Raport EY: Przybędzie miliard slumsów

Dziś w miastach mieszka już 54 proc. mieszkańców globu, a w 2050 roku będzie ich 66 proc. Wyzwaniem dla rządzących będzie bieda - w slumsach obecnie mieszka miliard ludzi, a jeśli nic się nie zmieni, to w ciągu 15 lat liczba ta się podwoi - wynika z raportu EY.

750 największych miast świata odpowiada dziś za 57 proc. globalnego PKB, a do 2030 r. liczba ta zwiększy się do 61 proc. Do 2030 r. w tych największych miastach będzie mieszkało o 220 mln konsumentów klasy średniej więcej, niż obecnie. Będą oni odpowiadali za 60 proc. światowych wydatków.

Najwięcej młodych ludzi będzie rodzić się w miastach Afryki, takich jak Lagos, Abuja, Dar es Salaam i Luanda. EY nazywa to wręcz "eksplozją demograficzną", bo w 2030 roku 90 proc. dzieci w grupie wiekowej 0-14 zamieszkiwać będzie jedno z afrykańskich miast. Jednocześnie w 122 miastach spośród 750 największych aglomeracji świata populacja będzie się kurczyć. Większość z tych miast zlokalizowanych jest w Europie Wschodniej, Niemczech, Włoszech, Japonii, Korei Płd. i Chinach. Zdaniem autorów raportu miasta będą rozwijać się przede wszystkim w krajach z szybkim wzrostem PKB, w tym głównie w Afryce. Jednak pięć największych metropolii, czyli Tokio, Nowy Jork, Los Angeles, Londyn i Paryż utrzyma swoją kluczową rolę biznesową i handlową. Będzie jednak stopniowo rosło również znaczenie największych chińskich aglomeracji.

Reklama

Eksperci EY podkreślają, że jeśli rządzący i biznes chcą czerpać z korzyści, jakie daje urbanizacja, muszą efektywnie planować i przyciągać zrównoważone inwestycje w drogi, autostrady, mosty, porty, lotniska, zasoby wodne, energetykę, telekomunikację i wszystkie inne elementy infrastruktury. Szacuje się, że konieczne na to nakłady mogą wynieść nawet 60-70 bilionów dolarów do 2030 r.

Największym wyzwaniem dla rządzących jest i nadal będzie miejska bieda.

Prawie miliard ludzi mieszka w slumsach, a jeśli nic się nie zmieni to w ciągu 15 lat liczba ta się podwoi.

Urbanizacja świata i rosnąca liczba mieszkańców globu oznacza zwiększone zapotrzebowanie na surowce i zasoby naturalne. Za 20 lat trzeba będzie produkować nawet o jedną trzecią więcej energii.

- Zasoby naturalne muszą być efektywnie wykorzystywane, także z punktu widzenia ochrony środowiska. Nadrzędnym celem powinna być ochrona i odtworzenie środowiska naturalnego, na co wskazuje rosnący na świecie niepokój o poziom zanieczyszczeń, konieczność zabezpieczenia strategicznych surowców i zapewnienia dostępu do żywności i wody - mówi Katarzyna Kłaczyńska z EY Law.

Technologia staje się dla ludzkości sprzymierzeńcem - pozwala wydobywać surowce z miejsc do tej pory niedostępnych. W 2030 roku niekonwencjonalne zasoby ropy będą stanowiły 70 proc. wszystkich zasobów, a gazu - 50 proc. Największym problemem pozostaje dostęp do wody - połowa populacji może mieć z tym problem. Zmniejszenie się zasobów wody może też obniżyć plony zbóż nawet o 30 proc.

Jak sytuacja będzie wyglądała w Polsce?

Zdaniem Anny Kacprzak z EY, w naszym kraju siłą napędową rozwoju dużych miast jest przede wszystkim sektor SSC/BPO (centra usług wspólnych/sektor usług dla biznesu), szczególnie widoczny w takich ośrodkach jak Kraków czy Wrocław, choć prężny rozwój obserwujemy również w pozostałych aglomeracjach kraju. - Dynamika wzrostu zatrudnienia w sektorze nowoczesnych usług dla biznesu szacowana jest na poziomie około 20 proc. rocznie. Taki trend powoduje napływ wielu młodych ludzi do największych miast Polski, gdzie dużo łatwiej o zatrudnienie - mówi PAP.

Jej zdaniem plusem procesu migracji jest przede wszystkim powiększająca się klasa średnia oraz rozwój i rewitalizacja miast, które coraz lepiej są przygotowane na współpracę z inwestorami i prowadzą szereg inicjatyw w kierunku pozyskania nowego kapitału i podniesienia atrakcyjności inwestycyjnej regionu.

- Ważnym jest, aby w procesie dynamicznego rozwoju miast, brać pod uwagę zarówno potrzeby biznesowe jak i społeczne, aby uniknąć powstawania miejsc, w których życie tętni wyłącznie w określonych godzinach, a później zamiera.

Optymalna koncepcja rozwoju tkanki miejskiej powinna uwzględniać różne potrzeby mieszkańców, poprzez tworzenie przestrzeni wielofunkcyjnych przy jednoczesnej dbałości o zapewnienie odpowiedniej infrastruktury - konkluduje.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: miasta świata | miliardy | Afryka | ludzi | urbanizacja | bieda | demografia | slumsy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »