Eureko ma czas do grudnia
Wiesław Kaczmarek nie widzi powodu, by przedłużać Eureko czas na wyłączność zakupu 21 proc. akcji PZU. Mało tego, przejęcie kontroli nad spółką jest niezgodne z wcześniejszymi umowami.
Wygląda na to, że nad paneuropejskim holdingiem Eureko, zbierają się czarne chmury. Szef resortu skarbu, Wiesław Kaczmarek, w wywiadzie udzielonym Reutersowi powiedział, że październikowa umowa Eureko z poprzednimi władzami jest niezgodna z wcześniejszymi: O ile pamiętam jedną z deklaracji wiodących tamtej oferty było to, że inwestor nie zamierza przejąć kontroli, czyli mieć pakietu większościowego PZU(...) Umowa z października przekazuje Eureko większościowy pakiet akcji, co jest wbrew ofercie pierwotnej inwestora - powiedział Kaczmarek.
Realizacja umowy na zakup 21 proc. akcji PZU, podpisanej w październiku, będzie możliwa dopiero po uzyskaniu przez Eureko wszystkich koniecznych zezwoleń, w tym z MSWiA. Termin ich uzyskania wygasa - zgodnie z umową - 31 grudnia br. W wypowiedzi dla Reutersa minister Kaczmarek zapowiedział, że nie planuje przedłużenia tego terminu. Nie będziemy komentować słów ministra Kaczmarka - powiedział PG Michał Nastula z Eureko. Pytany o stan prac w MSWiA odparł, że wie jedynie, iż "są w toku".
Obecny szef resortu skarbu niejednokrotnie dawał do zrozumienia, że nie podoba mu się sposób prywatyzacji PZU. Dzisiaj minister skarbu jest w dość dwuznacznej sytuacji, kiedy sam ma wątpliwości, czy bez jakichkolwiek warunków ma zrezygnować z udziałów w kontroli w największej grupie finansowej w Polsce - powiedział Kaczmarek. Według niego jednak, PZU powinno stać się spółką publiczną, bez względu na to, czy umowa z Eureko wejdzie w życie. Minister zapowiadał wcześniej, że chciałby upublicznienia PZU do końca przyszłego roku.