Na tropach zamachowców na złotego i koniunkturę

Dożyliśmy naprawdę ciekawych czasów. Oto na naszych oczach rodzi się nowa teoria, może jeszcze nie ekonomii, ale analizy ekonomicznej już z pewnością tak.

Dożyliśmy naprawdę ciekawych czasów. Oto na naszych oczach rodzi się nowa teoria, może jeszcze nie ekonomii, ale analizy ekonomicznej już z pewnością tak.

Dożyliśmy naprawdę ciekawych czasów. Oto na naszych oczach rodzi się nowa teoria, może jeszcze nie ekonomii, ale analizy ekonomicznej już z pewnością tak. W myśl tej nowej, i rewolucyjnej teorii, za przebieg bardzo poważnych procesów gospodarczych, jak kurs waluty narodowej czy wartość podstawowych indeksów giełdowych na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych nie jest odpowiedzialny cały szereg niezwykle złożonych i trudnych do poskładania zjawisk, ale bezpośrednio politycy. To znaczy politycy rzeczywiście w dużej mierze odpowiadają za kształtowanie się rzeczywistości gospodarczej, w końcu to oni współtworzą warunki do jej funkcjonowania, ale - w myśl wyznawców nowej teorii analizy ekonomicznej - to ich wypowiedzi mają jedynie sprawczy wpływ na wzrost czy spadek kursów.

Reklama

Pierwszym winnym jest, paradoksalnie, przywódca polskiej opozycji Leszek Miller. Otóż bardzo wielu wyznawców nowej teorii analizy, i polityków, oskarżyło go o zamach na polską walutę. Paradoksalnie, bo przywódca opozycji, niezależnie od tego jak byłaby silna, ma mniejszy wpływ na kształtowanie polityki gospodarczej. Ale... Rzecz miała się w ubiegły piątek. Miller udzielił dla agencji Reuters wywiadu o wojnie w rządzie premiera Buzka, sytuacji gospodarczej kraju i o tym, że deficyt budżetowy będzie nam ciążył jeszcze w roku 2005. Ujawnił przy okazji, znane już skądinąd, elementy programu SLD, który zakłada przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego, chociażby drogą zwiększenia deficytu i ograniczenia roli Rady Polityki Pieniężnej.

Wszyscy analitycy i dealerzy walutowi już od wielu miesięcy czekali na dzień "X". Wiedzieli, że polski złoty jest zasadniczo przewartościowany (niezależnie od przyczyn tego stanu rzeczy) i przyjdzie dzień, w którym zacznie słabnąć. Były jednak dwa pytania na które nikt nie znał odpowiedzi: kiedy nastąpi ten dzień "X", i czy nastąpi krach złotego (bo sprężyna jest mocno napięta) czy stosunkowo łagodny spadek wartości? W związku z tym wszyscy siedzieli jak na rozżarzonych węglach, w każdej chwili gotowi do ucieczki. Zespół zjawisk o charakterze gospodarczym i politycznym, jaki analitycy zaobserwowali w ubiegłym tygodniu skłonił niektórych z nich do uznania, że to już - trzeba sprzedawać. No i poszło. Tyle, że obarczenie odpowiedzialnością za to jakiegokolwiek polityka jest tyle śmieszne, co żałosne. Obraża ponadto wszystkich analityków walutowych. To co, oni nie wiedzieli ani o tym, że rząd premiera Buzka się posypał, ani o dziurze w finansach państwa, ani o tym, że deficyt - skoro go teraz musimy zasadniczo zwiększyć - będzie nam towarzyszył przez najbliższe lata?

Rodzi się jeszcze jedna myśl: wiadomo, że jedną z przyczyn katastrofalnej sytuacji finansów państwa jest właśnie silna złotówka. To nie można było poprosić Millera na początku roku, żeby ją osłabił? - nie byłoby dzisiaj całego zamieszania.

Prawdziwym recydywistą w procederze dokonywania zamachów jest szef RCSS Jerzy Kropiwnicki - już kilka razy był o nie podejrzewany. Tym razem dokonał zamachu na koniunkturę na warszawskiej giełdzie, stwierdzając po prostu, że rząd nie będzie zajmował się we wtorek nowelizacją budżetu. To, że koniunktura na warszawskiej giełdzie od roku pozostaje fatalna, że okoliczności makro i mikro (wyniki spółek) są beznadziejne, że - wreszcie - rzeczywiście rząd nie zdołał we wtorek zebrać się na swoje posiedzenie w sprawie budżetu (pewnie nie ma powodów do pośpiechu) nie ma specjalnego znaczenia. On to powiedział - on jest winien.

Mieliśmy już jednego mordercę - to przecież prezydent Reagan wymordował nam swego czasu kurczaki odmawiając przysyłania, za darmo, amerykańskiej kukurydzy. Ale wydawało się, że od tego czasu coś się zmieniło. A może rzeczywiście tylko się wydawało?

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: ANALIZY | teoria | ANALIZY
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »