Jak donosi oficjalna strona 1-ligowca, właściciel klubu Radosław Osuch osobiście odebrał z bydgoskiego dworca PKP nigeryjskiego napastnika. Piłkarz w piątek rozpoczął treningi z drużyną niebiesko-czarnych i w najbliższych dniach najprawdopodobniej podpisze umowę wiążącą go z klubem. Nadal trwają negocjacje. "To zawodnik o doskonałych warunkach fizycznych, dokładnie taki, jakiego potrzebujemy. Kontrakt jest dla niego przygotowany" - powiedział Osuch, zapowiadający transfer Nigeryjczyka jako wielki "hit". Mierzący 193 cm wzrostu, 33-letni Agali najlepszy okres gry ma już za sobą. Szczyt formy miał w latach 1998-2004, kiedy to rozegrał ponad 140 meczów w niemieckiej Bundeslidze, zdobywając ponad 30 bramek. Reprezentował wówczas barwy Hansy Rostock i Schalke 04 Gelsenkirchen, które kupiło go za ponad 5 milionów euro. Z tym ostatnim zespołem zdobył w 2001 roku Puchar Niemiec. Był także najlepszym strzelcem Nigerii w olimpijskim turnieju w Sydney, gdzie zdobył trzy gole. Łącznie dla "Super Orłów" strzelił 5 goli w 12 występach. Od roku 2005 jego forma sukcesywnie słabła. Agali występował na boiskach francuskich, tureckich, greckich i cypryjskich. Ostatnio był w Chinach, gdzie rozegrał zaledwie osiem spotkań. Jest zawodnikiem, którego nazwisko wśród klubów pierwszej ligi robi wrażenie. Ciekawe ile goli strzeli "odkurzony" Nigeryjczyk na boiskach 1. ligi, gdzie przyjdzie mu się zmagać z polskimi obrońcami już wiosną tego roku? Jak myślicie, czy w Ząbkach, bądź Radzionkowie popularny "Vicky" odzyska formę i będzie tak samo skuteczny, jak dawniej na arenach Bundesligi?