Gospodarka ożywiona?

Tempo wzrostu gospodarczego w tym roku ma wynieść ponad 3%. Czy możemy mówić już o wyjściu ze stagnacji?

Tempo wzrostu gospodarczego w tym roku ma wynieść ponad 3%. Czy możemy mówić już o wyjściu ze stagnacji?

Wreszcie pojawiło się długo oczekiwane ożywienie gospodarcze. Głównie za sprawą dobrej sytuacji w przemyśle - prognozy wzrostu gospodarczego na obecny rok przekraczają już 3%. Czy jest to już oznaka ożywienia gospodarczego?

Jeżeli weźmiemy pod uwagę najprostszą definicję stagnacji, to wówczas jeszcze długo nie będzie można w Polsce mówić o wzroście gospodarczym. Według definicji bowiem stagnacja to stan gospodarki, w którym, w dłuższym okresie, rozmiary produkcji, dochody podmiotów gospodarczych, nakłady inwestycyjne i obroty handlowe utrzymują się na względnie stałym, zwykle stosunkowo niskim poziomie. Stagnacji towarzyszy przeważnie wysoki poziom bezrobocia.

Reklama

Obecna sytuacja w Polsce nie pozwala mówić jeszcze o wyjściu ze stagnacji. Sam wzrost sprzedaży, a więc i wzrost produkcji w przemyśle to jeszcze za mało, aby stwierdzać trwałe ożywienie w gospodarce. Trwałemu ożywaniu towarzyszyć musi bowiem wzrost inwestycji, czego w Polsce w najbliższym czasie nie możemy oczekiwać.

Brak jest jakichkolwiek działań ze strony rządu mających na celu pobudzenie przedsiębiorstw do inwestowania. Dowodem tego jest zaniechanie wprowadzenia 18% podatku dochodowego dla przedsiębiorstw rozliczających się z fiskusem według PIT. Sama obniżka podatku od osób prawnych przy zwiększeniu innych obciążeń to zbyt mało.

Rząd boi się prorozwojowych działań polegających na radykalnej obniżce podatków. Nie stwarza również zachęt do inwestowania.

Zagraniczni inwestorzy coraz częściej wybierają naszych południowych sąsiadów jako cel swoich inwestycji. Inwestycje zagraniczne mają ogromne znaczenie dla gospodarki z punktu widzenia jej konkurencyjności. Wiąże się to z faktem, że zapewniają one często transfer technologii i poprawiają dostęp do rynków zbytu.

Ożywieniu gospodarki towarzyszy jednocześnie spadek bezrobocia. W chwili obecnej spadek bezrobocia w Polsce nie ma trwałego charakteru. Wynika on wyłącznie z wakacyjnej sezonowości. Brak jest konkretnych rozwiązań, które zmniejszyłyby horrendalnie wysokie koszty pracy, które czynią naszą gospodarkę niekonkurencyjną w stosunku do innych państw, które razem z nami wejdą do Wspólnoty.

We wczorajszej wypowiedzi Ministra Hausnera mogliśmy usłyszeć, że praktycznie jedynym osiągnięciem obecnego rządu jest fakt, iż w roku przyszłym wejdziemy do Unii Europejskiej. Polska wejdzie do Wspólnoty zupełnie nieprzygotowana. Nie podjęto praktycznie żadnych kroków mających na celu poinformowanie i edukację przedsiębiorców o czekających ich zmianach po akcesji. Z ostatnich raportów wynika, iż jesteśmy jednym z najbardziej nieprzygotowanych i opóźnionych państw, które już za 10 miesięcy staną się pełnoprawnymi członkami Wspólnoty.

Roedl&Partner
Dowiedz się więcej na temat: gospodarka | ożywienie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »