80 miliardów euro ma przypaść Polsce!

W Brukseli rozpoczyna się dziś dwudniowa konferencja poświęcona budżetowi Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Debata z udziałem przedstawicieli krajów członkowskich, Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych jest organizowana z inicjatywy Polski, kierującej pracami Wspólnoty.

W Brukseli rozpoczyna się dziś dwudniowa konferencja poświęcona budżetowi Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Debata z udziałem przedstawicieli krajów członkowskich, Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych jest organizowana z inicjatywy Polski, kierującej pracami Wspólnoty.

Po raz pierwszy do dyskusji o unijnym budżecie zostali zaproszeni parlamentarzyści z krajów członkowskich. Komisarz do spraw budżetu Janusz Lewandowski uważa, że to gwarantuje bardziej otwartą dyskusję i zamiast koncentrować się na interesach krajów członkowskich będzie można rozmawiać o korzyściach płynących z finansowania z unijnego budżetu.

"Każdy człowiek wybrany do parlamentu polskiego, słowackiego, czy hiszpańskiego widzi w swoim regionie tablicę z napisem 'Współfinansowano z projektów europejskich'. I to może być taki głos równoważący tych wszystkich, którzy w czasie kryzysu widzą jedyny środek na zbawienie finansów w cięciach budżetu europejskiego" - powiedział w rozmowie z Polskim Radiem komisarz do spraw budżetu Janusz Lewandowski.

Reklama

Konferencję otworzy premier Donald Tusk, szef Europarlamentu Jerzy Buzek i przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso. Później odbędą się dyskusje w kilku panelach. Polski komisarz weźmie udział w debacie poświęconej wyzwaniom w budżecie po 2013 roku. "Karkołomna sztuka układania budżetu polega na tym, jak sfinansować tyle wyzwań przy pomocy środków, które niewiele rosną.

Dla całej Europy Wschodniej takim wyzwaniem jest dobre połączenie z zachodnią Europą" - powiedział komisarz. Wymienił połączenia transportowe i energetyczne. "Stabilizacja demokratyczna na Wschód od naszych granic, równie ważna jak rozwój wydarzeń w krajach arabskich, to też jest wielkie wyzwanie" - dodał komisarz do spraw budżetu Janusz Lewandowski. Dyskusja o unijnym budżecie dopiero się rozpoczęła, ale już widać że rozmowy będą trudne, bo we Wspólnocie ścierają się różne interesy krajów członkowskich. W sprawie budżetu umowny podział jest na Europę bogatą, która chce ciąć wydatki i biedną, która domaga się ich zwiększenia, by wyrównać różnice w rozwoju całej Unii.

Za zwiększeniem wydatków zawsze był też Parlament Europejski. Finał negocjacji spodziewany jest w przyszłym roku. W projekcie budżetu na lata 2014-2020 Komisja Europejska zaproponowała nieznaczne zwiększenie wydatków w porównaniu z obecną perspektywą finansową i chce, by były one na poziomie ponad 972 miliardów euro.

Najwięcej, bo prawie 336 miliardów euro, ma być przeznaczone na politykę spójności, wyrównującą szansę w rozwoju, z czego około 80 miliardów euro ma przypaść Polsce. Premier Donald Tusk, który dziś w Brukseli otworzy konferencję poświęconą budżetowi, później ma zaplanowane rozmowy z unijnych liderami. Najpierw spotka się z przewodniczącym Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem, a następnie z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso.

_ _ _ _ _

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso zaapelował o porozumienie w sprawie zwiększenia funduszu ratunkowego dla krajów z problemami finansowymi na niedzielnym szczycie w Brukseli. Szef Komisji mówił o tym otwierając dwudniową konferencję poświęconą budżetowi Unii na lata 2014-2020. Debata z udziałem przedstawicieli krajów członkowskich, Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych jest organizowana z inicjatywy Polski, kierującej pracami Wspólnoty. Jose Barroso mówił, że to spotkanie odbywa się przed kluczowym dla Unii niedzielnym szczytem i apelował o porozumienie.

Podkreślił też, że oprócz walki z kryzysem i wprowadzanych oszczędności konieczne są także działania, które zagwarantują wzrost gospodarczy i zatrudnienia, finansowane z unijnego budżetu. "Musimy pokazać obywatelom, że jest nadzieja, że jest światło w tunelu, że jest możliwe rozwiązanie tej trudnej sytuacji" - mówił przewodniczący Komisji Europejskiej.

Jose Barroso bronił hojnego budżetu na lata 2014-2020. Podkreślał, że konieczne jest wyrównanie różnic w rozwoju całej Unii, co spowoduje, że będzie ona bardziej konkurencyjna. - Musimy mieć taki budżet, który będzie odpowiedzią na nowe wyzwania -dodał szef Komisji. W sprawie wysokości unijnego budżetu po 2013 roku zdania w Unii są podzielone.

Bogate kraje chcą cięć w wydatkach, skoro w czasach kryzysu wszyscy oszczędzają. Natomiast za hojnym budżetem są biedniejsze kraje Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polska. Negocjacje w tej sprawie roku dopiero się rozpoczęły, ich finał spodziewany jest w przyszłym roku.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »