Kurs Kętów rośnie na spodziewanych zyskach

Inwestorzy przeczuwają, że Kęty powinny opublikować rekordowe wyniki za drugi kwartał, więc kurs spółki oscyluje wokół historycznego maksimum (153 zł). Dane przetwórcy aluminium poznamy w najbliższy czwartek.

Inwestorzy przeczuwają, że Kęty powinny opublikować rekordowe wyniki za drugi kwartał, więc kurs spółki oscyluje wokół historycznego maksimum (153 zł). Dane przetwórcy aluminium poznamy w najbliższy czwartek.

Z prognoz zarządu wynika, że w drugim kwartale jej przychody będą o o 10 proc. wyższe niż rok wcześniej. To zapewniłoby sprzedaż na poziomie 205 mln zł. W poprzednich pięciu latach oscylowała ona na poziomie 117-186 mln zł. Tegoroczny wzrost jest efektem wysokiego zapotrzebowania na wyroby wyciskane oraz systemy aluminiowe. Grupa, która znaczną część swoich wyrobów rozprowadza wśród producentów AGD i w sektorze samochodowym, korzysta ze wzrostu produkcji przemysłowej w kraju - w czerwcu wyniósł on 15,7 proc. (licząc rok do roku) po majowym skoku o 12,2 proc.

Reklama

Wiele wskazuje na to, że w drugim kwartale Kęty zanotowały imponującą zwyżkę zysków. Mimo ograniczających marże wysokich cen aluminium zysk operacyjny mógł być wyższy o 35 proc., a wynik netto o 40 proc. niż rok temu. Zrealizowane przez spółkę tegorocznych założeń budżetowych może oznaczać, że w całym 2004 r. zysk netto wzrośnie o ponad 25 proc. do 86,8 mln zł. Po pierwszym półroczu realizacja tych założeń wydaje się niezagrożona (około 49 mln zł czystego zysku).

Optymizm zarządu podzielają w ostatnich rekomendacjach również analitycy. W ostatnich tygodniach pojawiło się kilka raportów analitycznych, które wskazywały na wzrost atrakcyjności akcji Kęt. Specjaliści z DM BZ WBK wycenili je na 163 zł, a ING Securities na 161 zł. Wczoraj akcje kosztowały 152 zł. Jednocześnie biura wydały zalecenia: odpowiednio "ponad rynek" oraz "kupuj". Wystawiły dobre noty w nadzieli na dobre wyniki drugiego i kolejnych kwartałów.

Jeśli Kęty zarobią w tym roku tyle, ile planują, to ich wskaźnik cena/zysku spadnie z 20 do 18,4 (przy założeniu ceny na poziomie 152 zł). Poprawi się także zysk na akcję: z 7,48 zł być może do 8,26 zł. Na wartość firmy powinny korzystnie wpływać także zaplanowane na ten rok inwestycje. Kęty chcą na nie wydać blisko 130 mln zł. Najwięcej ma kosztować budowa nowego zakładu w strefie ekonomicznej w Tychach oraz uruchomienie dwóch nowoczesnych pras do tłoczenia profili aluminiowych. Pierwsza z inwestycji ma pochłonąć 56 mln zł, druga - 38 mln zł. Zakrojony na szeroką skalę program inwestycyjny spowoduje wzrost zadłużenia. Z szacunku zarządu wynika, że na koniec roku dług netto powinien wynieść 87 mln zł.

Niezależnie od zaplanowanych inwestycji, Kęty wciąż starają się o przejęcie Huty Aluminium Konin. Wprawdzie zakup należącej do Impexmetalu firmy może kosztować ponad 300 mln zł, zapewniłby jednak podwojenie przychodów. Takie przejęcie nie przeszłoby bez echa i wydatnie poprawiłoby atrakcyjność walorów giełdowej spółki.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: Aluminium | Kęty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »