Marko jest tuż po trzydziestce i właśnie opublikował swoją pierwszą książkę. Od czasów studenckich mieszka w Berlinie, z dala od rodziców, brata i ich wygodnego, mieszczańskiego stylu życia. Marko wraz z synem odwiedza bliskich tylko raz lub dwa razy w roku, głównie po to, aby dać dziadkom szansę na spędzenie kilku dni z wnukiem. Tym razem też ma nadzieję na spokojne rodzinne spotkanie.
Dodano:
Czwartek, 23 maja 2013 (12:49)