsumentów podczas wysyłania przelewów.

Jedna z najistotniejszych zmian, wprowadzanych przez dyrektywę i projekt, to stworzenie ram prawnych dla działania nowych usługodawców na rynku usług płatniczych.

Obok banków, instytucji płatniczych, operatorów pocztowych i innych, pojawią się tzw. podmioty trzecie, czyli TPP (Third Party Provider). Będą one mogły świadczyć dwa typy nowych usług: usługę inicjowania transakcji płatniczej (Payment Initiation Service, PIS) - to usługa polegająca na udzieleniu jej dostawcy dostępu do rachunku online płatnika w celu sprawdzenia dostępności środków pieniężnych, a następnie zainicjowania płatności; usługę dostępu do informacji o rachunku (Account Information Service, AIS) - dostawca świadczący tę usługę zapewni klientowi zagregowane informacje online o co najmniej jednym lub kilku rachunkach płatniczych.

"Co do zasady wszystkie instytucje płatnicze, w tym także świadczące usługi PIS, będą musiały uzyskać zezwolenie na ich świadczenie. Inaczej będzie w przypadku dostarczania usług dostępu do informacji o rachunku (AIS) - ich świadczenie nie będzie wymagało uzyskania zezwolenia (będą podlegać tylko rejestracji). Usługodawcy PIS i AIS będą zwolnieni z niektórych wymogów, które muszą spełniać instytucje płatnicze (ponieważ nie posiadają środków klientów, nie będą musiały tworzyć funduszy własnych i respektować wymogów ochrony tych środków), ale będą musieli mieć ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej" - głosi uzasadnienie do projektu.

Projekt wprowadza także tzw. silne uwierzytelnienie użytkownika. Oznacza to, że aby zainicjować płatność, konieczna będzie identyfikacja klienta za pomocą co najmniej dwóch niezależnych metod uwierzytelnienia, np. jednocześnie za pomocą kodu SMS i rozwiązań biometrycznych. To są jednak rozwiązania, które w Polsce obowiązują już od jakiegoś czasu.

Zgodnie z projektem, "zobowiązano też dostawcę usług płatniczych do niezwłocznego zwrotu płatnikowi kwoty nieautoryzowanej transakcji". "Płatnik nie będzie ponosił odpowiedzialności, w sytuacji gdy nie mógł sobie zdawać sprawy z utraty, kradzieży lub przywłaszczenia instrumentu płatniczego. Przyjęto, że w przypadku nieautoryzowanej transakcji płatniczej, płatnik będzie musiał zapłacić 50 euro (obecnie jest to 150 euro)" - głosi uzasadnienie.

Projekt wprowadza także nowy podmiot uprawniony do świadczenia usług płatniczych - Małą Instytucję Płatniczą (MIP). Będzie to osoba fizyczna, osoba prawna lub inna jednostka organizacyjna niebędącą osobą prawną, wpisana do rejestru małych instytucji płatniczych, prowadząca działalność polegającą na świadczeniu usług płatniczych.

MIP, w myśl projektu, będą mogły wykonywać swoją działalność wyłącznie w Polsce po uzyskaniu wpisu do rejestru małych instytucji płatniczych, prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego (w tym przypadku zastosowanie ma uproszczony tryb postępowania przed organem nadzoru). Będą też mogły także prowadzić działalność gospodarczą inną niż świadczenie usług płatniczych. Wielkość obrotu realizowanego przez MIP nie będzie mogła przekroczyć 1,5 mln euro miesięcznie. Nadzór nad działalnością MIP ma sprawować KNF.

Nowe przepisy, przekonywał w Sejmie Skiba, podnoszą poziom bezpieczeństwa płatności bezgotówkowych. Wszyscy dostawcy usług płatniczych, w tym banki, instytucje płatnicze lub TPP (Third Party Provider, czyli usługodawcy, którzy mogą świadczyć dwie nowe usługi: PIS i AIS), będą musieli udowodnić, że posiadają właściwe środki bezpieczeństwa w celu zapewnienia odpowiedniego zabezpieczenia płatności.

W ramach pytań Małgorzata Pępek (PO) zwróciła się do przedstawiciela rządu o informację, w jakim zakresie klienci banków będą musieli przekazywać tzw. podmiotom trzecim (TPP), pośredniczącym w usługach finansowych, loginy i hasła do swoich kont bankowych.

Leszek Skiba odpowiadał, że sektor bankowy pracuje nad nowym interfejsem API po to, by nie trzeba było tym podmiotom podawać wprost loginów i haseł - podmiot trzeci kontaktowałby się z kontem bankowym właśnie za pośrednictwem tego interfejsu i nie musiałby mieć dostępu do loginu i hasła.

Projekt trafił do komisji, która ma czas na przygotowanie sprawozdania do 16 marca. W myśl projektu, nowe przepisy miałyby obowiązywać po 14 dniach od publikacji w Dzienniku Ustaw, choć przewidują zarazem wiele okresów przejściowych, w większości wynikających bezpośrednio z zapisów dyrektywy.

Pobierz: program PIT 2017

PAP
Dowiedz się więcej na temat: trzech | terminal płatniczy | Polska | terminale płatnicze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »