Dolar się umacnia

Podczas środowej sesji notowania japońskiej waluty do dolara spadały. Kurs USD/JPY zwyżkował z 117,32 do 118,01.

Podczas środowej sesji notowania japońskiej waluty do dolara spadały. Kurs USD/JPY zwyżkował z 117,32 do 118,01.

Jen stracił również do euro. Kurs EUR/JPY zwyżkował z 127,40 do 128,70. Inwestorzy kupowali zarówno dolary jak i euro obawiając się, że na rynku może dojść do interwencji ze strony proeksportowych władz Japonii. Podobnie jak w ostatnich dniach o możliwości podjęcia takich właśnie działań informował wiceminister finansów ds. międzynarodowych Japonii. Tym razem mówił także o euro. Zembei Mizoguchi ostatnią przecenę europejskiej waluty określił, co prawda mianem korekty, ale jednocześnie podkreślił, że zbyt silne ruchy na rynku są niepożądane. Po raz kolejny powiedział również, że waluty powinny odzwierciedlać stan gospodarek, oraz że z powodu ożywienia w gospodarce Stanów Zjednoczonych dalsza aprecjacja jena do dolara nie jest uzasadniona.

Reklama

O godz. 15.20 jeden dolar wyceniany był na 117,90 jena.

Krótkoterminowa prognoza

Na najbliższą niedzielę zaplanowano wizytę w Japonii sekretarza skarbu USA Johna Snowa. Na rynku dolarjena do tego czasu może być bardzo nerwowo. Obecne poziomy kursu USD/JPY radzimy wykorzystać do realizacji zysków z długich pozycji w dolarze, a następnie wstrzymanie się transakcjami do końca tygodnia.

EUR/USD

W środę notowania europejskiej waluty wzrosły z 1,0836 do 1,0933. W ciągu dnia nie publikowano ważniejszych danych makroekonomicznych zarówno z USA jak i z Eurolandu. Inwestorzy realizowali zyski z ostatniej deprecjacji euro. Wpływ na decyzję inwestorów o sprzedaży dolarów miały również ich obawy związane z poziomem deficytu Stanów Zjednoczonych. We wtorek Urząd ds. Budżetu amerykańskiego Kongresu w półrocznej prognozie podtrzymał przewidywania co do tego, że w 2003 r. deficyt budżetowy wyniesie 401 mld dolarów, a w następnym roku sięgnie 480 mld dolarów. Dziś agencja Reuters podała, że według informacji, do których dotarł Międzynarodowy Fundusz Walutowy, w projekcie prognoz gospodarczych widzi pole do dalszej deprecjacji dolara z powodu wysokiego deficytu na rachunku obrotów bieżących. Co do deficytu budżetowego USA, MFW spodziewa się, że w tym roku wyniesie on 6,1 proc. PKB, a w 2004 r. będzie tylko nieznacznie mniejszy. Kolejnym czynnikiem mającym wpływ na wzrost kursu EUR/USD była silna wyprzedaż jenów za euro.

O godz. 15.20 jedno euro wyceniane było na 1,0907 dolara.

Krótkoterminowa prognoza

Ostatnie wydarzenia zmniejszają prawdopodobieństwo prognozowanych dalszych spadków kursu EUR/USD w kierunku poziomu 1,0500. Szansa na kolejną aprecjację dolara, co prawda nadal istnieje, ale obecnie coraz bardziej prawdopodobna wydaje się konsolidacja kursu EUR/USD w szerokim przedziale 1,0750 - 1,1000.

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: notowania | waluty | USA | dolar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »