KGHM zakłada poprawę na rynku miedzi, chce lekko zwiększyć produkcję w Sierra Gorda

- KGHM liczy na poprawę koniunktury na rynku miedzi do 2021 r.; chce utrzymać obecny poziom produkcji metalu w grupie, zwiększając jednocześnie nieco produkcję w Chile - mówi prezes KGHM Radosław Domagalski-Łabędzki. Zarząd spółki planuje przegląd aktywów w Ameryce Północnej.

- Jeżeli nic nieprzewidzianego nie nastąpi, wolumeny produkcji miedzi w KGHM będą bardzo stabilne. Faktem jest, że zakładamy lepszą koniunkturę rynkową - jest to zgodne z oczekiwaniami rynku, który przewiduje, że pod koniec dekady notowania miedzi będą wyższe niż teraz. Fundamentalne czynniki przekładać będą się na zwiększenie popytu na miedź, a z drugiej strony wiemy, że dużo projektów górniczych zostało wstrzymanych, zawieszonych - powiedział prezes KGHM.

Jak podkreślił, konkurencja KGHM też zrewidowała założenia strategii. - Np. Codelco ostatnio poinformowało, że utrzymują produkcję miedzi na poziomie 1,7 mln ton, mimo że pierwotnie w strategii zakładało 2 mln ton. Widać, że podaż też trochę się rozmija z wcześniejszymi zapowiedziami. W projektach górniczych nie da się osiągnąć istotnego wzrostu produkcji z roku na rok. Są więc istotne powody, dla których możemy się spodziewać zwyżki cen miedzi - dodał.

Reklama

Domagalski-Łabędzki spodziewa się wzrostu wolumenów produkcji miedzi w chilijskiej kopalni Sierra Gorda. W 2016 roku w kopalni wydobyto 51,5 tys. ton miedzi płatnej (według udziału KGHM w projekcie, który wynosi 55 proc.).

- Na Sierra Gorda myślę, że będziemy w stanie trochę poprawić nominalne wolumeny produkcji - powiedział.

Jak przekazał szef spółki, grupa KGHM planuje przegląd aktywów górniczych w Ameryce Północnej. - Zastanowimy się, które aktywa rozwijać w ramach biznesu podstawowego, a które są mniej istotne. Każde z naszych aktywów zagranicznych w Ameryce Północnej ocenimy indywidualnie pod kątem konieczności utrzymywania ich w ramach obecnego modelu biznesowego. Nie dotyczy to Sierra Gorda - jest to nasze długoterminowe aktywo, w Chile zostajemy na dekady. To nie jest kwestia samego złoża, obszar koncesyjny jest tam szerszy - powiedział prezes.

- Pytanie jest takie - czy KGHM powinien zarządzać starymi kopalniami, których cykl życia zmierza już do końca, czy raczej inwestować w greenfieldy i rozwijać projekty, które dają perspektywę wieloletnią, dekad. Różne rozwiązania są tu możliwe - zaznaczył.

Prezes podał, że zakładane do 2021 roku nakłady inwestycyjne KGHM (15 mld zł) nie zawierają w sobie ewentualnych wydatków na projekt Ajax w Kanadzie, gdzie spółka stara się obecnie o pozwolenie środowiskowe. Domagalski-Łabędzki powtórzył również, że KGHM nie planuje obecnie inwestycji w drugą fazę projektu Sierra Gorda w Chile.

- Relacje z naszymi partnerami z Sumitomo są bardzo dobre. Wybieram się niedługo do Japonii. Myślę, że mamy zgodność co do oceny kierunków rozwoju tego projektu, ale chce się przekonać o tym osobiście. Poprawiło się na Sierra Gorda znacząco. Rok temu sytuacja była bardzo poważna, teraz panujemy nad tym - powiedział prezes.

W jego ocenie, "jeżeli koniunktura rynkowa poprawi się w większym wymiarze niż zakładaliśmy, to oczywiście będziemy rozważać nowe projekty inwestycyjne". - Nie chcemy magazynować gotówki, nie ma to sensu - zaznaczył.

KGHM chce pozostać spółką wypłacającą dywidendę swoim akcjonariuszom. Prezes pytany o to, czy wraz ze wzrostem zysku EBITDA spółki (strategia spółki zakłada wzrost do 7 mld zł w 2021 roku) jest szansa, by KGHM wypłacał wyższe dywidendy, niż rekomendowane przez zarząd 200 mln zł z zysku za 2016 roku, prezes odpowiedział: - Jest taka szansa, ale trzeba pamiętać, że zależy to od wielu czynników: zobaczymy, czy formuła podatku od niektórych kopalin zmieni się, czy nie. Te rzeczy są ze sobą w pewien sposób powiązane.

- Dla nas niezwykle ważne jest to, żeby utrzymać zadłużenia netto na poziomie poniżej dwukrotności zysku EBITDA, a wiadomo, że w czasach dobrej koniunktury wskaźnik ten powinien być istotnie poniżej 2 - dodał.

Prezes poinformował, że istotą zmian strategii było utrzymanie KGHM w stabilnej sytuacji, przygotowanie spółki do kontynuacji działalności poprzez lepszą jakość zarządzania zarówno w Polsce, jak i za granicą.

- Tego spółce potrzeba, przechodziła ostatnio przez wiele zawirowań. Musimy ustabilizować to, co mamy, bo obecny model jest daleki od optymalnego - powiedział.

W ubiegłym tygodniu rada nadzorcza KGHM Polska Miedź zatwierdziła rewizję strategii spółki na lata 2017-2021 z perspektywą do roku 2040. Strategia została zorientowana na długofalową i stabilną działalność, opartą na racjonalnym i zrównoważonym wykorzystaniu zasobów. Cel ten będzie realizowany poprzez rozwój aktywów, wzrost produkcji i bezpieczeństwa oraz przez budowę spójnej organizacji Grupy Kapitałowej, przy jednoczesnym zapewnieniu stabilności finansowej.

KGHM jest jedną z największych polskich spółek Skarbu Państwa i jednym z czołowych na świecie producentów miedzi i srebra. Skarb Państwa posiada 31,79 proc. akcji KGHM. Pozostała część jest w rękach polskich i zagranicznych akcjonariuszy indywidualnych i instytucjonalnych.

- - - - - -

Strategia spółki do 2021 r. nie przewiduje surowcowej dywersyfikacji

- Strategia KGHM na lata 2017-2021 z perspektywą do roku 2040 nie przewiduje geograficznej i surowcowej dywersyfikacji - powiedział prezes spółki Radosław Domagalski-Łabędzki. Dodał, że KGHM przez następne dekady ma utrzymać pozycję lidera wśród producentów miedzi na świecie.

- Poprzednia strategia była zbyt optymistyczna. KGHM jest potrzebny zrównoważony wzrost ze wszystkimi tego konsekwencjami - powiedział prezes KGHM.

W ubiegłym tygodniu rada nadzorcza KGHM Polska Miedź zatwierdziła rewizję strategii spółki na lata 2017-2021 z perspektywą do roku 2040. Strategia została zorientowana na długofalową i stabilną działalność opartą na racjonalnym i zrównoważonym wykorzystaniu zasobów. Cel ten będzie realizowany poprzez rozwój aktywów, wzrost produkcji i bezpieczeństwa oraz przez budowę spójnej organizacji Grupy Kapitałowej przy jednoczesnym zapewnieniu stabilności finansowej.

"KGHM powinien być siłą napędową inwestycji. Cały czas jest liderem jeżeli chodzi o inwestycje zagraniczne. Będziemy doskonalić i te aktywa i te procesy, które mamy, a także szukać możliwości ustabilizowania EBITDY, zwłaszcza w czasach takiej dekoniunktury, o czym się nie boleśnie, ale jednak przekonaliśmy się, że taki czynnik stabilizujący jest potrzebny" - wyjaśnił szef spółki.

Strategia zakłada, że głównym czynnikiem, który ma wpłynąć na wzrost poziomu EBITDA KGHM do zakładanych w strategii 7 mld zł w roku 2021, będzie spodziewany przez spółkę wzrost cen metali, głównie miedzi.

- Wyciągamy wnioski z pewnych błędów, jakie zostały popełnione w przeszłości. Stabilizacja, bezpieczny rozwój jest wskazany. Oznacza to, że nie przewidujemy jakiś epokowych projektów, typu druga Sierra Gorda - powiedział prezes.

Odkrywkowa kopalnia Sierra Gorda w Chile została uruchomiona w czerwcu 2014 r. Przez najbliższe 20 lat ma eksploatować złoże miedzi i molibdenu w zagłębiu w Chile. Złoża zostały odkryte w 2006 r. Dwa lata później KGHM International przejął projekt, który od września 2011 r. jest wspólnym przedsięwzięciem KGHM International Ltd (55 proc.), Sumitomo Metal Mining (31,5 proc.) i Sumitomo Corporation (13,5 proc.).

- KGHM wykonał olbrzymi krok do przodu nabywając Sierra Gorda. To zwiększyło konkurencyjność spółki i przesunęło o kilka szczebli, jeżeli chodzi o pozycje na tych rynkach globalnych. Ale naprawy wymaga wewnętrzne zarządzanie. I tego musimy się jeszcze nauczyć - podkreślił prezes.

Jego zdaniem, pewne kwestie "można było robić lepiej". - Czas wyciągnąć wnioski z popełnionych błędów. Ustabilizować sytuację i przygotować KGHM na to, aby w perspektywie kilku dekad firma pozostała w pierwszej szóstce czy siódemce największych producentów miedzi na świecie - zaznaczył prezes KGHM.

Jak dodał, "strategia nie przewiduje geograficznej i surowcowej dywersyfikacji".

- Chciałbym efektywnie wykorzystywać nasze aktywa. Doświadczenia w naszej konkurencji pokazują, że szeroka dywersyfikacja surowcowa i geograficzna nie przełożyła się wcale na wzrost wartości. Wręcz przeciwnie. Chcemy być producentem miedzi i srebra. Możliwe, że jeszcze przez parę lat będziemy także produkować na Sierra Gorda - powiedział.

Szef KGHM nie wykluczył inwestycji w złoża mineralne na obszarze Victoria. W 2002 r. KGHM International nabył prawa do tych złóż i rozpoczął prace poszukiwawcze na tym terenie. Projekt zlokalizowany jest w kanadyjskiej prowincji Ontario. Zasoby geologiczne projektu szacowane są na 13,6 mln ton.

- Posiadamy tam bogate złoża niklu, więc to będzie kolejny metal, który będziemy wydobywać, i musimy się do tego dobrze przygotować - dodał.

W strategii na lata 2017-2021 KGHM zakłada stabilną roczną produkcję powyżej 470 tys. ton miedzi (w urobku) w Polsce oraz średniorocznie ok. 145 tys. ton miedzi płatnej za granicą. W 2016 roku produkcja miedzi w urobku KGHM Polska Miedź wyniosła 480 tys. ton. W startego ponadto zapisano, grupa KGHM planuje łączne nakłady inwestycyjne i kapitałowe w kraju i za granicą na poziomie 15 mld zł w latach 2017-2021. Spółka chce w perspektywie strategii pozostać dywidendową.

Zarząd KGHM w ubiegłym tygodniu zarekomendował walnemu zgromadzeniu wypłatę 1 zł dywidendy na akcję, czyli łącznie 200 mln zł.

KGHM jest jedną z największych polskich spółek Skarbu Państwa i jest jednym z czołowych na świecie producentów miedzi i srebra. Skarb Państwa posiada 31,79 proc. akcji KGHM. Pozostała część jest w rękach polskich i zagranicznych akcjonariuszy indywidualnych i instytucjonalnych.

Sprawdź bieżące notowania KGHM na stronach BIZNES INTERIA.PL

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »