Internetowe spółki chcą wciąż na GPW

Po Interii na giełdę wybierają się już następne portale. W najbliższych miesiącach w notowaniach chce się znaleźć Hoga i Arena. Swoją przyszłość z parkietem łączą też Onet, a w dalszej perspektywie - Wirtualna Polska. Tymczasem atmosfera dla tego typu debiutów jest niesprzyjająca.

Po Interii na giełdę wybierają się już następne portale. W najbliższych miesiącach w notowaniach chce się znaleźć Hoga i Arena. Swoją przyszłość z parkietem łączą też Onet, a w dalszej perspektywie - Wirtualna Polska. Tymczasem atmosfera dla tego typu debiutów jest niesprzyjająca.

Od początku lutego Nasdaq stracił ok. 20%, a w porównaniu z maksimum odnotowanym w czasie ubiegłorocznej hossy - ponad 55%. Od sektora TMT odwrócili się też inwestorzy w Polsce. - W takiej atmosferze bardzo mało prawdopodobne jest udane wejście na GPW kolejnych portali, a już na pewno nie tych z II i III ligi - uważają zgodnie analitycy.

Obecnie jest zły moment na debiut nawet najlepszych portali, jak Onet czy Wirtualna Polska, a co dopiero dla Areny czy Hogi. Zdaniem Przemysława Rodeckiego z Nomury, poważne odbicie Nasdaq, a tym samym poprawa atmosfery wokół spółek technologicznych, nastąpi najwcześniej w II połowie roku. - Podstawowym czynnikiem hamującym wzrost tego indeksu będą słabe wyniki finansowe technologicznych firm za pierwsze dwa kwartały. Ciężko w takiej sytuacji o pozytywne nastawienie inwestorów - mówi P. Rodecki.

Reklama

Mimo niesprzyjającej atmosfery wokół firm technologicznych zarówno Hoga, jak i Arena zamierzają zrealizować swoje giełdowe plany według ustalonego w 2000 r. harmonogramu, czyli przeprowadzić subskrypcję w najbliższych miesiącach.

Hoga.pl planuje przeprowadzić publiczną subskrypcję 2 mln akcji jeszcze w I kwartale tego roku. Z rynku chce pozyskać kilkadziesiąt milionów złotych. Kapitał własny wrocławskiego portalu wynosi ok. 3,27 mln zł. W 2000 r. odnotował on stratę netto w wysokości 1,6 mln zł, przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 547,2 tys. zł. Miesięczne nakłady gotówkowe na działalność Hogi wynoszą ok. 200 tys. zł (przed audytem). W przypadku niepowodzenia emisji, środki wyczerpią się już w trzecim kwartale. Jeżeli emisja Hogi się nie sprzeda, nacisk zostanie położony na rozwój w sektorze B2B oraz usług internetowych - zapowiada jej prezes Grzegorz Krajewski.

Arena prawdopodobnie w przyszłym tygodniu zostanie dopuszczona przez KPWiG do publicznego obrotu. Jej menedżerowie podtrzymują wcześniejsze deklaracje: w drodze publicznej emisji chcą pozyskać 40 mln USD - czyli 4-krotnie więcej niż Interia. Plan ten postrzegany jest przez analityków, jako zdecydowanie zbyt ambitny. Biorąc pod uwagę, że kwotę tę firma chce pozyskać ze sprzedaży niecałych 50% akcji po podwyższeniu kapitału, dawałoby to wycenę Areny w granicach 330 mln zł, podczas gdy kapitalizacja stojącej wyżej w rankingach pod względem liczby wizyt Interii to obecnie ok. 144 mln zł. Arena 2000 r. zakończyła stratą netto bliską 16 mln zł, przy 735 tys. zł przychodów ze sprzedaży.Na parkiet mają też trafić Onet i Wirtualna Polska, a powstają kolejne internetowe spółki (m.in. inkubatory), które zachęcone udanymi debiutami Interii i MCI mają giełdę w średnioterminowych planach. Jednak portal Interia.pl i prowadzący bardziej zdywersyfikowaną działalność MCI zdążyły uplasować emisje i zadebiutować w pierwszych dniach lutego tego roku, tzn. w okresie, kiedy amerykański, a za nim także nasz rynek na chwilę się odbiły. Teraz już oba tylko spadają.Analitycy podkreślali pod koniec ub.r., że to właśnie pierwszy miesiąc nowego roku przyniesie poprawę nastrojów inwestorów, a jako krótkoterminowe minimum Nasdaqa większość z nich wskazywała poziom 2450 pkt. Dobrze to rokowało debiutom spółek, które publiczną emisję miały przeprowadzić pod koniec stycznia (nagłej, dodatkowo sprzyjającej obniżki stóp procentowych przez Fed nikt się nie spodziewał). Obecnie jednak Nasdaq jest na ponad 200 pkt. niższym poziomie i wciąż spada.Rynek internetowy szczególnie bacznie przyglądał się debiutowi Interii. Z ulgą przyjmował informacje o znacznej - ponad 87-procentowej nadsubskrypcji. Pierwszego dnia notowań do chwili zamknięcia akcje krakowskiego portalu zyskały na wartości ponad 11%. Potem kurs Interii już tylko spadał.

Wycena akcji MCI w ciągu pierwszych sześciu sesji wzrosła o 30%, do 10,75 zł. Rosła wtedy na przekór rynkowi. Notowania MCI na razie wciąż utrzymują się powyżej ceny emisyjnej (6 zł). Interia natomiast konsekwentnie tanieje. W piątek jej walorami handlowano nawet po 17,50 zł (cena emisyjna 23 zł). - Portal po prostu jest mniej atrakcyjny od funduszu, a nie bez znaczenia jest również fakt, że jego walory objęli głównie indywidualni inwestorzy, którzy nie nawykli raczej do długoterminowego inwestowania - podkreśla analityk Nomury Przemysław Rodecki.

Do prób pozyskiwania kapitału na giełdzie przez portale bardzo sceptyczny stosunek ma Sobiesław Pająk z Wood&Company. - Nawet gdyby popyt był rozbudzony, to coraz silniejsze jest przekonanie, że na rynku może pozostać dwóch, a co najwyżej czterech graczy, którym uda się wyjść na plus. Reszta nie ma szans. Trzeba sobie zadać pytanie, czy modele biznesowe portali w połączeniu z ich pozycją na rynku zagwarantują zyski - mówi S. Pająk.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Arena | chciał | onet | GPW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »