Dług grupy PIGS oraz Japonii, Węgier, Brazylii, Meksyku i Polski najbardziej zagrożony

Rynki długu państw grupy PIGS (Portugalii, Grecji, Irlandii i Włoch) i Japonii, a w dalszej kolejności Węgier, Brazylii, Meksyku i Polski charakteryzują się największą niestabilnością bazy inwestorskiej - wynika z badań Tomasza Orpiszewskiego, ekonomisty AXA Investment Managers.

Jak zaznacza AXA IM, raport oparty jest o wyniki badań akademickich autora, a konkluzje raportu nie reprezentują pozycji i opinii działu analiz AXA IM ani zarządzających funduszami AXA IM.

"Konstruujemy Indeks Niestabilności Inwestorów, oparty o charakterystykę struktury inwestorskiej i dług publiczny. Wyniki wskazują, że potencjalnie niestabilna baza inwestorów występuje w peryferyjnych krajach strefy euro i Japonii, a w dalszej kolejności na Węgrzech, w Brazylii, Meksyku i Polsce" - napisał Orpiszewski w piątkowym raporcie umieszczonym na stronie AXA IM.

Reklama

"Jeśli ostatnie schematy inwestycyjne utrzymają się w przyszłości, globalni inwestorzy prywatni zapewne zwiększą swój udział w obligacjach emitowanych przez Turcję, Brazylię, Meksyk, Indie i Polskę, zakładając, że wszystkie inne czynniki się nie zmienią" - dodał.

Autor raportu zaznacza, że największe napływy na rynki długu z największym prawdopodobieństwem wystąpią na tych rynkach, na których prognozowany jest wysoki wzrost PKB i kredytu. Dla Polski AXA IM prognozuje dynamikę PKB 3,4 proc. w 2014 r.

Jako inwestorzy stabilni dla rynków rozwiniętych wskazywane są zagraniczne banki centralne oraz krajowe fundusze emerytalne i firmy ubezpieczeniowe. Z kolei jako inwestorzy niestabilni wskazywani są zagraniczni inwestorzy prywatni i banki krajowe.

Dla rynków rozwijający się stabilni inwestorzy to firmy ubezpieczeniowe i fundusze emerytalne, a inwestorzy niestabilni to banki, zagraniczni inwestorzy prywatni oraz fundusze inwestycyjne.

_ _ _ _ _ _

Dane MF

Na koniec października br. Ministerstwo Finansów posiadało rezerwy w złotych i walutach obcych warte ok. 42 mld zł - poinformował w komunikacie dyrektor departamentu długu publicznego w MF Piotr Marczak. Marczak zaznaczył, że część z tych środków finansować będzie już przyszłoroczne potrzeby pożyczkowe.

"W listopadzie przeprowadzimy zgodnie z planem przetarg zamiany obligacji oraz ostatni w tym roku standardowy przetarg sprzedaży obligacji. Zgłoszone zainteresowanie inwestorów wpłynęło na ustalenie górnego przedziału podaży obligacji na przetargu sprzedaży na poziomie 8 mld zł. Doprecyzowanie ostatecznego przedziału podaży dokonane zostanie w najbliższy wtorek w oparciu o bieżącą sytuację rynkową" - wyjaśnił.

Dyrektor departamentu długu w MF wskazał, że po rozliczeniu październikowego wykupu i obsługi papierów skarbowych oraz przetargu sprzedaży obligacji na rynku pozostało blisko 17 mld zł. "Przetarg zamiany obligacji będzie już w całości prefinansować przyszłoroczne potrzeby pożyczkowe. Będziemy kontynuować przeprowadzanie przetargów odkupu obligacji zapadających w najbliższych miesiącach" - poinformował.

Dodał, że w listopadzie ministerstwo odkupi część obligacji nominowanych w dolarach zapadających w styczniu 2014 r. W listopadzie MF ma zamiar też sprawdzić faktyczne zainteresowanie nabywców indywidualnych obligacjami oszczędnościowymi o krótkich okresach wykupu.

"Ustaliliśmy dochodowość listopadowej 13-tki (obligacje, które mają być wykupione po 13-miesiącach - PAP) na poziomie wyższym od rentowności obligacji 2-letnich obracanych na rynku hurtowym. Zobaczymy, w jakim stopniu atrakcyjne warunki naszej oferty wpłyną na wyniki sprzedaży tego rodzaju papierów. Obserwujemy również rynki zagraniczne, poszukując możliwości dalszego efektywnego prefinansowania przyszłorocznych potrzeb pożyczkowych" - poinformował Marczak.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: zadłużenie państwa | Węgrzech | zadłużenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »