Amerykańscy brokerzy kuszą przez internet

Od jakiegoś czasu polskie domy maklerskie oferują możliwość inwestowania za granicą. Nie jest to jednak tanie, cenowo znacznie atrakcyjniejsze są oferty amerykańskich brokerów internetowych.

Od jakiegoś czasu polskie domy maklerskie oferują możliwość inwestowania za granicą. Nie jest to jednak tanie, cenowo znacznie atrakcyjniejsze są oferty amerykańskich brokerów internetowych.

Od jakiegoś czasu polskie domy maklerskie oferują możliwość inwestowania za granicą. Nie jest to jednak tanie, cenowo znacznie atrakcyjniejsze są oferty amerykańskich brokerów internetowych. Aby inwestować legalnie przy ich pomocy, musimy mieć pozwolenie NBP na zwolnienie z pośrednictwa polskich biur maklerskich. Jeżeli chcemy inwestować w instrumenty pochodne i krótkoterminowe papiery wartościowe, również potrzebujemy na to zgody NBP.

W przypadku amerykańskich brokerów, prowizje związane z podstawową usługą, jaką jest kupno akcji w zleceniach rynkowych bez limitu, wynoszą często zaledwie 9,99 USD. Do tego należy doliczyć czasami kilkanaście USD rocznie za prowadzenie rachunku. Dodatkowo trzeba płacić za dostęp do serwisów informacyjnych, możliwość handlowania opcjami, doradztwo inwestycyjne, często również za możliwość złożenia zlecenia z limitem. Wymagany wstępny depozyt waha się od 0 do 10 tys. USD.

Reklama

Polskie biura oferują możliwość inwestowania na zagranicznych rynkach, ale jest to znacznie droższe niż propozycje sieciowych brokerów w USA. Całość opłat za jedną transakcję (obojętnie o jakiej wartości) to co najmniej ponad 300 zł. W porównaniu z tą ceną, inwestowanie przez internet bezpośrednio u amerykańskiego brokera wygląda bardzo atrakcyjnie. Prawo amerykańskie nie ma nic przeciwko inwestowaniu przez tzw. nierezydentów. Co więcej, osoby takie są w pewnym stopniu uprzywilejowane w stosunku do obywateli USA, płacą bowiem tylko podatek od zysków z dywidend.

Amerykanie, jeżeli nie inwestują poprzez specjalne rachunki długoterminowe, z których środki przeznaczone są na emeryturę, płacą jeszcze podatek od zysków kapitałowych.

W USA do wyboru są dwa rodzaje brokerów: full service brokers oraz discount brokers. Instytucje należące do tej pierwszej kategorii są znacznie droższe, ale oferują znacznie więcej usług - łącznie z indywidualną opieką maklera. Discount brokers stawiają na niskie koszty i prostotę obsługi oraz internet, co pozwala im na obniżenie prowizji.

Założenie rachunku internetowego w firmie brokerskiej w USA wymaga oczywiście komputera i najlepiej stałego połączenia. Trzeba wybrać pośrednika, który obsługuje cudzoziemców (Non Resident Aliens) oraz wypełnić formularz, który broker przesyła do Departamentu Skarbu USA - wydziału dochodów krajowych (chodzi o rozliczenie podatków za otrzymane dywidendy).

Najważniejsze koszty przy zakładaniu konta to minimalny depozyt, koszt transakcji z limitem i bez, wynagrodzenie za doradztwo inwestycyjne i opłaty za prowadzenie rachunku. Wszyscy brokerzy oferują pomoc przez specjalne linie telefoniczne, gdzie pracownicy wyjaśniają szczegóły. Starają się też szybko wyjaśniać procedury założenia rachunku pocztą elektroniczną.

Nie wszystko można jednak załatwić przez internet. Samo założenie rachunku z przetransferowaniem potrzebnych dokumentów i pieniędzy może trwać około miesiąca (wynika to z przymusu korzystania z tradycyjnej poczty przy dostarczeniu dokumentów oraz z czasu potrzebnego na transfer środków z Polski).

Po polskiej stronie należy się zwrócić o zezwolenie do NBP. - We wniosku o zezwolenie na zwolnienie z pośrednictwa krajowych biur maklerskich oraz inwestowanie w instrumenty pochodne i krótkoterminowe papiery wartościowe bardzo ważne jest uzasadnienie, dlaczego chcemy to robić i jakie kwoty mamy zamiar inwestować. Uzyskanie zezwolenia jest możliwe - wyjaśnia pracownik departamentu zagranicznego NBP.

Pieniądze można przesłać na rachunek w zagranicznym banku, jeżeli kwota nie przekracza jednorazowo 20 tys. euro (teoretycznie można robić to nawet kilka razy dziennie). Tylko od banku zależy, kiedy zwróci się o wyjaśnienie celu transferu. Prawie zawsze wystarczy potwierdzenie, że jest to zasilenie konta w celach inwestycyjnych.

Inwestowanie na zagranicznych rynkach bez pozwolenia jest możliwe poprzez polskie domy maklerskie, które posiadają odpowiednie zezwolenie KPWiG. Jest to jednak dość kosztowne. Na razie cztery biura maklerskie, które dają taką możliwość, traktują ją marginalnie. Wśród klientów inwestujących w USA niewielu jest aktywnych i dużych graczy - dominują koneserzy, którzy chcą mieć w portfelu kilka akcji Coca-Coli lub Microsoftu.

- Na razie traktujemy usługę inwestowania za granicą bardziej prestiżowo niż merkantylnie. Wiemy, że koszty są wysokie, ale w przypadku aktywnego klienta jesteśmy gotowi znacznie je obniżyć. Przy dużym zainteresowaniu inwestorów taką usługą możemy się zawsze zastanowić nad zmianą strategii wobec kosztów - uważa Adam Atmański, dyrektor ds. klientów strategicznych DM BSK.

Część polskich brokerów, mimo że posiada odpowiednie zezwolenie, nie ma takiej usługi w ofercie. Możliwość inwestowania za granicą znajduje się jednak w strategii rozwoju kilku z nich. Wkrótce taką ofertę zaproponują DM BIG-BG oraz DM BH.



Koszt inwestowania w USA w wybranych polskich domach maklerskich

DM BSK

Minimalna prowizja to 0,8% wartości transakcji plus 60 USD. Do tego dochodzi 25 euro za rozliczenie transakcji, jakie pobiera bank-depozytariusz, oraz opłata za przechowywanie papierów wartościowych również pobierana przez depozytariusza i równa w skali roku 10 pkt. bazowym dla obligacji i 15 pkt. bazowym dla ADR/GDR. W DM BSK nie jest wymagany depozyt wstępny.

BRE Brokers

Minimalna prowizja wynosi 0,7% dla akcji i 0,5% dla jednostek funduszy powierniczych. Do tego każda transakcja to 100 USD. Kwartalna opłata w wysokości 0,05% wartości aktywów pobierana za przechowywanie papierów przez bank-depozytariusz. Przy zleceniu wymagane jest pełne pokrycie jego wartości plus 10% na ryzyko związane ze zmianą kursu walutowego.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: depozyt | inwestowanie | tanie | internet | USA | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »