NIK zakwestionowała wydatki Poczty Polskiej
Poczta Polska miałaby dużo lepsze wyniki finansowe, gdyby nie wydała około 1,5 mln zł niegospodarnie i niecelowo - wynika z informacji Najwyższej Izby Kontroli. NIK zakwestionowała część wydatków na marketing i promocję.
Poczta Polska miałaby dużo lepsze wyniki finansowe, gdyby nie wydała około 1,5 mln zł niegospodarnie i niecelowo - wynika z informacji Najwyższej Izby Kontroli. NIK zakwestionowała część wydatków na marketing i promocję. Do wyników kontroli NIK dotyczącej zawierania i realizacji umów w Poczcie Polskiej jako pierwsze dotarło Radio Zet. Wyniki kontroli Izby świadczą o tym, że Poczta Polska w latach 2000-2001 wykazywała dodatnie wyniki finansowe. Według kontrolerów rezultaty te byłyby o wiele lepsze, gdyby kierownictwo Poczty nie wydawało pieniędzy niegospodarnie i niecelowo. NIK zbadała około 60 różnego rodzaju umów i 100 zamówień na zakup materiałów reklamowych. Za niecelowe Izba uznała zlecanie kancelariom prawnym wykonania opracowań, które prawdopodobnie w ogóle nie powstały, a w każdym razie Poczta nie była w stanie przedstawić ich kontrolerom. Na ekspertyzy te wydano łącznie 76,8 tys. zł.
Według NIK, Poczta nie przestrzegała procedur przetargowych przy wyborze w 2000 r. dostawcy paliw. Oferta, którą wybrano, była droższa od ofert konkurentów o ponad 1 mln zł. W ten sposób tylko do czerwca 2001 r. Poczta zapłaciła za paliwo o prawie 226 tys. więcej niż kosztowałoby to ją na wolnym rynku.
Kontrolerzy wykryli również, że Poczta wypłaciła firmie public relations ponad 1 mln zł za usługi doradcze. Wypłatę kolejnych 97 tys. zł. wstrzymano po zakwestionowaniu umowy przez NIK - poinformowała PAP.
W 2000 r. Poczta - mimo że jest monopolistą na rynku - na marketing wydała prawie 23 mln zł, a już do połowy następnego roku 18 mln zł. Rada Poczty Polskiej wnioskowała na początku 2001 r. o ograniczenie wydatków na sponsoring. Kierownictwo Poczty zlekceważyło jednak te zalecenia.