Deficyt budżetu po maju wzrósł do 99,3% planu

Zgodnie z oczekiwaniami analityków, deficyt budżetu państwa po maju wzrósł do 20,39 mld zł, czyli 99,3% tegorocznego planu. Zdaniem Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty BRE Banku, nie jest to wynik,który mógłby zaskoczyć rynek.

Zgodnie z oczekiwaniami analityków, deficyt budżetu państwa po maju wzrósł do 20,39 mld zł, czyli 99,3% tegorocznego planu. Zdaniem Janusza Jankowiaka, głównego ekonomisty BRE Banku, nie jest to wynik,który mógłby zaskoczyć rynek.

Niższe od zakładanych tempo wzrostugospodarczego, inflacja oraz import znacząco obniżają wpływy budżetu.

Po pięciu miesiącach br. dochody budżetu wyniosły 52,6 mld zł, co stanowi blisko 33% całorocznego planu, a wydatki przekroczyły 73 mld zł, a więc ponad 40% planu.

Zapowiadana przez ministra finansów Jarosława Bauca poprawa sytuacji w czerwcu będzie jedynie chwilowa. W tym miesiącu resort finansów spodziewa się bowiem, że deficyt spadnie do około 17 mld zł. Zdaniem analityków, jest to jednak mało prawdopodobne, chociaż w czerwcu zostanie przekazane budżetowi blisko 5 mld zł zysku NBP oraz wpłyną kolejne środki z drugiej transzy zapłaty za licencje UMTS, które MF zalicza do dochodów budżetu, a nie źródeł finansowania.

Reklama

- Poprawa deficytu w czerwcu, gdy może on spaść do około 93-94%, bez znacznego zwiększenia dochodów budżetu nie utrzyma się długo. Tymczasem wpływy będą zależeć głównie od wzrostu aktywności gospodarczej, tak więc prawdopodobnie w najbliższych miesiącach możemy się spodziewać przekroczenia zakładanego w budżecie poziomu deficytu - twierdzi Jankowiak.

Według niego, zaproponowane rządowi przez resort finansów obcięcie wydatków budżetu o 7 mld zł jest niewystarczające. Do końca roku może bowiem zabraknąć 8-9 mld zł. - Nie sądzę, by rząd zaakceptował obcięcie wydatków o więcej niż 3,9?5 mld zł. Bez nadzwyczajnych wpływów, przykładowo z operacji na Polkomtelu, które mogą przynieść nawet 3 mld zł, nie uda się resortowi finansów pozyskać brakującej kwoty - zaznacza J. Jankowiak.

Jego zdaniem, najbardziej niepokojące jest jednak to, że przy ewentualnym zaakceptowaniu cięć w budżecie rząd i tak nie zaproponuje jednoczesnego zwiększenia deficytu budżetowego. Nastąpi natomiast zwiększenie deficytu ekonomicznego, co zapewne grozi dalszymi opóźnieniami w przekazywaniu środków np. do OFE. Deficyt budżetowy był przez pierwsze pięć miesięcy br. finansowany głównie tzw. środkami przechodzącymi z 2000 roku (ponad 9,1 mld zł). Ze źródeł zagranicznych budżet uzyskał ponad 1,1 mld zł. Oprócz tego deficyt był finansowany przychodami ze sprzedaży papierów skarbowych. Saldo sprzedaży i wykupu bonów skarbowych wykazało do końca maja nadwyżkę w wysokości blisko 5,2 mld zł, natomiast saldo obligacji nadwyżkę w wysokości ponad 8,9 mld zł, czyli 108% planu. Przychody z prywatyzacji przyniosły do końca maja 1,9 mld zł, czyli zaledwie 6,6% z założonych w budżecie 18 mld zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: budżet | deficyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »