Lepsza kontrola nad spółdzielniami

Spółdzielcom łatwiej będzie zamienić lokatorskie prawo do lokalu na własnościowe i kontrolować swoją spółdzielnię - zakłada projekt noweli ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

Spółdzielcom łatwiej będzie zamienić lokatorskie prawo do lokalu na własnościowe i kontrolować swoją spółdzielnię - zakłada projekt noweli ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

Prawo i Sprawiedliwość złożyło wczoraj do laski marszałkowskiej projekt zmian ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych.

- Dziś spółdzielnie są największym w Polsce przedsiębiorstwem, dlatego ich członkowie, a także państwo muszą mieć nad nimi lepszą kontrolę - tłumaczy wiceprezes PiS Marek Kuchciński.

Projekt przewiduje, że w spółdzielniach, w których walne zgromadzenie zostanie zastąpione przez zebranie przedstawicieli - będą oni wybierani na nie dłużej niż rok. Ma to pomóc w częstszej weryfikacji przedstawicieli i zapobiec w tworzeniu się sytuacji patologicznych w spółdzielniach. Zawiadomienie o posiedzeniu grupy członkowskiej będzie ogłaszane na 14 dni przed terminem przez wywieszone zawiadomienia, a na 7 dni przed nim ogłoszone w prasie lokalnej.

Członek spółdzielni będzie miał prawo do otrzymania odpisów lub kopii wszystkich dokumentów spółdzielni - w tym umów o budowę, ustanowienie prawa do lokalu i umów o korzystanie ze świadczeń spółdzielni. Spółdzielnia będzie mogła odmówić wydania kopii umów jeśli naruszyłoby to chronioną prawem tajemnicę osób trzecich.

W skład innych niż zarząd organów spółdzielni nie mogli wchodzić jej pracownicy.

Poza tym raz na trzy lata spółdzielnia mieszkaniowa będzie musiała się poddać badaniu całości jej działalności. Badanie będzie przeprowadzała osoba upoważniona przez ministra właściwego do spraw budownictwa. Minister będzie musiał zarządzić takie badanie na wniosek 100 osób lub 10 proc. członków spółdzielni.

Zmienią się też zasady dotyczące opłat. Spółdzielnia będzie musiała powiadomić o zmianie wysokości opłat na co najmniej trzy miesiące przed ich wprowadzeniem w życie, a także ją uzasadnić. Lokator w ciągu dwóch miesięcy od powiadomienia będzie mógł zakwestionować zasadność podwyżki na drodze sądowej. Udowodnienie zasadności podwyżki ma ciążyć na spółdzielni.

Nowe przepisy mają też zobowiązać spółdzielnie do określenia przedmiotu odrębnej własności dla wszystkich swoich lokali do końca 2007 r. Na innych zasadach będzie też dokonywane przekształcenie lokatorskiego prawa w odrębną własność.

- Chcemy, aby jak najwięcej osób przekształciło lokatorskie prawo do lokalu w odrębną własność - mówi Łukasz Zbonikowski, poseł PiS. Teraz spółdzielnie żądają w takim przypadku różnicy między wkładem budowlanym a wartością rynkową mieszkania. My uważamy, że kredyty na budowę tych mieszkań są już spłacone, a w dużej części umorzone przez państwo, a więc z tej praktyki trzeba zrezygnować - dodaje poseł.

Zmiana prawa do lokalu nie będzie bezpłatna. Na to nie pozwala wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Lokator nadal musi m.in. uzupełnić wkład mieszkaniowy z tytułu dokonanych modernizacji, spłacić przypadające na jego lokal zobowiązania z tytułu pożyczek i kredytów zaciągniętych przez spółdzielnię, np. na remonty, i pokryć inne koszty związane z budową i remontem mieszkania.

Reklama

Marcin Droba

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: spółdzielnia mieszkaniowa | kontrola | spółdzielnia | NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »