Leasing nieruchomości - rynek przygotowuje się do działania
Jeszcze w zeszłym roku narzekałem, że rynek leasingu nieruchomości jest płytki i jednorodny. Rynek zdominowany był albo przez firmy, które specjalizowały się w leasingu centrów handlowych, albo śladowe transakcje, które były raczej wyrazem prestiżu niż zyskownej działalności.
Poważnym ograniczeniem w tej płaszczyźnie poza brakiem tak korzystnych regulacji prawnych, jak przy leasingu samochodów, była ograniczona podaż. Agencje rządowe, czy samorządy terytorialne, które generowały podaż, nie przewidywały w warunkach przetargowych takiej formy finansowania nieruchomości. W konsekwencji nabywcy wykładali gotówkę lub posiłkowali się kredytami.
Obecnie można zauważyć, że wraz ze zmianą postrzegania leasingu jako narzędzia finansowego, a nie tylko jako formy ucieczki o podatków, coraz więcej firm leasingowych tworzy produkty do finansowania takich inwestycji. Można spodziewać się, że rynek ten będzie rósł, gdyż od chwili naszej akcesji do struktur unijnych wartość polskich gruntów wzrosła, ożywił się rynek nieruchomości i przedsiębiorcy zaczynają dostrzegać, że tak samo, jak z samochodu, można korzystać z hali produkcyjnej lub sklepu, płacąc za niego miesięczny czynsz.
Już widać, że przedsiębiorcy, którzy rozwijają swoje biznesy, coraz częściej myślą o tej formie finansowania nieruchomości.
Warto, żeby oferenci nieruchomości w warunkach ich zbywania przewidywali leasing jako formę finansowania ich przez nabywców. Ułatwiłoby to wielu przedsiębiorcom przejmowanie nieruchomości od samorządów, czy agencji, nie osłabiając jednocześnie wydatkami ich przedsiębiorczości.