Euro pomaga Europie

Wzrost wartości euro, zgodnie z prognozami analityków będzie kontynuowany. Natomiast napływ kapitału uciekającego z ameryki ożywi najpierw rynki europejskie, a następnie polska gospodarkę.

Wzrost wartości euro, zgodnie z prognozami analityków będzie kontynuowany. Natomiast napływ kapitału uciekającego z ameryki ożywi najpierw rynki europejskie, a następnie polska gospodarkę.

Wzrost wartości euro i jego próba zrównania z dolarem zaskoczyła rynek walutowy swoją gwałtownością. Nie dziwnego, że było to także dla firm prowadzących wymianę handlową z zagranicą. Niewątpliwie najwięcej na tym zyskają eksporterzy jest też szansa na odbicie gospodarki. Pod warunkiem jednak, że euro pozostanie mocne.

Przewartościowana waluta

Amerykańska bańka spekulacyjna zaczyna pękać, zyskuje natomiast euro. Część ekonomistów przyjmuje to z zadowoleniem, widząc w tym szanse dla ekonomiki "Starego Kontynentu". Część z obawą, nie wierząć w możliwość trwałego spadku dolara. Tym bardziej, że jeszcze nie tak dawno waluta amerykańska była traktowana jako najbardziej stabilną i bezpieczną, Ekonomiści wskazują dwa scenariusze spadku dolara. Wzrost wartości euro może mieć nadal spokojny i stopniowy charakter, lub wybicie będzie dość gwałtowne. Jak zwykle kuracja wstrząsowa może mieć odmienne skutki od przewidywanych. Jednak afery wśród gigantów z Wall Street wskazują, że będzie to spadek dość gwałtowny.

Reklama

Alokacja kapitału wpłynie pozytywnie na gospodarkę Europejską. Więcej inwestycji to większy rozwój gospodarczy i wzrost popytu wewnętrznego. Niebezpieczeństwo to eksporterzy Eurolandu. Już teraz firmy eksportujące towary i usługi do stref dolarowych ostrzegają, że ich zyski spadną co najmniej o 20 proc. Ekonomiści jednak uspokajają, że napływ inwestycji bezpośrednich w pełni kompensuje straty eksportu.

Spokojny importer

Mocne euro to więcej zysków dla gospodarki niż niebezpieczeństw. Co więcej importerzy którzy zgodnie z teorią powinni odnotować straty - mocne euro oznacza wzrost ich kosztów - są spokojni. W przypadku większości firm bowiem ceny są stałe, a dodatkowo denominowane w złotych. Zyskują natomiast firmy, ktore sprowadzają surowce i produkty ze strefy dolarowej. Słaby dolar jest korzystny też dla państwa. W nadchodzących latach większość zobowiązań związanych z obsługą długu zagranicznego jest denominowana w dolarach. Mocnej euro może mieć też inny nie analizowany do tychczaso pozytwny aspekt dla naszej gospodarki. Ustaną naciski na bank centralny. W konsrekwencji stabilmności polityczjnej, byłaby szansa na napływ inwestycji bezpośrednich do naszego kraju jednak tyrz4ebaby się zastanowić czy jest to możliwe.

Wielcy tracą najwięcej

Eksportterzy suro wców i firmy, ktore zaciągnęły kredyt denominowany w eurio stracą niestety najwięcej. Straty TP SA ktora zaciągnęła wielomiliopnowe kredyty w euro straci w tym kroku 600 mln zł. Również straci największy polski importer miedzi - KGHM. Dla mniejszych firm ta skala nie jest znacząca. Jednak skali są równmiewż znaczne. Nie rozpatrując jednak jednpostkowo wzmocnienia euro - straty są nieporównywalne z zyskami.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: europ | firmy | pomaganie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »