Branża budowlana przeciwko wprowadzeniu minimalnej powierzchni mieszkań

Nie istnieje żadne logiczne uzasadnienie dla narzucania minimalnej powierzchni mieszkania (tj. 25 m kw.) w sytuacji, kiedy deweloperzy bez problemu znajdują nabywców lokali poniżej tej powierzchni - stwierdził w komentarzu dla PAP Polski Związek Firm Deweloperskich.

Jak zapowiadał pod koniec października w Sejmie wiceminister infrastruktury i budownictwa Tomasz Żuchowski, na początku listopada do podpisu szefa MIB ma trafić rozporządzenie, zgodnie z którym minimalna wielkość mieszkania wyniesie 25 m kw. Jak wynika z analizy MIB 25 m kw. to średnia powierzchnia użytkowa mieszkania w Polsce.

Resort budownictwa planuje wprowadzić tym rozporządzeniem także zmiany dotyczące odpowiednich przyłączeń w lokalach - dotąd przepisy zobowiązywały do zapewnienia odpowiednich podłączeń w pomieszczeniach, np. podłączenie na pralkę musiało znajdować się w łazience. Rozporządzenie wprowadza możliwość zastosowania też aneksu kuchennego w pokoju, co do tej pory było niezgodne z prawem.

Reklama

Polski Związek Firm Deweloperskich w komentarzu dla PAP zwrócił uwagę, że "do tej pory nie było przepisów, które regulowałyby kwestię lokali, które nazywamy mikroapartamentami".

Jak przypomniał PZFD, obowiązujące obecnie przepisy stanowią m.in. że co najmniej jeden pokój musi mieć powierzchnię minimum 16 m kw., pralka musi się znajdować w łazience. "W praktyce niemożliwe jest dzisiaj projektowanie mieszkań o metrażu mniejszym niż 23-24 m kw." - wskazuje związek. "Pozytywnie oceniamy więc działania ministerstwa zmierzające do wykreślenia części tych nieżyciowych przepisów" - ocenił PZFD.

Związek negatywnie ocenia wprowadzenie regulacji dotyczącej minimalnej powierzchni mieszkania. "Naszym zdaniem nie istnieje żadne logiczne uzasadnienie dla narzucania minimalnej powierzchni lokalu w sytuacji, kiedy deweloperzy bez problemu znajdują nabywców takich lokali, a to oznacza, że ludzie są nimi zainteresowani i chcą w nich mieszkać" - zauważono.

Zdaniem PZFD, rozporządzenie powinno regulować kwestie, które dotyczą warunków bezpieczeństwa.

"Konsekwencja Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa w dążeniu do ograniczenia możliwości budowania mniejszych mieszkań dziwi nas tym bardziej, że rząd z jednej strony podejmuje starania związane z lepszym zaspokajaniem potrzeb mieszkaniowych młodych Polaków poprzez programy Mieszkanie dla Młodych czy Mieszkanie plus, a jednocześnie chce ograniczyć ofertę kierowaną głównie do młodych osób, które często nie mają wystarczających środków na zakup większego mieszkania" - czytamy w komentarzu. Zdaniem Związku "mikroapartament jest dla nich idealnym rozwiązaniem".

PZFD apeluje o "wykreślenie zapisu dotyczącego minimalnej powierzchni użytkowej mieszkania przy najbliższej nowelizacji rozporządzenia i oddanie przyszłym kupującym decyzji o tym czy metraż mikro-apartamentu zapewnia im komfort życia".

PAP Kurier
Dowiedz się więcej na temat: nieruchomości | deweloper | mieszkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »