Odbicie od dna
W I kwartale tego roku powstrzymana została tendencja spadkowa dynamiki PKB. Drugi kwartał ma być nie gorszy od pierwszego. Przybywa jednak pesymistów. Już prawie trzy czwarte Polaków negatywnie ocenia sytuację gospodarczą kraju.
Po siedmiu kwartałach coraz wolniejszego rozwoju kraju, tendencja ta została zahamowana w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Tempo wzrostu gospodarczego wyniosło 0,5 proc. podczas, gdy w IV kw. ub.r. tylko 0,2 proc. - poinformował GUS. Eksperci uważają, że drugi kwartał nie powinien być gorszy. W całym roku PKB ma wzrosnąć o 1-1,6 proc., po spodziewanym w drugim półroczu ożywieniu gospodarki, gdy poprawi się koniunktura u naszych głównych partnerów handlowych.
Tymczasem szybko pogarszają się nastroje społeczne. Obecnie prawie trzy czwarte Polaków ankietowanych przez CBOS, negatywnie ocenia sytuację gospodarczą kraju. Prawie połowa indagowanych osób uważa, że w tej dziedzinie, w najbliższym roku nic się nie zmieni, blisko jedna trzecia spodziewa się, że będzie gorzej, a zaledwie jedna dziesiąta ma nadzieję na poprawę.
Tempo wzrostu gospodarczego zanotowane w pierwszym kwartale jest u nas podobne do szacowanego w Eurolandzie. W rezultacie powiększa się, wynoszący ponad ćwierć wieku, dystans jaki nas dzieli do średniego poziomu życia w UE. Źle wypadamy również na tle krajów kandydujących do UE - od ubiegłego roku pod względem wzrostu gospodarczego, zajmujemy ostatnie miejsce.