Jest szansa na obniżenie deficytu

Przy odrobinie determinacji możliwe jest obniżenie deficytu budżetowego w 2006 roku o 4-6 mld zł wobec planowanych 30,57 mld - powiedział Wojciech Misiąg, ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

Przy odrobinie determinacji możliwe jest obniżenie deficytu budżetowego w 2006 roku o 4-6 mld zł wobec planowanych 30,57 mld - powiedział Wojciech Misiąg, ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

"Nie przewidujemy, że nie będzie problemów po stronie dochodowej, jest możliwość obniżenia wydatków. Przy odrobinie determinacji zmniejszenie deficytu w 2006 roku o 4,5 czy 6 mld zł jest możliwe" - powiedział Misiąg na konferencji IBnGR.

"W takiej sytuacji, gdyby taka polityka konstruowania budżetu była kontynuowana, deficyt w 2007 roku na poziomie 26-27 mld zł byłby możliwy" - dodał, podkreślając, że byłoby to ciągle niewystarczające do wypełnienia kryteriów konwergencji.

W opublikowanym we wtorek biuletynie IBnGR poświęconym finansom publicznym w I kw. napisano, że "dotychczasowe wyniki wykonania budżetu wskazują, że wyniki roku 2006 będą bliskie planowanym, choć możliwe są dość znaczne odchylenia od planu w poszczególnych pozycjach planu dochodów niepodatkowych".

Reklama

IBnGR nie prognozuje także dużych zmian w budżetach jednostek samorządowych - prognozy mówią, że dochody i wydatki wzrosną o około 4,5 proc. rdr, a deficyt będzie nieznacznie większy niż w 2005, kiedy wyniósł 0,9 mld zł.

"Odnotowujemy opóźnienie w realizacji projektów Unii Europejskiej, o czym świadczy deficyt JST w 2005 roku, plany zakładały 7 mld zł deficytu, a wyszło niecałe 1 mld zł" - powiedział Misiąg.

W 2006 roku dochody w kategorii "transfery z UE" mają wzrosnąć o 1,2 mld zł rdr.

Zdaniem Misiąga relacja długu publicznego do PKB utrzyma się w 2006 roku w okolicach 50 proc. wobec 49,4 proc. w 2005 roku.

"Wiele tu zależy od np. kursu walutowego, w pierwszym kwartale dzięki umocnieniu złotego dług zmniejszył się o 2,5 mld zł" - powiedział. Omawiając wyniki 2005 roku ekspert IBnGR odnotował także niższe zadłużenie ZUS (7 mld zł wobec 10 mld zł rok wcześniej) oraz nierosnące zadłużenie ZOZ-ów (ok. 3 mld zł). Dla sektora finansów publicznych ryzykiem pozostają zamiary polityków.

"To co nas niepokoi to projekty ustaw, charakterystyczne jest to, że nie ma wśród nich ustaw zmniejszających napięcie w finansach publicznych, raczej to projekty zwiększające wydatki publiczne, a to może się nasilić w związku z wyborami" - ocenia Misiąg.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: obniżenie | ekspert | deficyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »