Analitycy Merrill Lynch - Raport o gospodarce i złotym

Analitycy banku inwestycyjnego Merrill Lynch obniżyli prognozę wzrostu PKB dla Polski za 2001 rok do 2,5 proc. z 3,0 proc., a na 2002 rok do 3,6 proc. z 4,3 proc.

Analitycy banku inwestycyjnego Merrill Lynch obniżyli prognozę wzrostu PKB
dla Polski za 2001 rok do 2,5 proc. z 3,0 proc., a na 2002 rok
do 3,6 proc. z 4,3 proc.

Bank inwestycyjny Merrill Lynch obniżył prognozę wzrostu PKB

dla Polski za 2001 rok do 2,5 proc. z 3,0 proc., a na 2002 rok

do 3,6 proc. z 4,3 proc.

Do przyczyn spadku PKB analitycy wymienili :

obniżenie prognozy dynamiki wzrostu gospodarczego: rosnące

bezrobocie, realnie wysokie przez dłuższy okres czasu stopy

procentowe i silny złoty.

Według prognoz resortu finansów wzrost wyniesie 3,8 proc. PKB.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy ocenia, że wzrost PKB w 2001 roku

wyniesie 3 proc. Prognozy rynkowe wahają się w przedziale 2-3

Reklama

proc. PKB. Najniższa jest prognoza banku CSFB w wys. 2,0 proc.

"Stopy nie mogą spaść z powodu obaw o politykę fiskalną, ale

źródłem zagrożenia dla polityki fiskalnej jest spowolnienie

wzrostu. Ten z kolei cierpi z powodu utrzymywania stóp

procentowych na wysokim poziomie" - napisali analitycy ML w swojej

analizie.

Poziom bezrobocia wyniósł w kwietniu 15,8 proc. Bez pracy jest

ok. 2,9 mln Polaków. ML nie spodziewa się poprawy sytuacji w

najbliższych miesiącach. Nie wyklucza, że poprawa może nastąpić

dopiero w przyszłym roku.

ML nie podziela uzasadnienia przytoczonego przez RPP dla

utrzymywania stóp procentowych na wysokim poziomie: luźnej

polityki fiskalnej i odszkodowań dla robotników przymusowych III

Rzeszy.

Polityka fiskalna, zdaniem ML, nie jest źródłem presji

inflacyjnej. Stąd obawy RPP analitycy ML nazywają "wyolbrzymionymi".

Rada Polityki Pieniężnej dwukrotnie obniżała w tym roku stopy

procentowe łącznie o 200 pkt. bazowych do 17-21 proc. Inflacja

liczona rok do roku w kwietniu wyniosła 6,6 proc.

Deficyt budżetu osiągnął po kwietniu 89,7 proc. kwoty planowanej

na cały rok, a minister finansów powiedział, że wykonanie deficytu

w maju będzie znacznie wyższe niż 90 proc.

Dla około 500 tys. polskich poszkodowanych przymusowych

robotników III Rzeszy przeznaczono ponad 1,8 mld marek.

Dział analiz makroekonomicznych

amerykańskiego banku Merrill Lynch zakłada, że złoty pozostanie

walutą mocną przez cały 2001 rok i do końca roku osłabnie

najwyżej o ok. 4 proc.

Odmiennego zdania jest dział badań nad spółkami tego samego

banku, który w innej analizie spodziewa się deprecjacji złotego

o 12 proc. do końca tego roku.

Oba działy różnią się też w swoich prognozach wzrostu PKB dla

Polski, podając, że wyniesie on 2,5 proc. albo 3,0 proc.

Według działu analiz makroekonomicznych złoty pozostanie mocny z

dwu powodów: coraz lepszych danych odnoszących się do deficytu

obrotów bieżących rachunku płatniczego i wysokich realnych stóp

procentowych.

Zagraniczne inwestycje w polskie instrumenty dłużne i walutowe

dodatkowo wywindowały złotego.

W ostatnich ośmiu miesiącach złoty umocnił się wobec euro o 20

proc. i ok. 16 proc. w stosunku do dolara. Jego kurs jest o ok. 15

proc. powyżej dawnego centralnego parytetu sprzed upłynnienia.

Do końca roku realne stopy procentowe pozostaną wysokie -

spodziewają się analitycy ML. Przy założeniu, że zostaną

zredukowane do końca roku o 200-250 pkt. bazowych, a inflacja

na koniec roku według banku wyniesie 5,2 proc., realne stopy

procentowe będą nadal na poziomie około 10 proc.

W tym roku Rada Polityki Pieniężnej dwukrotnie obniżała stopy

procentowe łącznie o 200 pkt. bazowych do 17-21 proc. Inflacja

liczona rok do roku w kwietniu wyniosła 6,6 proc.

Zdaniem analityków ML niski popyt wewnętrzny oznacza, że nawet

gdyby dynamika wzrostu eksportu w IV kwartale tego roku miała

spaść do zera, to i tak nie znajdzie to odzwierciedlenia we

wzroście importu. Tym samym deficyt obrotów bieżących pozostanie

niski.

Deficyt obrotów bieżących w ujęciu dwunastomiesięcznym spadł po

kwietniu do 5,1 proc. PKB z 5,3 proc. PKB po marcu.

ML spodziewa się, że dynamika eksportu pozostanie prężna, choć

zastrzega, że w przeszłości przewidywania wzrostu polskiego

eksportu okazywały się trudne.

Zdaniem ML mocny złoty nie musi szkodzić eksportowi. W Polsce

słabość waluty nie przekłada się na wzrost eksportu, a jej

umocnienie na jego spadek co najmniej od 1998 roku.

ML tłumaczy to tym, że inwestorzy portfelowi chętnie kupują

polskie aktywa w złotych, gdy eksport jest silny. Drugim powodem

jest to, że polskie przedsiębiorstwa w obliczu słabego popytu

krajowego muszą szukać zagranicznych rynków zbytu.

ML nie widzi powodów do dramatyzowania wysokiego kursu złotego.

Jego kurs wzrósł, jeśli mierzyć go za punkt wyjścia biorąc CPI

(wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych), ale złoty mierzony

w oparciu o jednostkę kosztów robocizny wykazuje znacznie niższy

wzrost wartości.

Na podstawie tego drugiego kryterium z końcem 2000 roku

przeciętny poziom konkurencyjności złotego był według ML

porównywalny z poziomem z 1995 roku.

Według ML główne ryzyko dla złotego w drugiej połowie roku wiąże

się z ewentualnym ostrym załamaniem polskiego eksportu, masową

wyprzedażą aktywów złotowych przez zagranicznych inwestorów lub

próbami podważenia niezależności RPP przez przyszły rząd SLD,

jeśli taki powstanie.

Każdy z tych scenariuszy jest wprawdzie teoretycznie możliwy, ale

mało prawdopodobny - sądzą analitycy ML.(PAP)

Zródło PAP/INTERIA.PL

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: merrill lynch | Lynch | PKB | złoty | deficyt | Rada Polityki Pieniężnej | analitycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »