Optimus na kawałki?

Najbliższy tydzień ma przynieść odpowiedź na pytanie o dalsze losy sprzedaży przez BRE Bank akcji Optimusa na rzecz ITI. Wygaśnięcie umowy inwestycyjnej pomiędzy Elektrimema MCI rodzi pytanie, czy ta długo oczekiwana przez rynek transakcja może również nie dojść do skutku.

Najbliższy tydzień ma przynieść odpowiedź na pytanie o dalsze losy sprzedaży przez BRE Bank akcji Optimusa na rzecz ITI. Wygaśnięcie umowy inwestycyjnej pomiędzy Elektrimema MCI rodzi pytanie, czy ta długo oczekiwana przez rynek transakcja może również nie dojść do skutku.

Zgodnie z umową, jej szczegóły mamy poznać najdalej 28 lutego. Wydaje sięto jednak mało prawdopodobne. Z informacji PARKIETU wynika, że przedmiotem transakcji może być tylko Onet, a pozostałe części Optimusa zostaną rozprzedane.

Przypomnijmy, iż porozumienie podpisane w grudniu ub.r. przewiduje, że za 471 mln zł ITI Holdings kupi od BRE Banku i Zbigniewa Jakubasa 2 143 tys. akcji Optimusa, dających około 70% głosów na WZA spółki. Średnia cena za akcję wyniesie 220 zł. ITI ma stać się także posiadaczem 45% akcji portalu internetowego Onet.pl (docelowo pakiet większościowy). Za udziały Optimusa ITI ma zapłacić gotówką (25% kwoty) oraz obligacjami zamiennymi denominowanymi w euro (75% kwoty). Papiery dłużne zostaną zamienione na akcje ITI przy okazji nowej emisji holdingu związanej z wejściem na GPW.Umowa pomiędzy BRE a ITI ma zostać podpisana najpóźniej w środę. Jednak im bliżej transakcji, tym więcej pojawia się wątpliwości, czy dojdzie ona do skutku w pierwotnym kształcie lub, co więcej, czy w ogóle zostanie przeprowadzona. Przesłanek po temu jest kilka.Najważniejsze dla losów transakcji są niektóre zapisy w umowie pomiędzy BRE a ITI. Jeden z nich mówi, że holding obejmie papiery portalu wydzielonego ze struktur Optimusa, jeśli ten "wyczyści" bilans i będzie dysponował 25 mln USD gotówki! Żądaniom ITI nie ma się co dziwić. Pozostaje jednak kwestia skąd wziąć ponad 100 mln zł. I tu zaczyna się problem. "Najprostszym" rozwiązaniem byłoby przetransferowanie odpowiedniej kwoty z Optimusa do Onetu.

Reklama

Z informacji PARKIETU wynika, że na takie rozwiązanie nalega BRE i jest to źródłem konfliktu pomiędzy bankiem a obecnym zarządem Optimusa. Uważa on, że posunięcie to byłoby działaniem na niekorzyść spółki. Postawie zarządu nie ma się co dziwić. Z raportu za IV kwartał wynika, że Optimus dysponuje 11,4 mln zł wolnych środków plus 170 mln zł należności krótkoterminowych. Wydatek tego rzędu mógłby więc postawić pod znakiem zapytania możliwości finansowania bieżącej działalności firmy. Bardziej realne wydają się w tym kontekście informacje, z których wynika, że przedmiotem transakcji będzie tylko Onet, a Optimus zostanie rozprzedany w kawałkach. Oczywiście, w efekcie tego na giełdzie nie znajdzie się żaden nowy podmiot o nazwie Optimus Technologie. Byłby to "ciekawy" scenariusz, zwłaszcza dla małych akcjonariuszy.

Bardzo znamienne są również uchwały ostatniego NWZA Optimusa, dzięki którym BRE uzyskał możliwość wyboru członków rady nadzorczej (posiedzenie RN odbędzie się w poniedziałek). Może to oznaczać, że wkrótce dojdzie do rozgrywki, w wyniku której zmieni się zarząd nowosądeckiej spółki, a jego miejsce zajmie bardziej "ugodowy" w stosunku do BRE. Stąd już krok do przetransferowania gotówki. Z drugiej strony nie można się także dziwić postawie banku, który może znaleźć się w niezręcznej sytuacji z drogimi aktywami, tracącymi na wartości, których nie można sprzedać po wyższej cenie. Mimo to zachowanie twarzy za wszelką cenę może tylko Optimusowi zaszkodzić.

Pomijając, że cały czas nie ma zgody na operację ze strony UOKiK, wiadomo już, że BRE Bank przynajmniej na razie nie może liczyć na akcje ITI pochodzące z zamiany obligacji, ponieważ wbrew zapowiedziom holdingowi nie uda się wejść na giełdę w I kwartale br. i nic nie wskazuje na to, że stanie się to szybko.Kolejną sprawą jest gwałtowna przecena spółek informatycznych i internetowych, która dotknęła głównie właśnie Optimusa. W tym kontekście już cena 140 zł, które płacił Romanowi Klusce BRE Bank, wydaje satysfakcjonująca, nie wspominając o 220 zł, które chce uzyskać bank od ITI. Warto pamiętać, że celem holdingu tak naprawdę jest Onet. Tymczasem sytuacja portali jest " delikatnie mówiąc " niespecjalna. Przecena Interii, ociąganie się Elektrimu z zapłatą za Poland.com i rozpaczliwe szukanie gotówki przez mniejsze portale, nie sprzyjają inwestycjom w tego typu przedsięwzięcia.

W pesymistycznym wariancie, po pierwszej spółce informatycznej na giełdzie może pozostać jedynie kilkaset tysięcy komputerów w domach indywidualnych użytkowników. Jeśli tak się stanie, potwierdzi się stara zasada, że duży może więcej i będzie bronił swoich interesów, nawet kosztem innych. W całej sprawie jedno wydaje się oczywiste. Największym wygranym batalii o Optimusa niewątpliwie jest były prezes spółki, Roman Kluska, jeszcze w kwietniu ub.r. odsądzany od czci i wiary za sprzedaż akcji po 140 zł, podczas gdy na giełdzie wyceniano je na ponad 300 zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | Optimus | ITI | BRE Bank SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »