Komentarz tygodniowy krajowego rynku walutowego (2 - 6 kwietnia 2001)

W minionym tygodniu złoty podobnie jak w pierwszym tygodniu marca aprecjonował wobec dolara. Kurs USD/PLN spadł w ciągu tygodnia z poziomu 4,10 do 4,0050, testując w ten sposób trzytygodniowe maksimum wobec dolara.

W minionym tygodniu złoty podobnie jak w pierwszym tygodniu marca aprecjonował wobec dolara. Kurs USD/PLN spadł w ciągu tygodnia z poziomu 4,10 do 4,0050, testując w ten sposób trzytygodniowe maksimum wobec dolara.

W minionym tygodniu złoty podobnie jak w pierwszym tygodniu marca aprecjonował wobec dolara. Kurs USD/PLN spadł w ciągu tygodnia z poziomu 4,10 do 4,0050, testując w ten sposób trzytygodniowe maksimum wobec dolara. Kurs EUR/PLN oscylował w ostatnim tygodniu w przedziale 3,58 - 3,65.

Krajowa waluta w ostatnim tygodniu znalazła wsparcie zarówno w publikowanych danych makroekonomicznych jak również w comiesięcznym przetargu obligacji dwu i pięcioletnich. Poniedziałkowa publikacja danych o deficycie na rachunku obrotów bieżących za luty przyniosła spadek USD/PLN do poziomu 4,07. Informacja opublikowana przez NBP była dużym zaskoczeniem dla rynku, który nie spodziewał się tak dobrych danych o deficycie wynoszącym 449 mln USD. Największe oczekiwania były na poziomie 670 mln dolarów. Według szacunków członka RPP G. Wójtowicza deficyt w lutym wyniósł 5,7% PKB wobec 6,1% w styczniu. Przyczyną tak dobrych wyników jest nie tylko wzrost eksportu, ale zatrzymanie importu praktycznie na tym samym poziomie co w styczniu. Jest to wynik niskiego popytu krajowego, który został zahamowany wysokimi stopami procentowymi. Ograniczony import może spowodować spadek deficytu na koniec roku do poziomu 5% PKB. Ostatnie obniżki stóp procentowych miały charakter symboliczny i w najbliższym czasie nie powinny pobudzić popytu wewnętrznego a wysokość realnych stóp procentowych będzie powodowała dalsze jego ograniczenie.

Reklama

Drugi dzień tygodnia przyniósł publikację danych dotyczących wzrostu cen w drugiej połowie marca. Niestety sprawdziły się prognozy członków RPP dotyczących możliwości powrotu presji inflacyjnej. W całym marcu ceny żywności wzrosły o 0,6% i może to spowodować mniejszy spadek inflacji w pierwszym kwartale niż oczekiwano. Jednak inflacja nadal pozostanie w trendzie spadkowym co jest najważniejsze dla osiągnięcia celu polityki pieniężnej przez RPP w br. Pod koniec lutego MF szacowało inflacją na poziomie 6,0% na koniec marca. Obecnie przewidywania te wzrosły do poziomu 6,2%.

Najważniejszym wsparciem dla złotego w minionym tygodniu był środowy przetarg obligacji dwu i pięcioletnich, na którym zaoferowano łącznie 2,4 mld zł. Zgodnie z oczekiwaniami inwestorzy zgłosili bardzo wysoki popyt na oferowane obligacje. Popyt na środowej aukcji wyniósł 11,91 mld zł. Powodem tak dużego zainteresowania polskimi papierami skarbowymi są nie tylko wysokie stopy procentowe, ale również wysokie rentowności sprzedawanych papierów. Inwestorzy zagraniczni po drugiej w tym roku obniżce stóp procentowych o 100 pkt. bazowych zwiększyli nadzieję na kolejne redukcje stóp procentowych. Termin płatności za zakupione obligacje na środowym przetargu przypada w czwartek w przyszłym tygodniu, dlatego też z powodu zwiększonego popytu na złotówki kurs USD/PLN spadł w czwartek do poziomu 4,0050.



Nadchodzący tydzień nie przyniesie ważnych publikacji makroekonomicznych mogących wpłynąć na wartość złotego. Oczekujemy, że złoty może się osłabić z uwagi na wycofanie się części kapitału spekulacyjnego z rynku papierów wartościowych oraz na ewentualną realizację zysków po ostatnich wzrostach krajowej waluty. W związku z środowym posiedzeniem ECB w sprawie zmiany stóp procentowych złoty będzie silnie skorelowany z wahaniami EUR/USD na rynku europejskim. Kurs USD/PLN w przyszłym tygodniu będzie przebywał w przedziale 4,0050 - 4,0900.

TMS Brokers SA
Dowiedz się więcej na temat: dolar | komentarz | złoty | Rada Polityki Pieniężnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »