Co dalej z budową polsko-norweskiego gazociągu?

Czy budowa polsko-norweskiego gazociągu stanęła pod znakiem zapytania? Zdaniem wiceprezesa norweskiego Statoilu - wykonawcy rurociągu – bardziej prawdopodobne jest, iż norweski gaz przypłynie do Polski przez Niemcy. Kontrakt z Oslo zawarł pod koniec urzędowania gabinet Jerzego Buzka. Krytykował go ówczesny szef opozycji, obecnie premier, Leszek Miller, który pojechał dziś do Norwegii.

Czy budowa polsko-norweskiego gazociągu stanęła pod znakiem zapytania? Zdaniem wiceprezesa norweskiego Statoilu - wykonawcy rurociągu – bardziej prawdopodobne jest, iż norweski gaz przypłynie do Polski przez Niemcy. Kontrakt z Oslo zawarł pod koniec urzędowania gabinet Jerzego Buzka. Krytykował go ówczesny szef opozycji, obecnie premier, Leszek Miller, który pojechał dziś do Norwegii.

Premier twierdzi, że głównym problemem jest nadmiar

gazu. Przypomniał, że na podstawie polsko-rosyjskiej umowy mamy 41 mld

sześć. gazu ponad potrzeby. Natomiast umowa ze Statoilem powoduje, że w

ciągu ponad 20 lat będziemy go mieli ponad 74 mld sześć. Poprzedni rząd

zawarł kontrakt, motywując go chęcią uniezależnienia się od rosyjskich

dostawach.

Wygląda na to, że dyskusja wokół umowy zaniepokoiła Norwegów. Dziś na spotkaniu

z Leszkiem Millerem wiceprezes Statoilu powiedział, że jego firma uważa,

że bardziej prawdopodobne jest, że norweski gaz będziemy otrzymywać z Niemiec.

Reklama

Wymagałoby to budowy jedynie krótkiego odcinka gazociągu, do Szczecina.

Brak bezpośredniego połączenia mógłby zostać zrekompensowany niższą ceną

gazu.

Umowa ze Statoilem przewiduje roczny transport 8 mld sześć. gazu, z tego

5 mld do Polski. Statoil zobowiązał się, że znajdzie innego odbiorcę na

3 mld.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: gazociągi | gaz | gazociag | co dalej | gazociągu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »