Amerykanie stawiają na bezpilotowce

Kratos, amerykański producent naddźwiękowych celów powietrznych podpisał kontrakt na produkcję nowej generacji maszyn bezpilotowych zdolnych do działań uderzeniowych we wrogiej przestrzeni powietrznej.

Zdjęcie

XQ-222 Valkyrie i UTAP-22 Mako (fot. Kratos) /&nbsp
XQ-222 Valkyrie i UTAP-22 Mako (fot. Kratos)
/ 

Według informacji przedstawionej przez dział Unmanned Systems Division (USD), amerykańskiej spółki Kratos Defense & Security Solutions, Inc. z siedzibą w San Diego kontrakt opiewający na 23 mln USD zawarł niewyspecyfikowany "istotny klient". Według informacji nieoficjalnych chodzi o jedną z agencji Departamentu Obrony USA.

Według kontraktu, ma zostać wdrożona bezpilotowa maszyna odrzutowa (UAS= Unmanned A, zdolna do samodzielnych działań we wrogiej przestrzeni powietrznej. Większość prac związanych z kontraktem ma być wykonanych w "siedzibie odbiorcy" oraz zakładach firmy Kratos; spółka liczy przy tym na "wieloletni proces dodatkowych zamówień produkcyjnych" nowej maszyny. Nie ujawniono jednak oficjalnie żadnych szczegółów kontraktu m.in. terminów, liczby nowych UAS i samego klienta. We wcześniejszym oświadczeniu, dyrektor wykonawczy w Kratos, Eric DeMarco, opisał nowego bezpilotowca jako jednostkę działającą z szybkością poddźwiękową, mogącą jednak przekraczać prędkość dźwięku "w razie potrzeby operacyjnej" i dokonywać manewrów z dużymi przeciążeniami (tzw. High-g)

Reklama

"Obecnie ukończyliśmy program inwestycji w pewną ilość nowych platform UAS i rozpoczynamy ich produkcję, co według oczekiwać firmy będzie kluczowe dla jej przyszłego wzrostu przychodów, zysków operacyjnych, płynności i wartości całej firmy dla akcjonariuszy" stwierdził w oświadczeniu DeMarco.

Kratos pojawił się na amerykańskim rynku stosunkowo niedawno, bo 6 lat temu, po przejęciu Composite Engineering Inc., spółki produkującej dla US Air Force i US Navy wysokomanewrowych, szybkich celów powietrznych BQM-167 i BQM-177. Nowa firma szybko ujawniła plany rozwoju uderzeniowych i wielozadaniowych dronów lotniczych

W trakcie Międzynarodowego salonu Lotniczego w Paryżu, trwającego od 19 do 25 czerwca 2017 roku, Kratos zaprezentował dwie konstrukcje wielozadaniowych UAV - XQ-222 Valkyrie i UTAP-22 Mako. Ta druga maszyna oblatana w 2015 roku została zaprojektowana do misji taktycznych w trudnym środowisku i stanowi dalekiego następcę celu powietrznego BQM-177, po którym odziedziczyła ogólna budowę. UTAP-22 Mako testowany był wraz z myśliwcem AV-8 Harrier II US Marines, który jest maszyną VSTOL czyli krótkiego startu i lądowania. W trakcie symulowanych misji Mako i Harrier wymieniały poprzez taktyczne łącze danych, informacje dotyczące obserwacji, kontroli i kierowana lotem, działając zarówno w reżimie autonomicznym jak i zdalnego kierowania. UTAP-22 Mako jest reklamowany jako "dobry skrzydłowy" dla maszyn działających w trudnych warunkach i może stanowić dla nich "latający system rozpoznawania, monitorowania i kontroli" jak stwierdziła firma w czasie paryskiego Salonu.

Ciekawszym rozwiązaniem jest XQ-222 Valkyrie. Maszyna ta ma nieco ponad 9,.14 metrów, posiada właściwości obniżonej sygnatury radarowej (zbliżone do stealth) i może samodzielnie wykonywać misje uderzeniowe i myśliwskie nad terenem wroga. Jej zasięg wynosi 5560 km. XQ-222 Valkyrie obecnie jest częścią programu low-cost attritable aircraft technology (LCAAT), prowadzonego przez US Air Force Research Labs (AFRL). Program ten obejmuje w miarę tanie konstrukcje uderzeniowych UAV, które będzie można posyłać w misjach uderzeniowych i myśliwskich nad teren wroga w dużych ugrupowaniach - rojach (swarm). Program LCAAT jest prowadzony w Wright-Patterson Air Force Base, zaś Kratos twierdzi, że uczestniczy w programie od lipca 2016 roku, po zawarciu z US Air Force kontraktu na opracowanie i wdrożenie LCAAT. Obecnie rozpoczęły się przygotowania do oblotu maszyny i rozpoczęcia testów z samolotami F-22 Raptor i F-35A Lightning II, których floty bezzałogowce mają być uzupełnieniem. Jak powiedział gazecie Dayton Daily News menadżer projektu AFRL LCAAT, Bill Baron, formacja takich maszyn wraz z F-35 lub F-22 albo maszynami rozpoznawczymi może ułatwić pokrycie większej przestrzeni powietrznej, przy zmnijeszeniu kosztów". Większości przypadków nie mamy dosyć samolotów i jeśli spojrzymy w przyszłość, nasza flota samolotów będzie limitowana, stad takie maszyny są sposobem na jej powiększenie. " - dodał Baron. Prawdopodobnie, według nieoficjalnych źródeł umowa dotyczy właśnie rozwoju Valkyrie, zaś Mako miałby zostać maszyną rozpoznawczą.

Marek Meissner

Artykuł pochodzi z kategorii: Innowacje - Technologie

Więcej na temat:innowacje | drony | nowe technologie

Zobacz również

  • Firmy technologiczne wchodzą na rynek finansowy bocznymi drzwiami

    Coraz częściej tradycyjne instytucje finansowe wyrażają obawy o wejście wielkich graczy technologicznych jak Apple, Amazon czy Facebook na ich terytorium. Ci raczej nie śpieszą się jednak z... więcej